Nie ma co ukrywać, że epoka Roberta Matteucciego nie była najlepszym czasem dla Stellantis w Polsce. Pod wieloma względami czas ten okazał się trudny. Wielokrotnie opisywaliśmy problemy, z jakimi musieli borykać się klienci oraz dealerzy. Zmiana na stanowisku dyrektora generalnego w Polsce daje nadzieję na to, że uda się coś poprawić, chociaż optymizm ten jest dość ostrożny.
Tuż po tym jak potwierdziły się informacje o mianowaniu Grzegorza Zalewskiego na stanowisko dyrektora Stellantis Polska rozmawialiśmy z kilkoma dealerami marek Citroën, Fiat, Opel i Peugeot na temat ich oczekiwań, potrzeb i wizji współpracy ze Stellantis w najbliższej przyszłości. Różnymi słowami wyrażali potrzebę dialogu i spotkania z nową dyrekcją firmy oraz zaadresowania różnego rodzaju spraw, z którymi od dłuższego czasu mają do czynienia.
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
Proces obejmowania firmy zawsze zaczyna się od sporządzenia pewnego rodzaju bilansu otwarcia oraz listy priorytetów i zapewne właśnie tym w pierwszych tygodniach zajęty będzie dyrektor Grzegorz Zalewski. Ma on ogromne doświadczenie związane z rynkiem motoryzacyjnym, przez wiele lat z sukcesami zarządzając sprawami grupy Renault w Polsce i na znajomość rynku i jego realiów – czego bardzo brakowało Matteucciemu – liczą dealerzy.
Jest jeszcze jeden aspekt mianowania nowego dyrektora. Na zmiany w Stellantis Polska czekają także pracownicy, którzy również w wielu przypadkach negatywnie odczuwali poprzedni sposób zarządzania, autorytarny i nie znający dialogu. A to przecież ludzie tworzą firmę i jej wartość, nie procedury.
Zobacz: Wiadomości motoryzacyjne. Codziennie, aktualne, ciekawe
Przed nowym dyrektorem Stellantis w naszym kraju stoi bardzo duże wyzwanie.
Najnowsze komentarze