Po zakończeniu kariery sportowej przez Marcusa Grönholma, długi Fin nie będzie już największym rywalem Sebastiena Loeba w walce o kolejny tytuł mistrzowski w nadchodzącym sezonie. Niektórzy twierdzą, że w takiej sytuacji zdobycie kolejnego, piątego już z rzędu mistrzostwa będzie dla Loeba jak spacer po parku.
Rywalizacja Grönholma i Loeba totalnie zdominowała sezony 2006 i 2007. We dwóch wygrali 85% wszystkich eliminacji rozegranych w tym czasie. Po odejściu Grönholma łatwo przewidzieć, że Sebastien będzie dominować w prawie każdej rundzie sezonu 2008, jednak sam zainteresowany nie jest aż tak wielkim optymistą:
„To zdecydowanie nie będzie tak proste, jak się niektórym wydaje” – powiedział czterokrotny Mistrz Świata.
Na liście niewiadomych wymienionych przez Loeba przed sezonem pierwsze miejsce zajmuje forma Mikko Hirvonena, który zapewne będzie liderem zespołu Forda po odejściu Groszka. Młody Fin mocno zadomowił się w czołówce najlepszych kierowców świata, wygrywając w 2007 roku trzy rajdy, co dało mu pewne trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
„Mikko jest szybki, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Zresztą nie tylko on – powiedział Seba.
Mówiąc to, Loeb miał na myśli także Daniego Sordo, swojego kolegę z zespołu Citroëna, oraz nowego partnera Hirvonena w zespole Forda – Jariego-Matti Latvalę.
„Dani jeździ coraz odważniej, a Latvala ma ogromny potencjał. Już w ostatnim sezonie prowadził w rajdach i wykręcił sporo najlepszych czasów na odcinkach specjalnych” – zauważył Loeb.
Walka o kolejną koronę Mistrza Świata będzie zapewne głównym celem sezonu, a dodatkową motywacją – ale i obciążeniem psychicznym – będzie perspektywa pobicia bezprecedensowego rekordu pięciu tytułów z rzędu.
Sezon 2008 to także nowe wyzwania ze względu na zmianę dostawcy opon. Jedynym dostarczycielem ogumienia będzie firma Pirelii.
Mimo, że włoska firma już długo zajmowała się zaopatrzeniem rajdowego światka w duże, czarne okrągłe kawałki gumy, służące do ścigania się po śniegu, lodzie, szutrze czy asfalcie, to kierowcom rajdowym przyzwyczajenie się do nowych opono może zająć sporo czasu i będą musieli się szybko zabrać do pracy.
Sebastien Loeb przyznaje, że nauczenie się jazdy na nowych typach opon będzie w sezonie sporym wyzwaniem.
„To coś totalnie nowego, ale od początku będziemy się starać walczyć o najwyższe miejsca” – stwierdził kierowca Citroëna.
„Nie mogę się za bardzo martwić zmianą dostawcy i charakteru opon, bo przecież każdy z nas będzie musiał przejść przez proces adaptacji do nowego ogumienia. Przewagę uzyska ten, kto szybciej przyzwyczai się do opon Pirelli. To będzie bardzo ważne.” – dodał Loeb.
Zarówno Sebastien Loeb jak i Dani Sordo będą startować znanym z poprzedniego sezonu Citroënem C4 WRC. Auto przeszło niewielkie modyfikacje mające na celu poprawę osiągów oraz i tak bardzo wysoką niezawodność. Atutem C4 WRC jest świetne wyważenie i dość łatwe prowadzenie. Mamy nadzieję, że Sebastien Loeb podtrzyma dobrą passę i piąty tytuł Mistrza Świata będzie w jego zasięgu.
Kciuki trzymamy też za Daniego Sordo, aby częściej zachowywał zimną krew, bo to, że jest bardzo szybkim kierowcą udowodnił już wielokrotnie.
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze