Renault Captur jest nagrodą w loterii organizowanej przez sieć Renault w naszym kraju. Na wzięcie w niej udziału macie jeszcze prawie dwa tygodnie – czas mija z końcem maja. Całość jest o tyle przyjemna, że trzeba wziąć udział w jeździe próbnej tym zgrabnym miejskim crossoverem. Odwiedźcie więc dealera Renault, a może akurat do Was uśmiechnie się szczęście?
Renault Captur zadebiutował w ubiegłym roku i od razu podbił serca klientów w wielu krajach, również na naszym rynku. Od kwietnia ubiegłego roku, kiedy to pięć pierwszych egzemplarzy trafiło do statystyk firmy Carmarket, do kwietnia roku bieżącego włącznie, zarejestrowano w Polsce 3.075 egzemplarzy tego modelu. I to widać – na ulicach nietrudno spotkać to atrakcyjne autko. Cieszy też fakt, że klienci często wybierają ten model w dwubarwnym wykończeniu nadwozia – w naszych miastach od razu zrobiło się bardziej kolorowo.
Cennik Captura startuje od poziomu 54.900 zł za wersję Life napędzaną turbodoładowanym benzyniakiem TCe o mocy 90 KM. W tym poziomie wyposażenia dostępny jest też 90-konny diesel 1.5 dCi kosztujący od 63.050 zł. Bogatsza odmiana Zen kosztuje od 59.900 zł (0.9 TCe 90 KM), od 68.400 zł (1.2 TCe 120 KM ze skrzynią EDC), od 68.050 zł (1.5 dCi 90 KM) i od 74.500 zł (1.5 dCi 90 KM EDC). Najbogatsze odmiany Intens oferowane są w cenach od 65.900 zł (0.9 TCe 90 KM), od 74.400 zł (1.2 TCe 120 KM EDC), od 74.050 zł (1.5 dCi 90 KM) i od 80.500 zł (1.5 dCi 90 KM EDC). Jak więc widać – w ofercie są jedynie silniki doładowane.
Aktualnie można liczyć na pewne promocje. Decydując się na wersję Zen (drugą w kolejności) otrzymacie gratis system multimedialny Media NAV oraz wspomaganie parkowania tyłem, dzięki czemu oszczędzicie 3.000 zł. Jeśli wybierzecie najbogatszą opcję wyposażenia, czyli Intens, to zaoszczędzicie 3.630 zł, bo otrzymacie gratisowy system multimedialny R-Link oraz wspomaganie parkowania tyłem.
Do Captura można oczywiście dokupić wiele różnych akcesoriów (przykłady poniżej), ale pozwolę sobie przypomnieć Wam o pokrowcach, które łatwo zdjąć z foteli i uprać. To bardzo praktyczne rozwiązanie i aż mnie dziwi, że w ostatnich latach tak mało popularne, że można w zasadzie mówić o pewnym odkryciu tematu na nowo przez Renault.
Auto jest całkiem żwawe (nawet najsłabsza odmiana zapewnia sprint do setki w czasie 13,5 sekundy. Średnie spalanie według producenta wynosi 4,9 l/100 km (dla silnika TCe 90), 5,4 l/100 km (dla silnika TCe 120 ze skrzynią EDC), 3,6 l/100 km (dla silnika dCi 90) i 3,9 l/100 km (dla silnika dCi 90 ze skrzynią EDC). Maksymalna prędkość wszystkich wersji, poza TCe 120 EDC, oscyluje w okolicach 170-171 km/h, jedynie ta najmocniejsza odmiana osiąga 192 km/h, a pierwszą setkę po niespełna 11 sekundach. I jedynie ona nie posiada logo Renault eco², za którym przepadają proekologicznie nastawieni klienci, choć zapewne nie w Polsce ;-)
Warto więc zajrzeć do salonów Renault i odbyć jazdę testową Capturem – może akurat to Wy wygracie takie auto i na wakacje pojedziecie już nowym samochodem. Czego serdecznie Wam życzę.
KG; grafiki: Renault
Najnowsze komentarze