Trudna sytuacja w fabryce Stellantis w Melfi. Pracownicy linii montażowej skarżą się na tempo oraz ilość zadań do wykonania. „Każe nam się mniejszym zespołem robić to samo co kiedyś. Mamy dość!” – mówią.
Osoby zatrudnione na linii montażowej fabryki Stellantis Melfi wołają o pomoc. Twierdzą, że są zmuszani do zbyt szybkiej pracy. Jest ich znacznie mniej niż kiedyś, a pracy jest więcej. Kiedy wracają do domu, są zbyt wyczerpani i nie są w stanie normalnie funkcjonować. Jako źródło problemu pracownicy fabryki wskazują nowy system pracy zwany „mix”, który utrudnia planowanie a także chaotyczny sposób produkcji. Brak części i podzespołów powoduje przesyłanie samochodów do produkcji w niewłaściwej kolejności, co utrudnia sprawny montaż. Główny zarzut dotyczy chaosu w zarządzaniu.
„Nie pamiętam takiej sytuacji z przeszłości, jeśli jesteś dobry w tym co robisz, to i tak ledwo się wyrabiasz, ale kiedy idziesz do domu to po prostu padasz i śpisz do rana. W tym tygodniu z mojej linii usunięto jeszcze dwie osoby a ilość samochodów nie spadła ani trochę. Mamy coraz więcej pracy” – powiedział jeden z zatrudnionych w Melfi w wywiadzie dla Basilicata24.it.
Wielu pracowników choruje, skarżą się również na brak wsparcia ze strony związków zawodowych, które oskarżają o stawanie po stronie pracodawcy a nie załogi. Nie wykluczają więc akcji protestacyjnej, która miałaby przyjąć formę strajku paraliżującego pracę fabryki.
„Związki są przesiąknięte stellantisowską logiką, że mamy wydawać połowę mniej a produkować więcej. To absurd! Jesteśmy przemęczeni! Zatrudnionych mniej, pracy więcej.” – tłumaczy pracownik.
Zakłady w Melfi zredukowały liczbę osób na liniach produkcyjnych blisko o połowę. W ten sposób firma oszczędza na kosztach produkcji a jednocześnie nie jest w stanie zapewnić prawidłowych warunków pracy – twierdzą zatrudnieni. W Melfi produkowane są m.in. Fiat 500, Jeep Renegata oraz Jeep Compass.
Nie jest to jedyne miejsce, gdzie pracownicy protestują. W fabryce Stellantis w Hordain we Francji, gdzie montowane są lekkie pojazdy użytkowe dla sześciu marek, centrala CGT wystosowała wezwanie do strajku. Ma on się odbyć we wtorek, 7 lutego.
źródło: Basilicata24.it
Najnowsze komentarze