Szef koncernu Stellantis, Carlos Tavares, przedstawił strategię dotyczącą pojazdów elektrycznych (EV) w Ameryce Północnej na bieżący rok. Tavares wskazał, że choć firma prowadzi agresywną strategię wdrożenia EV, jest przygotowana na ewentualne zmiany w związku z wynikami wyborów prezydenckich w USA oraz europejskich wyborów parlamentarnych.
Powiedział, że przygotował dwa scenariusze w zależności od tych wyników: przyspieszenie lub spowolnienie w adopcji pojazdów elektrycznych. Zapewnił również, że niezależnie od wyników wyborów Stellantis jest na to przygotowany.
„Przygotowałem dwa scenariusze w oparciu o wyniki tych najważniejszych wyborów w USA i Europie i jestem przygotowany na oba” – powiedział Tavares. „Jeden to scenariusz przyspieszenia dla BEV (pojazdów elektrycznych na baterie), a drugi to spowolnienie dla BEV. Nie musimy się bać zmian. W tej branży mieliśmy do czynienia z kryzysem za kryzysem, więc nie mamy już miejsca na strach„.
Stellantis, który powstał w wyniku połączenia koncernów Fiat Chrysler Automobiles i PSA Group, planuje inwestycję ponad 30 miliardów euro w rozwój pojazdów elektrycznych. Plan obejmuje produkcję elektrycznych samochodów osobowych oraz dostawczych, a także e-vanów. Firma ma ambicję stać się liderem w segmencie EV, wdrażając swoją zróżnicowaną strategię na całym świecie.
„Na razie utrzymuję pakiet produktów, harmonogram i moce produkcyjne dla pojazdów elektrycznych” – powiedział Tavares, „Potem zobaczymy, co wyniknie z wyniku wyborów. Nie ma czegoś takiego jak spowolnienie na mapie drogowej pojazdów elektrycznych dla Stellantis„.
W przypadku wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA Tavares oczekuje spowolnienia we wprowadzaniu pojazdów elektrycznych. Jednakże, niezależnie od wyników politycznych, Stellantis planuje kontynuować strategię EV i rozwijać swoje zdolności technologiczne. W USA firma dąży do produkcji floty elektrycznej, obejmującej wiele marek, w tym Jeep, Ram, Dodge i Chrysler. W ten sposób Stellantis zamierza dopasować się do rosnących oczekiwań klientów, a także regulacji wymagających redukcji emisji CO2. Chce też zmniejszyć koszty produkcji.
„Mamy wiele do zrobienia i wykonujemy tę pracę pod względem kosztów” – powiedział Tavares. „W ciągu trzech do czterech lat musimy zmniejszyć koszty o 40%, aby zaproponować cenę, którą ludzie będą chcieli zapłacić. Nad tym właśnie pracujemy, to trudna praca. Profil naszej firmy polega na tym, że nie jesteśmy źli w cięciu kosztów, po prostu zajmuje to trochę czasu„.
Obecnie Stellantis przyspiesza prace nad swoimi modelami EV, aby można je było wprowadzić na rynek w najbliższej przyszłości. Wśród jego planów znajduje się premiera elektrycznego wariantu samochodu Jeep Wrangler.
Stellantis ma ambitne plany dotyczące wprowadzenia pojazdów elektrycznych w Ameryce Północnej. Firma jest gotowa na ewentualne zmiany wynikające z wyborów i ma nadzieję, że niezależnie od sytuacji politycznej uda się zrealizować swoją strategię. Stellantis chce pozostać konkurencyjnym na rynku i sprostać wymaganiom klientów oraz zmieniającym się regulacjom.
Najnowsze komentarze