Po opublikowaniu przez nasz portal cen nowego Peugeot 508 pod artykułem rozgorzała ciekawa dyskusja na temat pozycjonowania cenowego samochodów. Jeden z komentatorów zauważył, że 508 jest sprzedawany w podobnej cenie jak BMW 3.
Nowe samochody mocno podrożały – to już nasza codzienność. Wystarczy zajrzeć do konfiguratora dowolnej marki, by przekonać się z jakiego pułapu cenowego startują dzisiaj auta. Konfigurator Peugeot nie jest tu wyjątkiem.
Peugeot 508 zaczyna się w cenniku od 182.400 zł za wersję ze 130-konną benzyną, która wkrótce zostanie zastąpiona 136-konną hybrydą, opartą na łańcuchu rozrządu. Hybrydy ładowalne zaczynają się od 214.600 zł za wersję z napędem 180 KM oraz 221.500 zł za wersją 225-konną. W cenie 195.000 zł kupimy 130-konnego diesla. Są to ceny detaliczne, od których można (jeszcze) uzyskać u dealerów Peugeot ciekawe zniżki. Najtańsze BMW 3 zaczyna się w cenniku tej marki od 192.500 zł, oferując 156-konny silnik benzynowy. Ceny są więc rzeczywiście zbliżone.
Czy Peugeot powinien przemyśleć swoją politykę, bo dzisiaj – a mówimy o cenach detalicznych z oficjalnych konfiguratorów – jego cena niebezpiecznie zbliża się do poziomu marek premium? Biorąc pod uwagę rosnący udział premium w całym polskim rynku (a szerzej także w europejskim), jak najbardziej. Polityka cenowa narzucona przez Carlosa Tavaresa, w której premiuje on wysokie marże i osiąga jako koncern duże zyski, prowadzi do takich sytuacji jak opisywana powyżej.
Peugeot, ze swoimi ambicjami i postępem jaki poczynił przez ostatnie lata, niewątpliwie aspiruje do tego, by z segmentem premium rywalizować a 508 to jeden z najlepiej wyglądających samochodów na rynku, dlatego Stellantis znajdzie zapewne niejedno uzasadnienie takiego pozycjonowania cenowego swoich modeli, ale ostatecznym weryfikatorem nie są menadżerowie a rynek. A ten, chociaż ceni Peugeot 508, ma swoje zdanie wyrażone liczbą sprzedanych egzemplarzy i nietrudno zgadnąć który model sprzedaje się w większej ilości.
Skonfiguruj swojego Peugeot 508 tutaj.
Najnowsze komentarze