Stellantis spodziewa się wzrostu sprzedaży na swoich kluczowych rynkach – potwierdził Carlos Tavares, dyrektor generalny koncernu.
Przemawiając na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy producenta samochodów, Tavares powiedział, że Stellantis potwierdza swoją prognozę dwucyfrowej marży zysku operacyjnego w tym roku i dodał, że oczekiwana sprzedaż zwłaszcza w bardzo dochodowym segmencie amerykańskim, powinna wzrosnąć o 3 procent.
Koncern, do której należą takie marki jak Citroën, Fiat, Opel i Peugeot, odnotowała w ubiegłym roku wyższą od zakładanej marżę skorygowanego zysku operacyjnego w wysokości 11,8%, przy czym w Ameryce Północnej, gdzie sprzedaje bardzo dochodowe modele samochodów takie jak Jeep i Ram, marża ta osiągnęła rekordowy poziom 16,3%. Tavares oświadczył również, że firma spodziewa się wzrostu lub stabilizacji sprzedaży na wszystkich swoich głównych rynkach w 2022 roku.
Cel ten może być jednak nie we wszystkich krajach możliwy do realizacji w związku z ciągłymi zakłóceniami w dostępności części oraz podzespołów. Niedobór samochodów odczuwalny jest m.in. w Polsce, gdzie trafia ich zdecydowanie mniej niż w ostatnich latach, co odbija się na poziomie sprzedaży. Duże kłopoty ma Citroën, którego sprzedaż w naszym kraju znacząco spadła, do rekordowo niskich poziomów.
Rekordowe zyski Stellantis a co za tym idzie bardzo wysokie wynagrodzenie Tavaresa stały się też przedmiotem krytyki ze strony związków zawodowych oraz czynników rządowych we Francji.
Najnowsze komentarze