Jeszcze do niedawna koncern Stellantis, właściciel takich marek jak Citroën, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Opel czy Peugeot, windował ceny do góry, nie stosował zniżek i prowadził bardzo restrykcyjną politykę handlową. Efekt? Gigantyczne zyski, wspaniałe wyniki finansowe, ale spadająca sprzedaż i gwałtowna redukcja sieci sprzedaży. Po trzech latach stosowania tej polityki do Carlosa Tavaresa dotarło wreszcie, że to droga donikąd i następują zmiany. Pojawiły się duże rabaty a udziałowcy wprost mówią o potrzebie zmian w tym zakresie.
Stellantis zmienia kurs o 180 stopni. Po długim okresie bez rabatów i rosnących cen, teraz wszystko się zmienia. Utrata klientów w Europie i USA okazała się na tyle bolesna, że koncern wprowadza zupełnie inną politykę cenową. Powód? Spadek udziału w rynku wyniósł aż 1,5 punktu procentowego, zmniejszyły się one do poziomu 18,3% a w ciągu dwóch lat spadek zwiększył się nawet do prawie czterech punktów.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie, aktualne, ciekawe
Stellantis wie, że strategia Carlosa Tavaresa była błędna
O potrzebie modyfikacji polityki cenowej od trzech lat mówili dealerzy, o czym wielokrotnie na łamach Francuskie.pl pisaliśmy. Firmy, które sprzedawały samochody marek Alfa Romeo, Citroën, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Opel i Peugeot, mówiły wprost: ta polityka cenowa prowadzi do stagnacji w sprzedaży. I tak się stało. Dzisiaj można już powiedzieć wprost: strategia Carlosa Tavaresa była błędna a spadek udziałów w rynku dotarł do inwestorów.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
Analitycy ostrzegają Stellantis
Problem dostrzegli już analitycy rynkowi, którzy ostrzegają, że udział rynkowy Stellantis jest priorytetowym tematem na 2024 r. i wskaźnikiem, który należy ściśle monitorować. Nawet Carlos Tavares, zwykle hurraoptymistyczny, czuje już zagrożenie: „Nie wszystko zrobiliśmy dobrze, o czym świadczy fakt, że straciliśmy udział w rynku. Nastąpiła zmiana paradygmatu. Ważne jest, aby odzyskać udział w rynku, ponieważ nie mamy strategii kurczenia się, o czym świadczy nasz cel podwojenia sprzedaży do 2030 r.” – powiedział w jednym z wywiadów.
Zobacz: Historia motoryzacji w Polsce, Europie i na świecie. Najciekawsze artykuły
Odzyskanie klientów jest zawsze droższe, niż ich utrzymanie
Problemem jest jednak to, że odzyskanie klientów będzie bardzo drogie, dużo droższe niż ich utrzymanie wcześniej. W praktyce oznacza to obniżki cen dla klientów a rabaty, ku zadowoleniu nabywców, są w końcu bardzo wysokie. Na Citroëna C5 X można dostać w Polsce nawet 70 tysięcy złotych zniżki.
Konkurencja Stellantis nie śpi
Stellantis musi się jednak liczyć z poważną konkurencją. O ile w segmencie elektrycznym nie jest jeszcze źle, to już w przypadku klasycznego rynku spalinowego spadek jest zauważalny bardzo mocno. Koncern zauważył też w końcu potrzebę poszerzenia oferty silnikowej, bez której może być trudno odzyskać rynek. Na razie przejawia się to w nowej zmodyfikowanej jednostce hybrydowej 1.2 PureTech 136 KM, która wykorzystuje łańcuch rozrządu i wykorzystuje 40% nowych części.
Polub nasz profil na Facebooku – otrzymuj powiadomienai o nowych artykułach i newsach
Stellantis liczy na nowego Citroëna C3 i Peugeot 3008
W najbliższym czasie koniem pociągowym grupy ma być nowy Citroën C3, który będzie agresywnie pozycjonowany w segmencie miejskim. Z kolei Peugeot liczy na sukces nowego 3008. Tylko te dwa nowe modele mają stanowić 10% całości sprzedaży, a więc bardzo dużo.
Ale przed Stellantis jest dużo więcej do zrobienia niż tylko zmiana strategii cenowej. Po latach oszczędności czas odbudować strukturę i wzmocnić zasoby wewnętrzne a przede wszystkim przywrócić zaangażowanie pracowników, których do tej pory brutalnie zachęcano do odejść. To zadanie jest dużo trudniejsze niż prosta obniżka cen.
Najnowsze komentarze