Jeśli liczyliście na chociaż jeden francuski samochód na okładce majowego „Auto Moto”, to możecie się czuć mocno zawiedzeni. Królują oczywiście auta niemieckie – jedno BMW i aż pięć pochodzących z koncernu VAG. Dwa kolejne, to produkty Volvo i Toyoty, trudno więc mówić o prawdziwym pluralizmie. Ale to przecież tylko hasło, pod którym szliśmy do kapitalizmu, wówczas nie bardzo zdając sobie sprawę z tego, jaką decyzję podejmujemy. Patrzyliśmy bowiem z jednej strony przez pryzmat ideałów, z drugiej – doceniając aspekt gospodarczy, ale nie zdawaliśmy sobie przecież sprawy z tego, że rezygnujemy z jednego braku wolności wybierając sobie inny.
My tu jednak nie o polityce piszemy, tylko o samochodach francuskich, a tych w mediach należących w dużej mierze do niemieckich wydawnictw, specjalnie dużo z reguły nie znajdujemy.
„Auto Moto” nr 05 (204) z V.2013
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 108 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 5,5 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C3 Picasso, C4 Picasso, DS3, 208, 604, 5, Clio, Fluence, Laguna, A310
Diesle PSA Peugeot Citroën wspomniano króciutko na stronie 8. przy omawianiu jednostek napędowych stosowanych przez Volvo.
Pierwsze francuskie auto zaprezentowano zaś na stronie 12. To Citroën C4 Picasso nowej generacji, spodziewany na rynku w czerwcu. Dużo miejsca nowego kompaktowemu minivanowi nie poświęcono, ale wspomniano o gamie silnikowej, wymiarach, masie (porównywalnej z C3 Picasso), oraz dotykowym panelu sterowania.
Na tej samej stronie znajdziecie też tabelkę z wynikami polskiej sprzedaży samochodów segmentu B w pierwszym kwartale. Clio znajduje się na pozycji siódmej z wynikiem 628 szt., zaś oczko za nim uplasował się Peugeot 208, na którego zdecydowało się 580 klientów.
Przy teście Forda Fiesty ST (strony 20-21) wspomniano też o innych, w tym francuskich, hot-hatchach tego segmentu: Citroënie DS3, Peugeocie 208 i Renault Clio. Szkoda tylko, że w przypadku tego pierwszego podano dane dla 156-konnej wersji, gdy jest przecież wersja Racing dysponującą dwoma setkami koni pod maską.
W dużym materiale poświęconym silnikom turbodoładowanym (strony 90-97) znalazły się wzmianki o Peugeocie 604, Renault 5, Clio i Lagunę.
Wśród rynkowych debiutów miesiąca (strony 98-99) wspomniano Citroëna DS3 Cabrio i Renault Fluence po liftingu.
Znakomity materiał poświęcony unikatowemu dziś samochodowi, Renault 5 Turbo 2, znajdziecie na stronach 100-105 i zdecydowanie polecam ten tekst i ilustrującego go zdjęcia wszystkim miłośnikom motoryzacji, nie tylko francuskiej. Wspaniały artykuł – lektura obowiązkowa. Szkoda tylko, że w piśmie, którego zakup dla miłośnika francuskiej motoryzacji w zasadzie nie ma sensu, poza tym jednym materiałem. Bowiem to już wszystko, co o pojazdach francuskich napisano w „Auto Moto” w tym miesiącu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze