„Auto-Świat” nr 14 (815) z 4.IV.2011
Stron: 68 (z okładką)
Cena: 2,80 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,1 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Berlingo, C5, C6, Jumper, 508, Clio, Latitude, Modus, sportowe
Aż do strony 14. trzeba czekać, żeby natrafić na jakąkolwiek wzmiankę o samochodzie francuskim. A gdy już dotrzecie do tej oznaczonej tymże numerkiem, to na dole strony znajdziecie króciutki materiał o wersji 4×4 Peugeota 508. Napisano tam, że premiery tej odmiany najnowszego modelu francuskiej firmy należy się spodziewać na wrześniowej wystawie branżowej we Frankfurcie (zamierzamy tam oczywiście być), a Peugeot przeprowadza właśnie ostatnie testy. Pisaliśmy o tych w okolicach koła podbiegunowego pod koniec pierwszej dekady lutego, czyli przeszło dwa miesiące temu…
Znacznie świeższego newsa znajdziecie na stronie 16. Napisano tam parę zdań o Citroënach, jakie już użytkuje, ale jakie dostanie jeszcze a najbliższym czasie, Polska Poczta.
Relacje z ostatnich ważnych wydarzeń sportowych zamieszczono na stronie 18. Znajdziecie tam nieco większy materiał o Grand Prix Australii, wygranym przez Sebastiana Vettela z teamu Red Bull-Renault, oraz podium uzupełnionym przez Witalija Pietrowa z Lotus Renault GP.
Nieco niżej zmieściła się jeszcze krótka notatka o dublecie Citroëna w Rajdzie Portugalii. Imprezę wygrał Sebastien Ogier, który o nieco ponad pół minuty wyprzedził Sebastiena Loeba.
Citroëna C5 3.0 HDi V6 przetestowano na stronie 26. Auto w wersji Exclusive kosztuje ponad 150 tys. zł, ale moim zdaniem warte jest tych pieniędzy. Znakomity, oszczędny silnik wysokoprężny, świetne hydropneumatyczne zawieszenie i wyjątkowo bogate wyposażenie czynią Citroëna C5 propozycją jedyną w swoim rodzaju. Nie do końca zgadza się z taką opinią „Auto Świat”, ale do tego już przywykłem ;-)
Tym razem skrytykowano oczywiście kierownicę z nieruchomym rdzeniem i wyposażony w zbyt wiele, jak na przyzwyczajenia chłopaków z „AŚ”, przycisków panel środkowy. Testowaliśmy C5-tkę dwukrotnie w większych tekstach i parokrotnie w mniejszych i zapewniam Was, że nikt w naszej redakcji nie narzekał na zbytnie nagromadzenie urządzeń sterujących.
Bardzo dobrze oceniono z kolei silnik i skrzynię biegów. Ta jednostka napędowa jest oczywiście montowana także we flagowym C6.
Zawieszenie zapewnia bardzo dużo komfortu i chyba tylko z powodu braku miejsca nie napisano, że się nienajlepiej spisuje w zakrętach ;-) to przecież stały zarzut kierowany pod adresem tego rozwiązania.
Naturalnie skrytykowano też cenę. Owszem – przeszło 150 tysięcy złotych, to niemało, ale zajrzałem sobie do cennika Volkswagena Passata uważanego w polskojęzycznych mediach motoryzacyjnych za wzorzec w klasie i zobaczyłem, że najdroższy diesel w ofercie, 2.0 TDI CR DPF 170 KM (125 kW), 4MOTION, DSG, 6-stopniowa, BlueMotion Technology, kosztuje 140.590 zł. Czyli jedynie 12.410 zł więcej. Ale w Citroënie otrzymujemy sześć cylindrów, 70 KM więcej, rewelacyjne zawieszenie i, jak podejrzewam, bogatsze wyposażenie.
Renault Latitude został wymieniony jako ewentualny konkurent dla tak bogatej C5-tki. To nie może dziwić – on też może mieć pod maską sześciocylindrowego diesla o podobnej mocy, a kosztuje wtedy kolejne 50 tys. zł więcej.
Fragment Renault Megane można dostrzec na jednym ze zdjęć zamieszczonych na stronie 36.
Renault Modusa porównano z Oplem Merivą i Fordem Fusionem, a wszystko to w dziale Używane na stronach 54-57. Najlepiej – na pięć gwiazdek na sześć możliwych do zdobycia – oceniono Opla. Ford i renault zdobyły po 4,5 gwiazdki, ale w podsumowaniu to Modusa umieszczono na trzeciej, ostatniej pozycji. Auto okazało się trwałe, ale stwierdzono, że jest mało praktyczne.
Co ciekawe, Modusy na rynku wtórnym okazują się wcale nietanie. Plasują się pomiędzy Oplami i Fordami, przy czym te ostatnie są najtańsze w zestawieniu.
W opisie tego mikrovana wspomniano też Clio, z którym Modus dzieli wiele podzespołów.
Na stronach 58-61 przypomniano szereg problemów producentów samochodowych z niektórymi modelami. Peugeotowi wypomniano zapalające się 307-ki, a Renault wytknięto sprawiające czasem problemy silniki 1.5 dCi oraz… czujniki ciśnienia w oponach. Też mi problem…
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze