„Motor” nr 29 (2874) z 14.VII.2008
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: 3,75 grosza (licząc bez dodatku)
Warto kupić: nie zaszkodzi
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C8, 1007, 206 CC, 207 CC, 307, 307 CC, 308 CC, Modus, Sandero, sportowe
Na okładce pojawiły się zdjęcia Citroëna C3 Picasso i Dacii Sandero, zapowiada się więc co najmniej dwa artykuły o samochodach pozostających w kręgu naszych zainteresowań. Czy to będzie wszystko, czy może ciekawych dla nas tematów pojawi się więcej? Sprawdźmy!
Jesteśmy na stronie 9. Wcześniej o samochodach francuskich nie znajdziecie nic, za to na ostatniej oznaczonej jedną cyferką pojawił się artykuł o planowanej na październikowy Salon Samochodowy w Paryżu premierze Citroëna – C3 Picasso. Pokazaliśmy Wam ten samochód w ubiegłym tygodniu i przyznać trzeba, że wzbudził on Wasze mieszane uczucia. Osobiście uważam ten projekt za bardzo ciekawy, godny Citroëna. Jest stylistycznie oryginalny, może nie aż tak nowatorski, jak była Xsara Picasso, której tradycje z powodzeniem kontynuuje C4 Picasso, ale jednak nie da się go pomylić z niczym innym jeżdżącym po drogach świata, przynajmniej do czasu skopiowania go przez Chińczyków ;-)
Redaktor Wojciechowicz rozpoczął swój artykuł od stwierdzenia, że „Francuzi jeszcze nie zbudowali miejskiego minivana, który by odniósł sukces”. Cóż – troszkę racji w tym jest, ale spójrzmy prawdzie w oczy – czy w tym segmencie jakiekolwiek auto odniosło sukces? Czy Meriva rzeczywiście sprzedaje się tak znakomicie? To po prostu segment aut niezbyt tanich, choć zwykle nieźle wyposażonych, które kupuje się często jako drugie, czy trzecie w rodzinie. Światowa sprzedaż roczna modelu zamyka się pewnie – bez względu na producenta – na poziomie nie większym, niż kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy. Trudno więc mówić o sukcesie – to po prostu obecność marek w poszczególnych niszach rynkowych, chęć dopasowania swej oferty do każdego klienta, ale sprzedaż nieporównywalna z przeciętnym autem segmentu B, czy C.
W artykule wspomniano przy okazji o Renault Modusie i Peugeocie 1007.
Czy Dacia Sandero zdobędzie rynki Europy? Można śmiało obstawiać zakłady bukmacherskie na tak, tylko czy ktoś takowy zakład przyjmie? Sandero na pewno trafi na rynki zachodnioeuropejskie, gdzie drogę utorował mu kilka lat temu Logan. Dacia nie zamierzała oferować swojego sedana w Niemczech, a nawet we Francji, ale klienci wymogli sprzedaż tego auta. Czyż może tam teraz zabraknąć odmiany hatchbach? Oczywiście, że nie! Również polskojęzyczna prasa motoryzacyjna dostrzegła Sandero, a „Motor” nawet je opisał na stronach 10-11 ilustrując tekst zdjęciami Redaktora Czyżewskiego. A co pojawiło się w tekście?
Zaczyna się od prostego stwierdzenia, które rzadko komu przechodzi w naszym kraju przez gardło – że Sandero jest reprezentantem Dacii w klasie kompaktowej. Redaktor Czyżewski, co warto podkreślić, zdaje sobie sprawę z tego, że Sandero nie próbuje walczyć osiągami i superluksusowym wyposażeniem, lecz jest autem przygotowanym z myślą o ludziach, którzy chcieliby się cieszyć nowym samochodem bez wydawania na niego fortuny. Ludzie ci za swoje pieniądze otrzymują to, co niezbędne, plus trochę dodatków, a całość opakowana jest w niezły papier, broń Boże szary, i objęta trzyletnią gwarancją. Oto recepta na sukces!
Autor artykułu podkreśla, że wykonanie Sandero nie pozostawia wiele do życzenia. Owszem – plastiki nie imitują skórzanych obić deski, ale za to są wykonane z łatwo przetwarzalnego tworzywa, co ma wpływ na ekologię. Wykończenie nie rzuca na kolana mnóstwem gadżetów, z których z połowy się w ogóle nie skorzysta w całym życiu samochodu, ale radio i to nawet z odtwarzaczem plików mp3 można na pokładzie Sandero mieć. Bogatsze wersje są wyposażone w klimatyzację, a żywotność silników gwarantuje Renault.
Ogólnie Redaktor Czyżewski wykonał kawał solidnej roboty – nie doszukiwał się cudów, tylko podszedł do Sandero tak, jak należy – do auta za rozsądne pieniądze, które ma sprawnie (i wygodnie!) przewieźć pasażerów z 320 litrami bagażu z punktu A do punktu B. W przeciwnym kierunku, z punktu B do punktu A, wyrusza Dacia Logan. Jej średnia prędkość jest o 7 km/h wyższa, niż Sandero. Oblicz, gdzie… Dobra, żartuję ;-)))
Krótkie wzmianki o rabatach cenowych w salonach kilku marek, w tym Citroëna, wspomniano w tekście zamieszczonym na stronach 14-15. Wspomniano C3, C4, C4 Picasso i C8.
Na stronie 16. znajdziecie krótki artykuł ilustrowany trzema zdjęciami, na temat Peugeota 308 CC. Zaprezentowaliśmy to auto w ubiegłym tygodniu i muszę przyznać, że spotkało się ono z Waszym wielkim zainteresowaniem.
Przy okazji w artykule wspomniano o innych Peugeotach typu CC: 206, 207 i 307.
O liftingu Citroëna C4 pisaliśmy już dość dawno, a teraz wspomniał o tym także „Motor”. Krótki artykuł na ten temat znajdziecie na stronie 17.
W dziale Porady na stronie 35. znaleźć można list właściciela Peugeota 307, który ma problem z wibracjami samochodu zasilanego gazem LPG. Drgania owe pojawiają się przy zasilaniu gazem, po rozgrzaniu silnika i wtedy, gdy pracuje on na biegu jałowym. Redakcja „Motoru” sugeruje wymianę wtryskiwaczy na szybsze, co powinno pomóc w usunięciu problemu.
Krótką relację z Rajdu Subaru, który po raz kolejny w swej krótkiej historii spotkał się z wielką krytyką za organizacyjne wpadki, znajdziecie na stronie 43. Tekst okraszono trzema zdjęciami, z których dwa przedstawiają auta francuskie. To oczywiście zwycięska 207-ka S2000 Bryana Bouffiera i Xaviera Panseri oraz Citroën C2R2 braci Dobrowolskich.
I to już wszystko, co w tym tygodniu o samochodach francuskich napisał „Motor”. Za to w przyszłym tygodniu wielkie starcie – Citroën C5 Tourer zmierzy się z Audi A4 Avant… Do tego test Peugeota 207 SW Outdoor i Megane w dziale Używane ;-)
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze