„Motor” nr 36 (3037) z 5.IX.2011
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C1, C3, C5, Xsara Picasso, 206, 508, HX1, Clio, Frendzy, Koleos, Laguna, Megane, Scenic, Thalia, Twingo, Logan, sportowe
Bolid Red Bull-Renault można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 4.
Tabelkę obrazującą prywatny import samochodów używanych znajdziecie na stronie7. Wynika z niej, iż Renault jest wciąż trzecią najpopularniejszą wśród „oprowadzaczy” marką – w lipcu ściągnęli oni d Polski 5.763 samochody sygnowane rombem. Peugeot zajmuje pozycję szóstą (2.712 sztuk).
Niżej na dużej fotografii dostrzeżecie z pewnością Renault Lagunę.
Citroëna C1 pokazano na stronie 9. jako konkurenta dla opisywanego na stronach 8-9 nowego Fiata Pandy.
Z kolei nowe Twingo pokazano na stronie 10., ale wspomniano tam także Clio. My tego francuskiego malucha pokazaliśmy Wam już 1,5 miesiąca temu! https://francuskie.pl/wiadomosci/7149
Wśród najciekawszych premier rozpoczynającego się w przyszłym tygodniu Salonu Samochodowego we Frankfurcie wymieniono też Peugeota 508 RXH (strona 12.), poliftingowego Renault Koleosa, oraz koncepcyjne Peugeota HX1 i Renault Frendzy (wszystkie na stronie 14.). A na stronie 15. wspomniano o tym, że Citroën „może przedstawić śmiałe studium rodzinnego minivana”. Tak się rzeczywiście stanie – nazwano go Tubik.
Wspomniany na wstępie porównawczy test Forda Focusa, Opla Astry i Renault Megane, wszystkich z turbodoładowanymi silnikami benzynowymi i w nadwoziach kombi, znajdziecie na stronach 24-28. I już przy ocenie silników mogłoby się wydawać, że Weganka stoi na przegranej pozycji – dysponuje tylko 130-konną jednostką. Opel ma 140, a Ford 150 KM. Renault jednak zyskuje w innych kategoriach – ma najobszerniejszy bagażnik, jest samochodem najtańszym w stawce, a w wyposażeniu brakuje mu tylko kosztującego dodatkowe 900 zł ESP.
Skrytykowano zawieszenie Megane – jest za sztywne i za głośne – ale pochwalono elastyczność silnika i dynamikę wspomnianego zawieszenia – mimo mocy niższej od Focusa o 20 KM Megane tylko o pomijalne 0,3 sekundy wolniej pokonało testowy slalom!
Ostatecznie Megane wygrało porównanie, w czym niemały był udział kosztów – jest najtańsze, a praktycznie nie ustępuje rywalom wyposażeniem. 131 punktów na 150 możliwych, to naprawdę niezły wynik. Ford zebrał ich 119, a Opel tylko 113. I to chyba największe zaskoczenie aktualnego „Motoru”.
I jeszcze jedna uwaga – test przeprowadzili Niemcy.
W dziale Porady (strony 34-35) porównano siedem par samochodów, które można kupić szukając auta ze zbliżonych segmentów za określoną cenę. Kupno Scenic’a 1.9 dCi z 2007 roku uznano za rozsądny wybór, ale o 5 lat starszy Sharan 1.9 TDI ma niby być wyborem bardziej prestiżowym… Prestiż w starym, nierzadko mizernie wyposażonym Volkswagenie, mającym w dodatku – w opisanym przykładzie – przeszło dwukrotnie większy przebieg? Nie przesadzajmy – to powielanie mitów! Podobnie mógłbym skwitować porównanie „prestiżowego” Golfa V 1.9 TDI z 2004 roku o przebiegu 180.000 km z „rozsądnym”, o trzy lata młodszym Fordem Focusem II 1.6 TDCI, który ma przejechane tylko 110.000 km.
W materiale tym porównano też Citroëna C5 („jedynka” po liftingu) z 2007 roku z Mazdą 6, o cztery lata starszą i mającą niemal dwukrotnie większy przebieg. O rozmiarach wnętrza z litości nie wspomnę…
O książce "Rysuję samochody" możecie poczytać na stronie 38. Wspominam o tym dlatego, że na okładce tego wydawnictwa (pokazujemy ją poniżej) znajdziecie Citroëna C3, Peugeota 206 oraz Renault Twingo.
Citroëna Xsarę Picasso można zauważyć na zdjęciu zamieszczonym na stronie 46.
Jeśli zastanawiacie się, czy Dacia Logan kupiona rynku wtórnym, będzie dobrym wyborem, to zajrzyjcie na strony 48-49. Tytuł „Po prostu jeździ” może być nieco mylący, ale rumuńsko-francuskie auto oceniono na 4 gwiazdki, przy czym maksymalnie można ich otrzymać pięć.
Okazuje się, że za 6-7-letniego Logana w podstawowej wersji trzeba zapłacić minimum 11.000 zł, a samochód z lepszy wyposażeniem kosztuje połowę tego, co nowy podstawowy model w salonie! Czyli nie jest tak znowu straszne źle, jak to przewidywali dziennikarze, gdy Dacia wprowadzała Logana na rynek. Proste w konstrukcji i niewymagające drogich napraw auto okazuje się całkiem atrakcyjnym kąskiem na rynku wtórnym, a kilka lat obecności zwalczyło wiele mitów, choć jeszcze nie wszędzie…
Elementy zawieszenia Logana są tanie i łatwo dostępne. Ich wymiana też nie nastręcza trudności, więc nie generuje zbędnych kosztów.
Dobrze oceniono jednostki napędowe, zarówno benzynowe, jak i wysokoprężne. Wszystkie oczywiście produkuje Renault.
W tekście wspomniano też modele Clio i Thalia.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w aktualnym „Motorze”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze