Carlos Tavares, szef koncernu Stellantis, ostro skrytykował własny koncern za wyniki sprzedaży i marketingu w Europie, logistykę i dostawy części oraz podzespołów. Wypowiedź Tavaresa wywołała szereg komentarzy w samym koncernie oraz w mediach.
Tavres jest też niezadowolony z wyników Stellantis w 2023 roku. W jego opinii to był to niezbyt dobry rok a firma jest „bardzo daleka od doskonałości operacyjnej”. Wśród słabych punktów – jak donoszą amerykańskie media – wymienił sprzedaż i marketing w Europie, czasy dostaw samochodów oraz logistykę części i podzespołów. Stellantis całkowicie porzucił też zarządzanie rynkiem części zamiennych.
Niedawno Tavares zaangażował się bezpośrednio w rozmowy z dealerami we Francji, aby ratować tamtejszy rynek przed całkowitą zapaścią: większość marek zaliczyła spore spadki. Citroën i Peugeot, tradycyjnie silne nad Sekwaną musiały tym razem ustąpić pola odwiecznemu rywalowi, czyli Renault oraz Dacii.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne – codziennie na temat Twoich ulubionych marek
Nasz komentarz: Szef koncernu Stellantis po raz pierwszy tak otwarcie skrytykował samego siebie. Problemy z wynikami sprzedaży i marketingu są bowiem bezpośrednim efektem jego własnych decyzji i chaotycznego sposobu zarządzania przez gwałtowne cięcie kosztów.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów. Opinie, pomiary, spalanie
Styl zarządzania Tavaresa przenosi się też na rynki lokalne, czego efektem są niższe od oczekiwanych wyniki choćby w Polsce.
źródło: Detroit News
Najnowsze komentarze