Sprzedaż nowych samochodów spadła prawie do zera. W związku z epidemią koronawirusa spełnić planów ani uzyskać przychodów, które są niezbędne dla przetrwania firm. Trwają rozmowy z importerami na temat wsparcia.
Trudna sytuacja finansowa dealerów może spowodować upadek wielu salonów. Przy braku sprzedaży i ograniczeniu przez klientów wizyt w serwisach, bo odwoływane są nawet planowane przeglądy i naprawy, oraz znacznemu zmniejszeniu zainteresowania zakupami, branża przeżywa potężne kłopoty. Potęgowane one są wstrzymaniem produkcji nowych samochodów. Fabryki marek Citroen, DS, Opel, Peugeot i Renault w Europie w zasadzie wstrzymały produkcję. Odwoływane są też przetargi ze strony samorządu i rządu.
Sytuacja jest też trudna dla samych importerów, którzy nie są w stanie realizować nałożonych planów. Cała gospodarka powoli zatrzymuje się.
W pomoc polskim firmom mają zaangażować się banki, które przygotowują propozycję zamrożenia spłat rat kapitałowych kredytów na okres trzech miesięcy lub dłużej. Jednak samo zamrożenie kredytów nie uzdrowi sytuacji.
Najnowsze komentarze