Dacia 1300 nie jest częstym widokiem w Stanach Zjednoczonych, można nawet uznać, że tych samochodów za oceanem po prostu nie ma. Jak od każdej reguły, także i w tym przypadku istnieje wyjątek. Właścicielem „amerykańskiej” Dacii 1300 jest Eduard Palaghiţă, który pokonał już tysiące km za kierownicą tego samochodu.
Eduard Palaghiţă do Stanów Zjednoczonych przyjechał w roku 1995, miał wówczas 12 lat. Wcześniejszy okres w życiu spędził w Rumunii. Z tęsknoty za ojczystym krajem zapragnął specyficznej cząstki pochodzącej ze swoich rodzinnych stron: samochodu marki Dacia. W USA prawie nikt o tych samochodach nie słyszał, więc musiał posiłkować się informacjami i zdjęciami znalezionymi w internecie. Historię Dacii przeczytał chyba ze 100 razy. W końcu w Wisconsin, udało się odnaleźć pierwszą Dacię 1300. Samochód nie był uruchamiany przez ok. 10 lat i trzeba było włożyć w niego sporo pracy i natrudzić się w znalezieniu części. 1300 był licencyjną wersją Renault 12. Renówka później również pojawiła się w kolekcji Eduarda.
„Wszyscy w rodzinie mieli Dacię, 80% samochodów na ulicach miało znaczki tej marki. Amerykanie nie wiedzą ani o Dacii ani o Renault” – mówi Eduard. – „Są zdumieni, kiedy patrzą na ten samochód, podziwiają go, ponieważ pochodzi z części świata, która ma zupełnie inną kulturę”. Gdy pojawia się na ulicy, napotkani przechodnie dziwią się i pytają: jaki to samochód, jak się tu znalazł i czy przypadkiem nie jest na sprzedaż.
Obecnie Eduard posiada dwie Dacie 1300 i dwa Renault 12. W 2017 Eduard Palaghiţă ustanowił nawet nowy rekord dla Dacii – w ciągu 10 dni pokonał 4.000 km za kierownicą modelu 1300 w trasie pomiędzy wschodnim, a zachodnim wybrzeżem przez słynną Route 66. W przyszłości zamierza kontynuować swoją pasję. W planach ma uczestnictwo w dniach Dacia Classic w Rumunii, które odbędą się w 2019 roku.
Źródło: b1.ro
Najnowsze komentarze