Używany Peugeot 508 z niezawodnym i oszczędnym silnikiem 2.0 HDi to dobry wybór. Auto nie będzie sprawiać kłopotów, jest przy tym dość duże i świetnie się prezentuje, nawet dzisiaj.
Pierwsza generacja Peugeota 508 dostępna była na rynku od 2010 do 2018 roku zastępując w ofercie dwa wycofywane modele: 407 i flagowego 607. Wzorem konkurencyjnych modeli w klasie średniej w cenniku znalazł się elegancki sedan i funkcjonalne kombi, którym w rok po zakupie właściciel przejechał już ponad 35 tysięcy kilometrów.
Dlaczego Peugeot 508?
Skąd w ogóle pomysł na 508? Po wielu latach użytkowania Citroënów C5 wszystkich generacji przeplatanych dwoma egzemplarzami Volvo V70 II przyszła pora na zmianę. Niezbyt przyjemne doświadczenia zakupu sprowadzonych do Polski samochodów, sprzedawanych przez zaradnych handlarzy niejako wymusiły kryterium pochodzenia kolejnego pojazdu – miał pochodzić z polskiej sieci sprzedaży oraz posiadać w pełni potwierdzoną historię serwisową i ewentualnych napraw blacharskich.
Zobacz: Peugeot 407 kontra Peugeot 508 I generacji
Francuskie doświadczenia i Volvo
W pierwszej kolejności poszukiwania obejmowały głównie C5 generacji X7, które dało się poznać dobrą jakością wykonania wnętrza, oszczędnym dieslem z rodziny HDi i niebywałym komfortem jazdy. Na złość w rodzinnym mieście, u autoryzowanego dilera Peugeot znalazł się 508 SW 2.0 BlueHDi wyprodukowany w 2016 roku. Pierwszy właściciel po pięciu latach spłat leasingu, przejechaniu niespełna 114 tysięcy kilometrów zostawił go w rozliczeniu za drugą generację 508.
Pewne pochodzenie
ASO dostarczyło pełną dokumentację dotyczącą dwóch napraw blacharskich po szkodzie parkingowej i klasycznym najechaniu na poprzedzający pojazd. Wszystkie naprawy a także bieżący serwis mechaniczny przeprowadzany był tylko w autoryzowanych punktach, co pierwszy właściciel skrzętnie dokumentował segregatorem faktur – nawet za błahe usługi. Auto było więc interesujące: pewny i niski przebieg, pełna historia i nienaganny stan egzemplarza zadecydowały o zakupie. Dotychczas serwis olejowo-filtrowy przeprowadzany był zgodnie z zaleceniami producenta co 30 tysięcy kilometrów, od chwili zakupu interwał skrócono do 10 tysięcy kilometrów.
Zobacz: Peugeot 508 vs Peugeot 605
Zupełnie inne doświadczenia za kierownicą
Pierwsze tysiące kilometrów za kierownicą 508 przebiegły zgoła odmiennie od C5 X7. Średniak Peugeota odczuwalnie prowadzi się dużo lżej, układ kierowniczy jest bardziej precyzyjny i pozwala zdecydowanie lepiej wyczuć poczynania przednich kół w granicznych sytuacjach. Mimo zastosowania przy przedniej osi kolumn McPhersona (układ wielowahaczowy oferowano w topowej wersji GT) zachowanie auta jest w pełni przewidywalne – z tyłu pracuje zestaw wielowahaczowy.
Zawieszenie pracuje podobnie jak w C5 cicho, także na wydatnych nierównościach, jednak jest znacznie twardsze. Ogromną różnica jest w pozycji za kierownicą. W 508 fotel da się umieścić wyraźnie niżej, zapewnia także wystarczająco dobre podparcie ciała i wysoki komfort – tysiąc kilometrów pokonanych autostradą jednego dnia nie było zanadto męczące. Różnice zauważalne są także w drugim rzędzie siedzeń. O ile w kwestii przestrzeni na nogi i głowę 508 i C5 X7 są sobie równe, o tyle w Peugeocie otwór drzwiowy jest dużo szerszy co przekłada się na łatwiejsze wsiadanie a przede wszystkim wygodniejszy montaż fotelika dziecięcego. Jakość użytych tekstyliów i tworzyw nie budzi zastrzeżeń, wszystkie elementy spasowano z dużą starannością – choć niektóre plastiki potrafią niekiedy odezwać się na nierównościach.
Detailing Peugeota 508
Kilka miesięcy po zakupie zapadła decyzja o gruntownym czyszczeniu wnętrza i karoserii. 508 trafił w ręce specjalisty który po wymontowaniu siedzeń i kanapy zabrał się do skrzętnego prania wykładziny, skór i innych tekstyliów. Tapicerka po dniu intensywnych prac odzyskała dawno utraconą głębię koloru – najwyraźniej poprzedni właściciel korzystał z popielniczki zgodnie z jej przeznaczeniem, co przed nowym nabywcom udało się ukryć ozonowaniem kabiny czy pobieżnym sprzątaniem.
Z lakieru zniknęło wiele drobnych zarysowań i głębokich zabrudzeń. Pewną wadą 508 może być wytrzymałość powłoki lakierniczej. Lakier jest bardzo podatny na zarysowania, dodatkowo podobnie jak w poprzednio użytkowanym C5 X7 drobny nalot rdzy pojawił się na wewnętrznych rantach nadkoli. Niczym nie osłonięta blacha jest nieustannie narażona na uderzenia drobinek piasku wyrzucanych spod kół. Długie jesienne popołudnie w suchym garażu wystarczyło aby rdzawe miejsca wyczyścić i pomalować farbą antykorozyjną – czego ze względu na umiejscowienie w ogóle nie widać. Lakiernik za wykonanie zaprawek na czterech nadkolach żądał przeszło 1300 złotych.
Zobacz: Nowe samochody Peugeot. Promocje
Ile pali Peugeot 508 2.0 HDi?
508 jak dotąd w ruchu miejskim nie przekracza zużycia 6 litrów, natomiast w trasie podróżując z maksymalną autostradową prędkością zużywa niespełna 5,5 litra na sto kilometrów – oszczędne obchodzenie się z zawartością baku owocuje spadkiem spalania znacznie poniżej 5 litrów. Nie bez znaczenia są oczywiście długie przełożenia sześciobiegowej przekładni manualnej, której precyzja pracy zasługuje na pochwałę. Sprzęgło i dwumasowe koło zamachowe nadal jest seryjne, podobnie jak wszystkie elementy w układzie jezdnym.
Awarie Peugeot 508 w czasie eksploatacji?
Na przestrzeni 35 tysięcy kilometrów interwencji wymagał tylko układ oczyszczania spalin wykorzystujący dodatek do paliwa AdBlue. Elektroniczny wskaźnik przebiegu na jaki wystarczy zawartość jego zbiornika mija się niekiedy z rzeczywistością, w efekcie silnik przeszedł w tryb awaryjny – zbiornik okazał się całkowicie pusty. Zgodnie z procedurą serwisową ASO wynikającą po odczytanym komunikacie konieczna była wymiana całego elementu odpowiedzialnego za dawkowanie AdBlue, co oczywiście oznaczałoby spory rachunek. Z pomocą przyszedł niezależny warsztat zajmujący się serwisem aut grupy PSA – przeprowadzono w systemie procedurę wymiany i adaptacji nowego elementu, co całkowicie rozwiązało wszelkie trudności.
Niezawodny, oszczędny – oby tak dalej!
Jak dotychczas poza punktowymi zalążkami korozji i trzeszczącymi plastikami w kabinie 508 sprawuje się bez problemowo – wizyty serwisowe ograniczają się do wymiany oleju i filtrów. Cena samochodu rośnie, chociaż to jest akurat związane z inflacją.
Najnowsze komentarze