Eugen Glasow, architekt rozwiązań i wdrożeniowiec systemów ERP, zwrócił uwagę, że transport publiczny w Austrii może być droższy od jazdy własnym samochodem elektrycznym. Do obliczeń wykorzystał koszty związane z Renault Zoe.
Czy transport publiczny może być mniej opłacalny od samochodu elektrycznego? Okazuje się, że tak, przynajmniej w Austrii. Swoje obliczenia oparł na porównaniu jazdy pociągiem do podróżowania Renault Zoe. Wygoda samochodu jest oczywiście nieporównywalna – nie trzeba jechać z domu na stację i iść ze stacji do pracy, parkowanie jest bezpłatne lub o obniżonej taryfie. Ale popatrzmy na kluczowe elementy tych obliczeń.
Zobacz: nowe samochody Renault. Promocje
„Każdego roku analizuję mój rachunek za prąd i dochodzę do wniosku, że transport indywidualny w Austrii kosztuje prawie tyle samo, co transport publiczny. W rezultacie prawie nigdy nie podróżuję pociągiem ani autobusem. Na trasie Parndorf-Wiedeń, która ma 50 km do centrum miasta, cena biletu na pociąg bez zniżek wynosi 10,56 euro netto. Podróż w obie strony kosztuje dokładnie 442,91 euro średnio przez 21 dni roboczych w miesiącu” – napisał Glasow
Zobacz: testy samochodów Renault. Pomiary, opiniem, spalanie
Porównajmy to z samochodem elektrycznym na przykładzie Renault Zoe: 215,66 € + ubezpieczenie 100,13 € + wynajem akumulatora 81,61 € = 397,40 € miesięcznie. Przy ważonej cenie energii elektrycznej wynoszącej 0,15 € (w sezonie kryzysowym ’22-’23) z systemem solarnym, w tym wszystkie opłaty i zużycie energii elektrycznej, w tym straty ładowania ~ 18 kWh / 100 km, daje to 59,31 €. W sumie 456,71 € netto miesięcznie, a więc kwotę porównywalną z pociągiem. Wybór jest oczywisty”. – podsumował Glasow.
Najnowsze komentarze