Zmagania rozpoczął OS13 – Monte Olia. Na dystansie 19,28 km Sebastien Loeb najwyraźniej – swoim zwyczajem – jeszcze się dobrze nie wybudził, bo znowu po dwa najlepsze miejsca sięgnęli kierowcy fabrycznego teamu Forda. Ciekawe, czy Malcolm Wilson, jego szef, nie zarządził przypadkiem team orders, by pozwolić Hirvonenowi na utrzymanie jak największej przewagi nad Sebastienem Loebem w klasyfikacji sezonu. Mikko wygrał bowiem pierwszą dzisiejszą próbę pokonując kolegę z zespołu o 5,1 sekundy. Loeb finiszował z trzecim czasem i stratą 10,3 sekundy do zwycięzcy odcinka.
Wciąż właściwego rytmu nie mógł odnaleźć drugi z kierowców Citroën Sport – Dani Sordo. Musiał się zadowolić piątą lokatą wyprzedzony przez Gigiego Galli. Strata do Włocha powiększyła się o kolejne 1,5 sekundy.
Nie zachwycił także Urmo Aava zajmując dopiero jedenaste miejsce. Coraz mniej realne wydawało się dogonienie Henninga Solberga, który na tej próbie okazał się o równe 9 sekund szybszy od zawodnika z Estonii.
Reprezentujący Zimbabwe Conrad Rautenbach w drugiej prywatnej C4-ce odnotował niezły trzynasty czas. Odrobił nieco do jadącego Fordem Federico Villagry 3,2 sekundy, co zmniejszyło dystans do kierowcy Focusa do 9,1 sekundy w klasyfikacji generalnej.
W klasie A6 znakomitym przejazdem popisał się Michał Kościuszko. O 5,4 sekundy pokonał drugiego na mecie Martina Prokopa (Citroën C2 S1600) i powiększył swoją przewagę nad Czechem do 5,9 sekundy w klasyfikacji generalnej. Z trzecim czasem w klasie ukończył odcinek Sebastien Ogier (również Citroën C2 S1600).
Dzisiejsze pętle składały się tylko z dwóch odcinków, więc poranne zmagania zakończył OS14 – liczący sobie 18,66 km Sorilis 1. Sebastien Loeb otworzył drugie oko i stwierdził, że koniec pobłażania młodym wilczkom z Forda. Wygrał z drugim na mecie Hirvonenem (czyżby jednak wprowadzono team orders?…) o 3,9 i z trzecim Latvalą o 4,3 sekundy. Otrzeźwienie przyszło też do Daniego Sordo – Hiszpan był czwarty, ale odrobił do Gigiego Galli tylko niecałe dwie sekundy.
Świetnie pojechali „prywaciarze” – znakomitym szóstym czasem popisał się Conrad Rautenbach zbliżając się tym samym w generalce na 7,3 sekundy do legendarnego Pettera Solberga, który borykając się z samochodem stracił na tym odcinku aż 103,5 sekundy do Loeba! Urmo Aava wywalczył siódmy czas próby odrobiwszy 1,7 sekundy do Henninga Solberga.
Martin Prokop wygrał rywalizację w klasie A6 pokonując drugiego na mecie Michała Kościuszko o 4,5 sekundy. To jednak było za mało, by odebrać Polakowi prowadzenie w klasie juniorów. Trzeci w kategorii JWRC finiszował Sebastien Ogier.
Popołudniowa pętla rozpoczęła się od kolejnego zwycięstwa Fordów. Po odcinkowe zwycięstwo na Monte Olia 2 sięgnął Jari-Matti Latvala wyprzedzając o 2,7 sekundy Mikko Hirvonena. Team orders jednak działał ;-) Trzeci czas uzyskał Gigi Galli, a dopiero czwarta lokata przypadła Sebastienowi Loebowi. Francuz stracił do naciskającego go w generalce Hirvonena 6,8 sekundy, ale przewaga po odcinku wynosiła jeszcze 16,2 s. Dani Sordo stracił już praktycznie szanse na dogonienie Gigiego – uzyskując piąty czas powiększył stratę do 20,3 sekundy :-(
„Prywaciarze” zamknęli pierwszą dziesiątkę – Urmo Aava był dziewiąty tracąc do siódmego na mecie Henninga Solberga 0,6 sekundy, zaś Conrad Rautenbach uzyskał dziesiąty czas. Niestety Petter Solberg odzyskał wiarę we własne siły i w samochód i nie da sobie już odebrać jedenastego miejsca. Teraz celem dla Rautenbacha może być jedynie Matthew Wilson, który uległ młodszemu z braci Solbergów spadając na dwunastą lokatę w generalce.
Michał Kościuszko wygrał kolejny odcinek w klasie JWRC. Był szybszy od Martina Prokopa o sześć sekund, a rywali w klasie A6 przedzielił dodatkowo Sebastien Ogier.
Sebastien Loeb praktycznie zapewnił sobie kolejne zwycięstwo podczas przejazd przez OS16, czyli Sorilis 2. Uległ wprawdzie Hirvonenowi o 3,2 sekundy, ale pokonał Latvalę (o 0,8 sekundy) plasując się na drugiej pozycji. Dani Sordo pokonał Gallego (o 3,7 sekundy), ale to za mało, by odrobić wcześniejsze straty i już tylko cud na ostatnim odcinku mógłby zapewnić Hiszpanowi czwartą lokatę w rajdzie.
„Prywaciarze” w C4-kach tym razem odwrócili kolejność – Rautenbach wywalczył dziewiąty czas, zaś Aava zamknął dziesiątkę. Przewaga Conrada nad Matthew Wilsonem na tym odcinku pozwoliła na zbliżenie się do syna szefa Forda w generalce na 9,8 sekundy. Zawodnik z Estonii zaś będzie musiał się zadowolić ósmym miejscem, co i tak jest niezłym wynikiem dla Aavy. Od Henninga Solberga dzieli go wciąż 18,3 sekundy.
Jeden z najszybszych przejazdów wśród juniorów zaliczył Michał Kościuszko. Lepiej wypadł tylko Jaan Molder – jego kolega z fabrycznego teamu Suzuki. Czyżby Polak zmierzał po swoje pierwsze zwycięstwo w JWRC? Co ciekawe – MiKo za drugim razem przejechał Sorilis o 9,1 sekundy szybciej, niż podczas pierwszego przejazdu. Owszem – droga była już przeczyszczona, ale taka progresja wyniku musi cieszyć. Z kolei o prawdziwym pechu musi mówić Martin Prokop – na ósmym kilometrze Sorilis 2 uszkodził zawieszenie C2-ki S1600 i odpadł z rywalizacji :-( Dzięki temu Michał Kościuszko bezstresowo może sięgnąć po zwycięstwo w JWRC, zaś Sebastien Ogier wskoczył na czwarte miejsce w klasie A6 – za Aaronem Burkartem i Shaunem Gallagherem – wszyscy trzej w Citroënach C2 S1600. Na piątym miejscu w klasie jest Patrik Sandell w Renault Clio, zdobywca trzeciego czasu na Sorilis 2.
Rajd Włoch zakończył się krótkim odcinkiem specjalnym o długości 2,69 km – Lis(c)ia Ruja. Najszybszy przejazd zaliczył Jari-Matti Latvala (pewnie po to, by uciąć domysły o team orders, ale trudno było znacząco pokonać Hirvonena na tak krótkim dystansie), który wyprzedził kolegę z zespołu o 2,2 sekundy. Między kierowcami Focusów zmieścił się jeszcze Petter Solberg. Minimalnie gorszy przejazd, niż Hirvonen, zaliczył Gigi Galli tracąc do Latvali 2,3 s. Sebastien Loeb uzyskał piąty czas, ale oczywiście nie oddał prowadzenia w całej imprezie. Dani Sordo uzyskał czas o 8,8 sekundy gorszy od zwycięzcy odcinka, co dało mu dziesiąty wynik próby. Hiszpana pokonał (o 0,3 sekundy) Urmo Aava w prywatnej C4-ce.
Po przejeździe jedenastu załóg OS17 został przerwany przez Pana Jacka Bartosia, delegata FIA d/s bezpieczeństwa, z powodu zbyt dużej liczby kibiców przy trasie rajdu.
Tak więc trzecie zwycięstwo w Rajdzie Sardynii zaliczyła załoga Sebastien Loeb/Daniel Elena, którzy triumfowali tu już w latach 2005-2006. To czterdziesty tryumf Sebastiena i Daniela w Mistrzostwach Świata w klasie WRC, a to wszystko tylko przy 104 startach! Od pierwszego z tych zwycięstw nie minęło jeszcze nawet 6 lat. Na Sardynii – nie licząc nieukończonego rajdu przed rokiem – Loeb i Elena nigdy nie byli niżej, niż na drugim miejscu (przed czterema laty).

Z kolei druga załoga Citroën Sport – Dani Sordo/Marc Martí – wprawdzie może się cieszyć z piątego miejsca w tym roku, ale przez dwa poprzednie występy na Sardynii w WRC było lepiej – za każdym razem Dani i Marc lądowali na najniższym stopniu podium, a trzy lata tamu zwyciężyli w JWRC (w Citroënie C2 S1600 oczywiście). Tym razem podium nie było, a na wszystkim zaważyła sobota, kiedy Dani sukcesywnie tracił wypracowaną w piątek przewagę. Cóż – szkoda, ale taki jest sport.
Ogólnie należy się cieszyć z występu „naszych”. Szkoda tylko, że Sebastien odrobił tylko dwa punkty do prowadzącego w klasyfikacji kierowców Hirvonena, ale z drugiej strony to dobrze – za dwa tygodnie w Grecji to Fin będzie czyścił drogę pierwszego dnia ;-)
Nieoficjalna klasyfikacja końcowa Rajdu Sardynii przedstawia się więc następująco:
1. Sebastien Loeb, Citroën C4 WRC, 3:57:17,2
2. Mikko Hirvonen, Ford Focus WRC, +0:00:10,6
3. Jari-Matti Latvala, Ford Focus WRC, +0:00:15,3
4. Gigi Galli, Ford Focus WRC, + 0:01:42,5
5. Dani Sordo, Citroën C4 WRC, +0:02:05,6
6. Chris Atkinson, Subaru Impreza WRC, +0:05:08,6
7. Henning Solberg, Ford Focus WRC, +0:06:01,0
8. Urmo Aava, Citroën C4 WRC, +0:06:21,3
…
13. Conrad Rautenbach, Citroën C4 WRC, +0:10:18,6
KG
Najnowsze komentarze