Sebastien jest kierowcą bardzo mocnym na nawierzchni asfaltowej, choć na przykład w ubiegłym roku domowej rundy WRC nie ukończył. Tym razem jednak nie wyobrażamy sobie takiego scenariusza i wierzymy, że wraz z ekipą Loeb założy podwójną koronę w rodzinnej Alzacji. Aby tak się stało, musi być spełniony warunek, o którym wspomniałem wcześniej (w kwestii zespołów) i jednocześnie Sebastien musi zdobyć we Francji miejsce lepsze, niż Mikko. A Fin, choć lubi asfalty, zdecydowanie woli jednak luźne nawierzchnie, jeśli więc nie stanie się nic nieprzewidzianego, to mamy szanse na dużą dozę radości w najbliższą niedzielę.
Przenosząc się przed dwoma laty do Alzacji Rajd Francji zyskał na popularności wśród fanów. Teraz entuzjazm kibiców porównuje się nawet z tym, którego doświadczamy przy rundach argentyńskiej, meksykańskiej, hiszpańskiej, czy fińskiej. Dwa lata temu setki tysięcy miłośników rajdów uczestniczyło w święcie siódmej koronacji Loeba i Eleny, którzy wygrali inauguracyjny rajd na Terenia Alzacji i Wogezów. Niestety w ubiegłym roku francusko-monakijska załoga nie osiągnęła mety, ale teraz Seb i Daniel są wyjątkowo mocno zmotywowani do zwycięstwa. To wszak ostatni ich pełny sezon w WRC i miło byłoby zdobyć mistrzostwo przed własną publicznością, zwłaszcza gdyby była to podwójna korona.
„Podobnie, jak wspierająca mnie publiczność, byłem przed rokiem rozczarowany awarią jednostki napędowej, ale takie ryzyko jest wpisane w ten sport” – wspomina Loeb. – „Myślę, że mam w tym roku do załatwienia coś w stylu wendetty ;-) Wszak w ten weekend możemy przypieczętować losy obu tegorocznych tytułów. Wśród kierowców tylko Mikko i ja mamy szanse na mistrzostwo i oczywiście wolałbym to być ja ;-)” – śmieje się Sebastien. – „Rachunki nie są skomplikowane – jeśli na mecie będę szybszy od Mikko, zostanę mistrzem. Ale podobnie, jak inne rundy, także ten rajd ma swoją specyfikę, która sprawia, że to złożona impreza. Nawet pomimo szykan ustawianych na odcinkach, OSy są jednymi z najszybszych w sezonie. Do tego dochodzą częste zmiany stanu nawierzchni, a ciągłe ich zmiany utrudniają właściwą jazdę. A jeszcze gorzej jest podczas deszczu – wówczas sposób jazdy tego samego odcinka w dwóch różnych pętlach może być zupełnie odmienny!”.
Deszcz, mgła, błoto na asfalcie – Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen też już dobrze wiedzą, czego można się spodziewać, bo przecież brali niedawno udział w 27. Rajdzie Wogezów. Fińska załoga wygrała tę imprezę, która była dla nich formą treningu przed francuską rundą WRC. Mikko o nieco ponad 22 sekundy pokonał – na łącznie jedenastu odcinkach – Madsa Østberga w Fieście WRC, i o przeszło 6:40 Sebastiena Chardonnet, również w Citroënie DS3 WRC. Fińska ekipa Citroëna wygrała aż dziewięć OS-ów i zapoznała się z warunkami zbliżonymi do tych, które mogą ich czekać za parę dni. „To doświadczenie było bardzo ważne – chyba jeszcze nigdy nie jechałem po asfalcie w takich warunkach” – wspomina Mikko. – „Ale też dzięki temu mogliśmy przetestować najróżniejsze ustawienia, aby dobrze dostosować DS3 WRC zarówno do mokrego, jak i na przemian mokrego i suchego asfaltu”.
Trzeci w Niemczech, swoim pierwszym w DS3 WRC „prawdziwym” rajdzie asfaltowym, Fin przyznaje, ze z odcinka na odcinek zdobywał coraz więcej doświadczenia i teraz wręcz czeka na francuską rundę. „W Niemczech stopniowo coraz lepiej rozumiałem, jak dostosować do asfaltu i Citroëna swój styl jazdy. W Wogezach poczyniłem kolejne postępy, ale realnie nie mam szans na tytuł – Sebastien był w tym roku klasą sam dla siebie i w normalnej walce nie mam możliwości go pokonać. Moim celem jest dalsze zdobywanie doświadczenia i zdobywanie punktów dla zapewnienia mistrzostwa Citroënowi”.
Sebastien Loeb na pytania o swoją przyszłość (trochę wyjaśniło się podczas konferencji prasowej na Paris Mondial de l’Automobile) mówi, że decyzja o ograniczeniu programu rajdowego nie była łatwa. Długo się nad tym zastanawiał, ale z uwagi na ilość zajęć z tym związanych – same rajdy, testy, imprezy towarzyszące – podjął decyzję o ograniczeniu swojej roli. Weźmie udział w kilku przyszłorocznych rajdach, które lubi, i które są bardzo ważne dla Citroëna z marketingowego punktu widzenia, ale chce poświęcić więcej czasu rodzinie. Jednocześnie zostanie aktywnym ambasadorem marki, z którą będzie związany być może także w innej dyscyplinie motosportu…
Sebastien potwierdził jednocześnie, że wystartuje w połowie stycznia w Rajdzie Monte Carlo.
Wspomniał też o długich dyskusjach prowadzonych z Frédéric’iem Banzetem i z Yvesem Mattonem na temat przyszłości i stan na dziś jest taki, że Citroën przymierzy się do startów w cyklu WTCC (pisałem o tym w mojej relacji z Paryża), jeżeli tylko regulaminy i warunki na to pozwolą. Loebowi ten wyścigowy cykl wydaje się bardzo interesującym pomysłem, dlatego z niecierpliwością czeka na rozwój sytuacji w tej sprawie. Jak mówi „jest w tym jeszcze wiele niewiadomych, ale uważam to za ekscytującą perspektywę”.
Na temat Rajdu Francji Sebastien mówi, że „nic nie jest oczywiste, nic nie jest nam dane. Już w Wielkiej Brytanii okazało się, że nasi rywale są bardzo mocni, choć myślę, że na asfalcie, to my powinniśmy górować. Jeśli jednak pogoda będzie deszczowa, to wygra ten, kto najlepiej dobierze opony. Owszem, jadę, by wygrać, ale nic nie jest pewne aż do samej mety”.
Szczegółowy program Rajdu Francji przedstawia się następująco:
Czwartek, 4. października
OS1 – Strasbourg (3,63 km)
Piątek, 5. października
OS2 – Hohlandsbourg / Firstplan 1 (28,67 km)
OS3 – Vallée de Munster 1 (22,16 km)
OS4 – Soultzeren / Pays Welche 1 (19,93 km)
OS5 – Hohlandsbourg / Firstplan 2 (28,67 km)
OS6 – Vallée de Munster 2 (22,16 km)
OS7 – Soultzeren / Pays Welche 2 (19,93 km)
OS8 – Mulhouse (4,65 km)
Sobota, 6. października
OS9 – Massif des Grands Crus / Ungersberg 1 (18,16 km)
OS10 – Pays d’Ormont 1 (43,45 km)
OS11 – Pays de la Haute Bruche 1 (24,04 km)
OS12 – Klevener 1 (10,75 km)
OS13 – Massif des Grands Crus / Ungersberg 2 (18,16 km)
OS14 – Pays d’Ormont 2 (43,45 km)
OS15 – Pays de la Haute Bruche 2 (24,04 km)
OS16 – Klevener 2 (10,75 km)
Niedziela, 7. października
OS17 – Vignoble de Cleebourg 1 (17,08 km)
OS18 – Bischwiller / Gries 1 (7,95 km)
OS19 – Haguenau 1 (5,74 km)
OS20 – Vignoble de Cleebourg 2 – POWER STAGE (17,08 km)
OS21 – Bischwiller / Gries 2 (7,95 km)
OS22 – Haguenau 2 (5,74 km)
Mamy nadzieję, że w niedzielne popołudnie, o 16:00, Sebastien stanie na najwyższym stopniu podium, odnosząc swoje 75. zwycięstwo w cyklu WRC, szóste w Rajdzie Francji. I że impreza ta zakończy się podwójną koroną dla Citroëna.
Najnowsze komentarze