Uroczystość honorowego startu w Cordobie zgromadziła ok. 20 tys. widzów. Nie byli oni jednak specjalnie zdyscyplinowani (ach ten gorący południowoamerykański temperament…), w związku z czym dla kierowców dojazd na platformę zjazdową momentami był bardzo stresujący. Aby nikogo nie rozjechać załogi musiały się wręcz zatrzymywać na trasie przejazdu! Henning Solberg narzekał wręcz, że pewnie w Focusach trzeba będzie powymieniać sprzęgła. Jakieś delikatne te Fordy ;-)







Citroëny przeszły przez próbę śpiewająco. Wczoraj nieźle radził sobie Sebastien Loeb, do którego uśmiechnęło się szczęście (o tym wkrótce w relacji Grzegorza Różyckiego), a i Dani Sordo wciąż znajdował się w czołówce.
Czekamy na rozwój wydarzeń w Argentynie wciąż trzymając kciuki za „naszych”.
KG
Najnowsze komentarze