Na niedzielny, ostatni etap Rajdu Portugalii, zaplanowano sześć odcinków specjalnych, trzy różne przejeżdżane dwukrotnie w dwóch pętlach. Rozwaga i rozsądek – to były najważniejsze cechy, jakimi trzeba się było wykazać dzisiejszego dnia. Owszem, warto też było trafić z oponami, ale dziś i tak większość zawodników jechała stosunkowo zachowawczo, pragnąc dowieźć do mety posiadane pozycje.
Prześledźmy, co działo się na niedzielnych odcinkach.
OS17 – Silves 1 – 21,42 km
Zgodnie z moimi wczorajszymi przewidywaniami Petter Solberg, drugi na inaugurującym dzisiejszy etap odcinku, pokonał Nassera Al-Attiyaha i powrócił na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Próbę zapisał na swoje konto Jari-Matti Latvala, jednakże Fin nie miał szans na zdobycie jakichkolwiek punktów, poza ewentualnie dodatkowymi za pierwszą trójkę na Power Stage.
Najszybszym kierowcą Citroëna był na Silves 1 Thierry Neuville, który stracił do zwycięskiego Latvali niemal 31 sekund, pokonał zaś – o 7,4 sekundy – Mikko Hirvonena. Belg popełnił parę błędów, ale finiszował ostatecznie z dobrym wynikiem.
Mikko Hirvonen, co ważne, powiększył przewagę nad Madsem Østbergiem o 2,8 sekundy i nad Jewgienijem Nowikowem o 12,9 sekundy i pewnie zmierzał po piętnaste zwycięstwo w karierze.
Wspomniany Nasser Al-Attiyah stracił przeszło minutę z powodu założenia twardych opon, które niespecjalnie spisywały się na tej próbie, ale za to powinny być o wiele lepsze na następnej, najdłuższej zaplanowanej na dziś.
Peter Van Merksteijn uzyskał dopiero siedemnasty czas (+1:15,3), ale w generalce zajmował w zasadzie niezagrożoną dziewiątą pozycję.
OS18 – Santana de Serra 1 – 31,04 km
Thierry Neuville rzeczywiście błysnął na kolejnym odcinku wbijając się do czołowej trójki, 14,7 sekundy za zwycięskim Latvalą i 4,5 za Solbergiem. Dzięki temu Belg umocnił się na wywalczonej na Silves 1 dziesiątej pozycji w łącznych wynikach zwiększając przy okazji przewagę nad Danim Sordo do przeszło 55 sekund.
Mikko Hirvonen nigdzie się nie spieszył – stracił do Latvali 54,9 sekundy, ale i tak zajął piąte miejsce na mecie odcinka i znów był lepszy zarówno od Østberga, jak i od Nowikowa. Narzekał jednak, że jeszcze nigdy nie jechał w rajdzie tak wolno, przez co łatwo stracić koncentrację i przegrać. Rozsądek jednak nakazywał utrzymać prowadzenie za wszelką cenę.
Peter Van Merksteijn tym razem był dwunasty (+1:33,5) i o 0,6 sekundy pokonał Nassera Al-Attiyaha, jednakże Katarczyk kończył próbę bez lewej przedniej opony, którą przebił po pokonaniu mniej więcej 2/3 dystansu odcinka, i która w efekcie całkiem zeszła z felgi. Na szczęście Martin Prokop, goniący Nassera, źle dobrał opony i odzyskał do kierowcy Citroëna tylko 5,8 sekundy.
OS19 – Sambro 1 – 5,08 km
Próba przed Power Stage’em padła łupem Pettera Solberga, któremu marzyły się trzy dodatkowe oczka na koniec rajdu. Trójkę uzupełnili Dani Sordo (+0,1) i Jari-Matti Latvala (+1,7). Mikko Hirvonen był czwarty ze stratą 4 sekund do Solberga.
Thierry Neuville wywalczył siódmy czas (+6,7), a jego przewaga w generalce nad Danim Sordo stopniała do 48,6 sekundy. Jeśli jednak na popołudniowej pętli nie wydarzy się nic złego, Belg sięgnie po pierwszy punkcik w WRC.
Nasser Al-Attiyah oddał Thierry’emu tylko 1,2 sekundy i uplasował się na ósmym miejscu na mecie odcinka. Wzrosła w efekcie jego przewaga nad zajmującym szóste miejsce w klasyfikacji łącznej Martinem Prokopem.
Van Merksteijn pojawił się na mecie z piętnastym wynikiem (+14,7) i jego dziewiąte miejsce wcale nie było takie pewne – jeśli Neuville odrobi po południu 51,3 sekundy, to Holender ulegnie Belgowi i będzie wojna w Beneluksie ;-) A to wcale nie jest takie niemożliwe – na dwóch długich odcinkach dziś rano Neuville był szybszy od Van Merksteijna o przeszło dwie minuty!
OS20 – Silves 2 – 21,42 km
Po serwisowej przerwie załogi wróciły na odcinek Silves, gdzie ponownie dubletem popisały się fabryczne załogi Forda. Do czołowej trójki wbił się też Thierry Neuville, który w łącznej klasyfikacji zbliżył się na 19,6 sekundy do Petera Van Merksteijna.
Mikko Hirvonen w dalszym ciągu spokojnie, z zimną krwią kontrolował sytuację i finiszował z piątym czasem (+19,1) wciąż odjeżdżając Østbergowi.
Nasser Al-Attiyah popisał się ósmym czasem i o kolejne prawie 4 sekundy zwiększył przewagę nad Martinem Prokopem.
Wspomniany Van Merksteijn był trzynasty (+40,0).
OS21 – Santana de Serra 2 – 31,04 km
Ostatni długi odcinek Rajdu Portugalii z pewnością o solidną dawkę nerwów przyprawiał wszystkie załogi z czołówki. Wygrał go Jari-Matti Latvala, który o 23,4 sekundy wyprzedził Petter Solberga. Mr Hollywood niebezpiecznie zbliżył się do Jewgienija Nowikowa, który od poprzedniej próby miał problem z przepustnicą, ale na szczęście przed ostatnim, krótkim odcinkiem przewaga Rosjanina nad Norwegiem wynosiła jeszcze przeszło 34 sekundy.
Thierry Neuville, mimo dwóch kapci, ponownie wbił się do czołowej trójki, choć stracił dużo – aż 63,5 sekundy. Mimo to wskoczył na dwupunktowe, dziewiąte miejsce w generalce dzięki wyprzedzeniu Petera Van Merksteijna, tym razem znowu trzynastego, ale ze stratą 2:38,9 do Latvali.
Nasser Al-Attiyah zanotował dwunasty czas odcinka (+2:05,5) i stracił piąte miejsce na rzecz Martina Prokopa. Powodem był kapeć lewego przedniego koła.
OS22 – Sambro 2 – 5,08 km
Przez ostatni odcinek Mikko Hirvonen na dobrą sprawę się przeczołgał, jakby pierwszy raz siedział w samochodzie ;-) Fin oddał Daniemu Sordo, najszybszemu na próbie, aż 29,1 sekundy kończąc odcinek na szesnastym (!) miejscu. Punktami za Power Stage podzielili się wspomniany Dani Sordo (3), Jari-Matti Latvala (2) i Ott Tänak (1) i dla wszystkich nich był to jedyny dorobek punktowy w rajdzie, bowiem wszyscy zostali ostatecznie sklasyfikowani w drugiej dziesiątce.
Nasser Al-Attiyah nie zamierzał rezygnować z piątego miejsca i faktycznie – pokonał Martina Prokopa o 0 9,8 sekundy, choć potrzebował tylko 6,5. Szósty czas na Sambro 2, pokazał, że mimo wieku ten kierowca jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Thierry Neuville po dwóch kapciach na Santana de Serra mógł zmienić tylko jedno koło, bo więcej zapasówek ze sobą nie miał, przejechał więc Power Stage na kapciu. To się udało, ale musiał jeszcze dotrzeć na tej przebitej oponie do parku serwisowego. Jeśli to się powiedzie, Belg zapisze na swoje konto dwa oczka.
Peter Van Merksteijn stracił punktowaną pozycję – na ostatniej, krótkiej próbie wyprzedził go Jari Ketomaa. To naprawdę kiepska wiadomość dla Holendra, bo osobiście liczyłem na ten jeden punkcik przy jego nazwisku. Niestety przy urwanej przedniej półosi, do czego doszło w drugiej części przedostatniego odcinka, trudno było dobrze napędzić auto.
Rajd Portugalii już więc za nami, a nieoficjalna klasyfikacja końcowa przedstawia się następująco:
1. Mikko Hirvonen, Citroën DS3 WRC, 4:19:24,3
2. Mads Østberg, Ford Fiesta WRC, +0:01:51,8
3. Jewgienij Nowikow, Ford Fiesta WRC, +0:03:25,0
4. Petter Solberg, Ford Fiesta WRC, +0:03:47,4
5. Nasser Al-Attiyah, Citroën DS3 WRC, +0:07:57,6
6. Martin Prokop, Ford Fiesta WRC, +0:08:01,0
7. Dennis Kuipers, Ford Fiesta WRC, +0:08:39,1
8. Sebastien Ogier, Škoda Fabia S2000, +0:09:00,8
9. Thierry Neuville, Citroën DS3 WRC, +0:10:29,7
10. Jari Ketomaa, Ford Fiesta WRC, +0:11:44,6
11. Peter Van Merksteijn, Citroën DS3 WRC, +0:12:02,8
KG
zdjęcia: Citron Racing
Najnowsze komentarze