W Argentynie jednak Mikko pokazuje, że jest nie tylko konsekwentnym, spokojnie myślącym kierowcą, ale też zawodnikiem szybkim. Po pierwszym etapie traci jedynie 0,1 sekundy do prowadzącego Sebastiena Loeba.
W Klasyfikacji Zespołów Citroën po czterech rundach prowadzi dwunastoma punktami (108 vs 96) nad Fordem, przy czym z Portugalii ekipa wyjechała bez żadnego dorobku punktowego! Widać więc, że Loeb i Hirvonen są klasą sami dla siebie, a „dzwonnik Latvala” chyba przysparza Malcolmowi Wilsonowi więcej bólu głowy, niż punktów. Wszak uzbierał ich w tym sezonie tylko 28, co daje mu wprawdzie szóste miejsce w Klasyfikacji Kierowców, ale Fin w Argentynie nie jedzie – złamał obojczyk podczas treningu na nartach i w zespole Forda zastępuje go Dani Sordo.
Zapoznanie z trasą było tym razem bardzo ważne, bo odcinki specjalne na przemian spowijała mgła, bądź padał na nich deszcz. Należało się spodziewać podobnej aury podczas samego rajdu, dlatego sporządzenie właściwego opisu trasy było bardzo istotne.
A teraz popatrzmy na to, co działo się w Argentynie od czwartku.
Pierwszy swoją pozycję startową wybierał Sebastien Loeb, a to oczywiście dlatego, że w najkrótszym czasie pokonał odcinek testowy, nazywany w tym roku kwalifikacyjnym. Nikt inny nie zszedł poniżej 2:37, przy czym czas uzyskany przez ośmiokrotnego Mistrza Świata wyniósł tylko 2:36,3. Mikko Hirvonen okazał się wolniejszy o 0,8 sekundy i on też wybierał pozycję startową, jako drugi.
Thierry Neuville przejechał kwalifikacyjne 4,59 km w czasie 2:40,1, co okazało się piątym rezultatem (za Danim Sordo i Petterem Solbergiem), zaś Nasser Al-Attiyah był dziewiąty (2:42,6).
W efekcie tych jazd oraz doniesień meteo Sebastien Loeb postanowił przecierać trasę. Mikko Hirvonen postąpił ponownie – zdecydował się jechać w czołówce, jako drugi. Neuville i Al-Attiyah ruszać mieli na odcinki pierwszego etapu zgodnie z pozycjami wynikającymi z odcinka kwalifikacyjnego.
OS1 – Amarok – 6,04 km
Zmagania rozpoczęły się w czwartkowy wieczór (u nas był już nawet piątek) superOSem w Villa Carlos Paz. Wygraną na tej próbie popisał się Petter Solberg, który jeszcze sporo przed rajdem zapowiadał walkę o zwycięstwo. Jak pokazały piątkowe próby, Mr Hollywood raczej nie będzie miał takich szans…
Najlepszym zawodnikiem w Citroënie okazał się Thierry Neuville, który ukończył próbę na szóstej pozycji ze stratą 5,6 sekundy do Solberga.
Loeb był dopiero ósmy (+10,2), co było skutkiem niewłaściwie wybranego ogumienia – Mistrz jechał na twardych gumach, co owocowało kiepską przyczepnością.
Nie popisał się też Mikko Hirvonen – dopiero jedenasty czas, to sporo poniżej oczekiwań Fina, ale 13,3 sekundy w tak długim rajdzie, to niewiele.
Dokładnie 10 sekund dłużej pokonywał tę sześciokilometrową próbę Nasser Al-Attiyah, trzynasty na mecie. Inna sprawa, że miał dłuższy dystans, niż wielu konkurentów, bo się obrócił i w dodatku zjechał z drogi ;-)
OS2 – La Pampa / La Pampa 1 – 37,51 km
Start do kolejnego odcinka opóźnił się o dobrą godzinę i to z dość nieprzewidywalnego powodu – awarii uległa cysterna wioząca paliwo, jakie samochody miały tankować między odcinkami drugim i trzecim. Trzeba było podstawić drugą cysternę.
Na szczęście zupełnie to nie zdekoncentrowało Sebastiena Loeba, który wygrał OS2 pokonując o niemal dwie sekundy Pettera Solberga i o 5,2 sekundy Mikko Hirvonena. W efekcie Francuz przeskoczył na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej ze stratą 8,3 sekundy do Pettera. Mikko zaś zbliżył się na 2,1 sekundy do zajmującego trzecie miejsce w łącznych wynikach Daniego Sordo, jadącego tym razem dla Forda.
Warto przy okazji wspomnieć, że Loeb zwyciężył mimo pewnej przygody na trasie – obrócił się za bardzo na jednym z nawrotów i musiał w efekcie cofać, ale i tak był najszybszy. No ale to facet z zupełnie innej planety, w konstelacji Haguenau ;-) więc nie ma się czemu dziwić.
Thierry Neuville, najwyraźniej przyszły podstawowy kierowca rajdowy Citroëna, gdy Loeb zdecyduje się opuścić tę dyscyplinę, wbił się do czołowej szóstki, co jak na pierwszy start w tym rajdzie uznać należy za naprawdę znakomity rezultat. Stracił wprawdzie nieco ponad 20,5 sekundy do Loeba, ale to młody chłopak i tak naprawdę jeszcze się uczy.
Nasser Al-Attiyah znowu był trzynasty i to z dużą stratą przekraczającą 2,5 minuty, ale w generalce zbliżał się do Otta Tänaka, tym razem wolniejszego o 10,6 sekundy.
OS3 – Ascochinga / Agua de Oro 1 – 51,88 km
Kończący przedpołudniową pętlę blisko 52-kilometrowy odcinek Ascochinga / Agua de Oro 1 zapisał na swoje konto Petter Solberg, który o 3,5 sekundy pokonał Mikko Hirvonena. Fin narzekał na podsterowność samochodu, podobnie zresztą, jak i Sebastien Loeb, ale Mikko udało się nie popełnić większych błędów, podczas gdy jego francuski zespołowy kolega znowu zaliczał piruety. Zaowocowało to 26,5-sekundową stratą do Solberga i spadkiem na czwarte miejsce w generalce, za Hirvonena i Sordo.
Thierry Neuville wbił się do czołowej czwórki (+13,7) i muszę przyznać, że ten chłopak coraz bardziej mi imponuje.
Nasser stracił tym razem tylko minimalnie ponad minutę i finiszował z siódmym czasem awansując od razy do czołowej dziesiątki
OS4 – La Pampa / La Pampa 2 – 37,51 km
Po lunchu doszło do sporych przetasowań – po pokonaniu z niezłym czasem mniej więcej trzech czwartych długości odcinka Petter Solberg zatrzymał się na trasie z powodu uszkodzenia prawego drążka kierowniczego. Norweg nie ukończył więc próby, za co otrzymał pięciominutową karę i spadł na miejsce jedenaste, a to przecież nie była ostatnia próba dnia…
Odcinek wygrał, jak i w pierwszym przejeździe, Sebastien Loeb, pokonując o 2,4 sekundy nowego lidera rajdu, Mikko Hirvonena. Odcinkowe podium uzupełnił Mads Østberg.
Thierry Neuville wbił się do czołowej czwórki (+11,0) i takie samo miejsce zajmował w łacznych wynikach, odstając tam od Hirvonena jedynie o 26,5 sekundy.
Ze swojego Citroena DS3 WRC zadowolony był także Nasser Al-Attiyah, tym razem szósty w wynikach (+54,7), ósmy w łącznej klasyfikacji, z apetytem na siódmą pozycję, zajmowaną przez Sebastiena Ogiera. Dystans 7,2 sekundy powinno się dać odrobić.
OS5 – Ascochinga / Agua de Oro 2 – 51,88 km
Powtórny przejazd przez długaśny Ascochinga / Agua de Oro znów przyniósł zmianę lidera. Najszybciej te niemal 52 kilometry pokonał Sebastien Loeb uzyskując czas o niemal pół minuty lepszy, niż przed południem Petter Solberg!
Tempa ośmiokrotnemu Mistrzowi Świata starał się dotrzymywać Dani Sordo, wolniejszy od byłego zespołowego kolegi o 7,7 sekundy.
Trzeci czas należał do Mikko Hirvonena, który narzekał na trudności w znalezieniu właściwego rytmu i jazdę w koleinach.
Z rywalizacji pierwszego etapu odpadł Thierry Neuville, który rozbił Citroëna i otrzymał pięć minut kary za nieukończenie odcinka.
Skorzystał na tym w pewien sposób Nasser Al-Attiyah – tym razem Katarczyk był piąty i stracił tylko 36,3 sekundy, co było świetnym wynikiem. W efekcie awansował na piąte miejsce w generalce! A taki był jego cel na cały rajd. Czy jednak uda mu się utrzymać tę pozycję do niedzielnej mety?
OS6 – Cosquin / Villa Allende – 19,18 km
Ostatni piątkowy odcinek był relatywnie krótki. Zapisał go na swoje konto Mikko Hirvonen, ale Finowi udało się pokonać zespołowego kolegę tylko o sekundę. To minimalna różnica, zwłaszcza, gdy dodamy, że trzeci w wynikach Dani Sordo stracił do Hirvonena już 21 sekund.
Nasser Al-Attiyah finiszował z czwartym czasem (+22,3) umacniając się na piątej pozycji w generalce. Pokonał poprzedzającego go o niemal 4 minuty w łącznych wynikach Madsa Østberga o 0,8 sekundy.
I na koniec naszej relacji pierwsza dziesiątka klasyfikacji generalnej po pierwszym etapie Rajdu Argentyny:
1. Sebastien Loeb, Citroën DS3 WRC, 2:20:30,6
2. Mikko Hirvonen, Citroën DS3 WRC, +0:00:00,1
3. Dani Sordo, Ford Fiesta WRC, +0:00:33,1
4. Mads Østberg, Ford Fiesta WRC, +0:01:18,4
5. Nasser Al-Attiyah, Citroën DS3 WRC, +0:05:16,9
6. Martin Prokop, Ford Fiesta WRC, +0:06:24,2
7. Andreas Mikkelsen, Škoda Fabia S2000, +0:06:36,0
8. Sebastien Ogier, Škoda Fabia S2000, +0:06:58,8
9. Armido Araujo, Mini WRC, +0:08:14,5
10. Thierry Neuville, Citroën DS3 WRC, +0:10:13,2
W tej chwili trwa już drugi etap, z przebiegu którego relację postaramy się zamieścić dziś wieczorem.
KG
zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze