Przy okazji drobna uwaga. Jeszcze przed 8:30 napisaliśmy, że na Sebastiena Loeba nie będzie nałożona kara za wymianę silnika. Blisko dziewięć godzin później, tuż przed 17:15, „Teleexpress” podał, że Francuz zostanie ukarany za wymianę silnika. Ja rozumiem, że można się wspomagać archiwalnymi materiałami, ale informacje wypadałoby podawać rzetelne, prawdziwe i najbardziej na daną chwilę aktualne. Niestety polskie telewizje przestają sobie takimi sprawami zawracać głowę i jak już ktoś napisze tekst do materiału, to potem go nie weryfikuje… Szkoda.
Rajd wystartował o 15:28 polskiego czasu, a na początek załogi musiały pokonać prawie 23-kilometrowy OS1 o nazwie Alfaro. Po prymat sięgnął Jari Mati Latvala, którego podziwiał partner z fabrycznego teamu Forda – Mikko Hirvonen startujący jako pierwszy i pełniący tym samym funkcję „odkurzacza”. Sebastien Loeb musiał się zadowolić czwartym czasem i powstałą w ten sposób stratą w wysokości 7,4 sekundy do młodego Fina, ale jednocześnie „dołożył” Hirvonenowi 2,4 sekundy, choć kierowca Forda uplasował się zaraz za Francuzem.
Ta próba nie za bardzo przypadła do gustu załodze Dani Sordo/Marc Martí – chłopaki postanowili pozwiedzać meksykańskie bezdroża :-( Skończyło się dwudziestym dziewiątym miejscem i pięciominutową stratą na odcinku. To jednak nie jedyny pechowiec we francuskim aucie. Martin Prokop w Citroënie C2 uszkodził przód auta i stracił ponad dziewięć minut!
Conrad Rautenbach zaliczający swój pierwszy rajd w Citroënie C4 WRC otworzył drugą dziesiątkę. To niezły wynik kierowcy z Zimbabwe, choć przeszło minutowa strata będzie trudna do odrobienia. Dwa oczka dalej, na pozycji trzynastej, uplasował się na OS1 Sebastien Ogier w Citroënie C2 – przed nim finiszowali tylko kierowcy w autach WRC! O młodym kierowcy z Francji pisaliśmy przy okazji raportu z testów C2R2 MAX.
OS2, to już zwycięstwo Sebastiena Loeba. Francuz odrobił do Latvali 2,5 sekundy i wskoczył na drugie miejsce w generalce. Conrad Rautenbach najwyraźniej wjeździł się w C4-kę i finiszował na dziewiątym miejscu. Podążał za nim jak cień Sebastien Ogier znowu ustępując koledze w WRC tylko o dwa miejsca i finiszując na jedenastej pozycji. Martin Prokop zaczął odrabiać straty z pierwszej próby. Niestety nie dało się tego powiedzieć o Danim Sordo – Hiszpan najprawdopodobniej skorzysta z SupeRally, bo wciąż widnieje w wynikach z 5-minutowymi karami za nieukończenie odcinka.
Pół sekundy odrobił Sebastien Loeb do Latvali na OS3, najkrótszej dzisiejszej próbie nie licząc oczywiście superOSów kończących dzisiejsze zmagania. Niecałe 19 km Loeb pokonał w czasie 11:51,5 i ma niemal 7 sekund przewagi nad trzecim w generalce Atkinsonem i 14,3 sekundy nad czwartym Hirvonenem. Dani Sordo wciąż pozostawał w zawieszeniu i doliczono mu kolejnych 5 minut.
Trzeciej próby nie ukończył Conrad Rautenbach. W tej chwili nie wiemy jeszcze, co się stało, ale mamy nadzieję, że kierowca trzeciego, prywatnego C4 WRC, wróci na trasę w systemie SupeRally.
Świetnie radził sobie w dalszym ciągu Sebastien Ogier – znów finiszował z jedenastym czasem. Tuż za nim uplasował się Patrik Sandell w Clio, ustępujący Francuzowi o 3,6 sekundy. W klasyfikacji generalnej dzieli tych zawodników tylko 23,2 sekundy i zajmują oni dwa pierwsze miejsca w klasie A6.
Za chwilę dalszy ciąg zmagań – start do OS4 planowany jest na 20:02 czasu polskiego.
KG
Najnowsze komentarze