OS17 – Resolfen 1 – 29,99 km
Niedzielne zmagania rozpoczęły się od niemal 30-kilometrowego Resolfen, który miał duże znaczenie w walce o lokaty – na takim dystansie zdarzyć się mogło niemal wszystko, dlatego trzeba było znaleźć właściwy kompromis pomiędzy szybkością i bezpieczeństwem.
Próbę wygrał Sebastien Loeb, za którym finiszowali obaj pretendenci do tytułu wicemistrza: Petter Solberg (+6,7) i Jari-Matti Latvala (+8,7). Loeb komplementował Pettera, ale jednocześnie zapowiedział, że Mr Hollywood nie ma co liczyć na prezent od siedmiokrotnego Mistrza Świata – jeśli go pokona, to tylko w normalnej walce, albo na skutek błędu Francuza.
Latvala z kolei tłumaczył się luzami kolumny kierownicy, ale spójrzmy prawdzie w oczy – on nie jest w stanie utrzymać tempa Pettera, a jednocześnie liczy na wyprzedzenie Mikko Hirvonena, czy to w normalnym trybie, czy w efekcie team orders, którego nie wyklucza Ford.
Dani Sordo finiszował z piątym czasem (+21,2), Hiszpan nie podejmował zbędnego ryzyka, bo zyskać w klasyfikacji sezonu już nie mógł, stracić niby też nie, ale warto było się pokazać przed potencjalnymi sponsorami na przyszły rok.
Kimi Räikkönen również jechał bez szaleństw zdecydowany dowieźć do mety swoje 4 punkty. Tym razem finiszował jako dziewiąty (+61,7) i nie miał szans ani na dogonienie Matthew Wilsona, ani obaw przed Madsem Østbergiem, nad którym miał dobrze ponad 2 minuty przewagi.
OS18 – Margam Park 1 – 8,08 km
Przed serwisową przerwą trzeba było zaliczyć jeszcze nieco ponad 8-kilometrowy Margam Park. Wydawałoby się, że nie zmieni on raczej układu sił w stawce, ale… Petter Solberg uderzył w kamień i był przekonany, że rozniósł lewą przednią oponę, ale skończyło się bardziej na strachu – Norweg stracił do znowu zwycięskiego Loeba 2,8 sekundy i powiększył swoją przewagę nad czwartym w wynikach (+3,4) Latvalą o kolejne 0,6 sekundy. Co dla nas ważne, Mikko Hirvonen również pokonał swojego zespołowego kolegę, ale to pewnie tylko dla zamydlenia oczu. Jestem przekonany, że przy powtórnym przejeździe Resolfen po serwisowej przerwie Hirvonen nieco odpuści i Latvala wjedzie na podium Rajdu Wielkiej Brytanii. Będzie to nieco zawoalowany team orders, ale smród pozostanie…
Dani Sordo znów był piąty (+6,4) i takąż pozycję zajmował w klasyfikacji generalnej.
Kimi Räikkönen finiszował z dziesiątym czasem (+22,0) i spokojnie kontrolował swoją sytuację. No, może nie całkiem spokojnie, bo pojawiły się problemy z obsługą szóstego biegu łopatkami przy kierownicy, ale na szczęście lewarek działał.
OS17 – Resolfen 1 – 29,99 km
Po serwisowej przerwie załogi powróciły na Resolfen, który de facto miał rozstrzygnąć losy wicemistrzowskiego tytułu. Przynajmniej tego ja się spodziewałem. Czy miałem rację?
Trudno powiedzieć. Latvala okazał się wyraźnie szybszy na międzyczasach od Hirvonena, ale Mikko chyba jednak specjalnie nie odpuszczał. Jechał dobrym tempem, ale to Latvala miał jego międzyczasy i mógł w oparciu o nie kontrolować swoją jazdę. W efekcie wygrał przedostatni odcinek Rajdu Wielkiej Brytanii, ale pokonał Hirvonena tylko o 3,7 sekundy. To jednak wystarczyło, by przeskoczyć go w łącznych wynikach o 0,3 sekundy i w efekcie mieć prowizoryczne wicemistrzostwo. Wszystko miało się więc rozstrzygnąć na ostatniej próbie…
Dani Sordo uzupełnił odcinkowe podium (+6,6), a za nim sklasyfikowano Sebastiena Loeba (+7,4) i Pettera Solberga (+10,8). Petter nie mógł już nic zrobić, mógł tylko obserwować poczynania dwóch fabrycznych kierowców Forda, i oczywiście jechać spokojnie. A z tym nie było najlepiej – Mr Hollywood pokonał rowem jakieś 50 metrów, co na pewno uszczupliło jego dorobek czasowy, ale spójrzmy prawdzie w oczy – nawet gdyby jechał idealnie, to nie zdołałby odrobić straty do Loeba.
Kimi Räikkönen finiszował na dziewiątym miejscu. Bezstresowo ;-)
OS20 – Margam Park 2 – 8,08 km
Ostatni odcinek zapisał na swoje konto Dani Sordo, który tym samym został ostatnim kierowcą, który wygrał aktualnym samochodem WRC jakikolwiek odcinek specjalny ;-)
Drugie miejsce zajął Jari-Matti Latvala, który stracił do Hiszpana w Citroënie tylko 0,6 sekundy. Fin jednocześnie objął pozycję wicelidera Klasyfikacji Kierowców sezonu, bowiem Mikko Hirvonen okazał się zauważalnie wolniejszy – o 17,7 sekundy, Mieliśmy więc do czynienia z klasycznym team orders, co zostawia solidny niesmak na zespole Forda wraz z zakończeniem kariery Focusa WRC. Choć nie powiem – trochę ich rozumiem ;-)
Odcinkowe podium uzupełnił Henning Solberg, który o 4,8 sekundy pokonał spokojnie jadącego Sebastiena Loeba i równie zachowawczego, cieszącego się z podium na koniec sezonu, Pettera Solberga.
Kimi Räikkönen finiszował z ósmym czasem.
I na koniec końcowa klasyfikacja (pierwsza dziesiątka) Rajdu Wielkiej Brytanii:
1. Sebastien Loeb, Citroën C4 WRC, 3:14:54,0
2. Petter Solberg, Citroën C4 WRC, +0:00:19,1
3. Jari-Matti Latvala, Ford Focus WRC, +0:01:35,3
4. Mikko Hirvonen, Ford Focus WRC, +0:01:53,3
5. Dani Sordo, Citroën C4 WRC, +0:02:12,2
6. Henning Solberg, Ford Focus WRC, +0:06:26,5
7. Matthew Wilson, Ford Focus WRC, +0:08:37,8
8. Kimi Räikkönen, Citroën C4 WRC, +0:10:27,9
9. Mads Østberg, Subaru Impreza WRC, +0:12:13,7
10. Andreas Mikkelsen, Škoda Fabia S2000, +0:14:01,2
Petter Solberg nie został jednak wicemistrzem świata, ale zakończył sezon na podium, w dodatku z przytupem, bo zajmując drugą lokatę w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Przegrał niewiele, o niespełna 20 sekund, w dodatku z Sebastienem Loebem, więc nie ma powodów do wstydu. Zapewnił nam za to pasjonującą walkę i cieszę się, że mogłem się przyglądać tej rywalizacji.
Sezon 2010, ostatni z obecnymi samochodami WRC, przechodzi już do historii. Dla nas ważne jest to, że był to sezon z kolejnym mistrzowskim dubletem Citroëna i Sebastiena Loeba.
KG
zdjęcia: Citroën Racing i oficjalna strona Pettera Solberga
Najnowsze komentarze