Oficjalnie nikt się do tego nie chce przyznać, ale polskie ubezpieczalnie mają coraz większe kłopoty z samochodami zastępczymi. Dostępność jest coraz niższa, bo stawki są zbyt niskie, by biznes ten opłacał się współpracującym z ubezpieczalniami wypożyczalniami. Nie jest to jeszcze reguła, ale w niektórych firmach na dostępność auta zastępczego czeka się coraz dłużej, problemy są także z klasą samochodu.
Zobacz: Promocyjne ceny na samochody Peugeot. Sprawdź teraz.
Problem wynika m.in. ze zmian, jakie zaszły w ostatnim czasie na rynku nowych samochodów. Rosnące ceny oraz brak dostępności wymuszają na wypożyczalniach, których model biznesowy bazował do tej pory na szybkiej rotacji i odsprzedaży prawie nowych aut, wydłużanie życia swoich flot. Spadające przychody i rosnące koszty powodują też konieczność podwyższania cen. Kontrakty z ubezpieczalniami zakładają sztywne stawki na cały czas ich trwania, biznes staje się więc nieopłacalny.
Zobacz: Nowy Peugeot 308 w redakcyjnym teście Francuskie.pl
Oficjalnie nikt nie chce się wypowiadać i mówić o szczegółach, ale w rozmowie z Francuskie.pl osoby związane z tą branżą przyznają, że m.in. z tego powodu spodziewają się zmian w stawkach ubezpieczenia OC oraz AC. Podwyżki są nieuniknione. W 2021 roku na polskich drogach miało miejsce ponad 22 tysiące wypadków, co oznacza średnio 60 zdarzeń dziennie. Co najmniej część z kierowców korzysta z możliwości skorzystania z samochodu zastępczego. Jest to więc duży rynek i świetny biznes (do niedawna) dla wypożyczalni, ale jednocześnie duży koszt dla ubezpieczalni.
Zobacz: Nowy Peugeot 308 hitem sprzedaży. Fabryka musi zwiększyć produkcję
Czego więc możemy spodziewać w najbliższym czasie? Renegocjacja stawek za udostępnianie samochodów, wydłużanie czasu używania aut w wypożyczalniach, ograniczenie dostępności auta zastępczego w nowych ofertach ubezpieczycieli, nowe pakiety i nowe, wyższe ceny ubezpieczeń. Podwyżka ta jest nieunikniona, czasy taniego OC się po prostu skończyły, a powodem są oczywiście nie tylko koszty związane z autami zastępczymi ale też wzrost cen samochodów, wzrost kosztów napraw i cen części, wywołane m.in. inflacją.
Rynek samochodowy przechodzi obecnie poważne zmiany. Splot niekorzystnych czynników, wywołany m.in. pandemią COVID-19 będzie oddziaływał na niego przez kilka najbliższych lat. Jedno jest pewne: będzie drożej.
Najnowsze komentarze