Renault Kangoo 4×4 to rzadko spotykany na naszych drogach samochód, ale doceniany za funkcjonalne wnętrze oraz możliwość poruszania się poza asfaltem. Do niewielkiej grupy właścicieli modelu w Polsce należy Zbyszek, o pseudonimie SP6ZOLW, który przerobił swój samochód na mobilne centrum łączności i kamper w jednym.
Żółw jest właścicielem Renault Kangoo 4×4 od około roku. Dlaczego wybrał akurat ten model? Francuskie auto spełniało dwa podstawowe warunki: miało duży bagażnik, który umożliwiał zamontowanie łóżka oraz napęd na obie osie. Oprócz Kangoo Zbyszek rozważał jeszcze Volkswagena Caddy 4 Motion, ale z pomocą znajomego trafił na zadbany egzemplarz Renault sprowadzony ze Szwajcarii. Model pochodzi z 2005 roku. Wcześniej również jeździł francuzem: Renault Megane Coupe I generacji.
W ramach zainteresowań do elektryki, elektroniki i majsterkowania Zbyszek cały czas dokonuje w Kangoo różnych przeróbek. Już z daleka samochód zwraca na siebie uwagę imponującym zestawem anten. Radiostacji, radioodbiorników i innych urządzeń elektronicznych jest we wnętrzu Kangoo 4×4 bez liku. Zestaw pozwala pozostać Żółwiowi w łączności na imprezach harcerstwa oraz spotkaniach stowarzyszenia proobronnego, które najczęściej odbywają się w lesie. Lista zainteresowań Zbyszka jest bardzo długa, znajdują się na niej jeszcze m.in.: modelarstwo, automatyka, ASG oraz krótkofalarstwo.
Zobacz także: Ile pali Renault Kangoo 1.5 dCi z automatem na autostradzie?
Modyfikacje
„Do niedawna większość ludzi patrzyło na naszą grupę krótkofalowców jak na kosmitów, ale wojna za wschodnią granicą nieco zmieniła ten obraz. Jeśli cofniemy się w czasie, znajdziemy wiele sytuacji, w których okazała się niezwykle pomocna. W 1997 roku podczas powodzi we Wrocławiu, kiedy nie działało praktycznie nic a łączność została utracona, był to jedyny sposób kontaktu na odległość” – mówi Żółw.
Wyposażenie Kangoo 4×4 obejmuje orurowanie w przedniej części auta, snorkel oraz robiony na zamówienie bagażnik dachowy, na którym znalazła się belka oświetleniowa oraz zestaw anten. Bagażnik służy również do transportu koła zapasowego. Wcześniej znajdowało się na pace. Zestaw elektroniki na pokładzie kombivana jest imponujący. Składa z 3 radiostacji i wyświetlacza do OBD, który pokazuje takie parametry jak: obroty, prędkość, temperaturę cieczy, temperaturę oleju oraz napięcie ładowania. Całość dopełnia chińskie radio z androidem zamontowane na konsoli centralnej.
Kangoo 4×4 ratuje Patrola z opałów
Pod maską Renault Kangoo 4×4 pracuje „pancerny” silnik 1.9 dCi o mocy 80 KM. W ciągu roku Zbyszek pokonuje autem blisko 10 tys. km i bardzo często jeździ po wertepach i bezdrożach, miał nawet okazję ratować z opałów terenówkę. W potrzebie znalazł się kierowca Nissana Patrola. W samochodzie podczas off-roadowej zabawy spadła opona. Wyposażony w narzędzia oraz podnośnik high lift Zbyszek ruszył swoim Kangoo na pomoc.
Renault Kangoo Decathlon stąd Dacia czerpała inspirację dla swojego Joggera Sleeping Pack?
Kangoo jako kamper
Kangoo 4×4 to nie tylko samochód do jazdy po bezdrożach, ale również kamper, którym Zbyszek podróżuje po Polsce. Niedawno pokonał 1,5 tys. km odwiedzając m.in., pokaz lotniczy w Lesznie, festiwal fantastyki Pyrkon w Poznaniu, zwiedził również Warszawę. Poruszanie się po stolicy ułatwiła hulajnoga, którą wozi w bagażniku samochodu.
Niewielkie wymiary Kangoo pozwalają łatwo znaleźć miejsce na postój. Zbyszek parkuje w najróżniejszych lokalizacjach, zazwyczaj tam, gdzie znajduje się w danym momencie lub tam, gdzie pozwala na to przestrzeń, a więc na dziko, na parkingach lub kempingach. Podpina Kangoo do prądu niczym prawdziwego kampera, co często budzi spore zainteresowanie na polu kempingowym. W pojeździe znalazły się dwa akumulatory, które są spięte za pomocą modułu Victrona, aby po odpaleniu silnika oba mogły się ładować. Dodatkowe zabezpieczenie chroni przed rozładowaniem akumulatora, na przykład w przypadku pozostawienia włączonego radia.
Modyfikacje Renault Kangoo cały czas postępują. Zbyszek pomalował nadwozie na kolor zielony wykorzystując specjalną farbę żywiczną spotykaną w terenówkach. Planuje montaż Webasto oraz schowków lotniczych. Ważną zmianą poprawiającą komfort i porządek w aucie będzie montaż łóżka, składanego w taki sposób, aby cały ekwipunek z bagażnika chował się pod półką. Po głowie chodzi właścicielowi również zakup namiotu montowanego na klapę, który przydałby się podczas warsztatów z radiołączności, które organizuje dla harcerzy. Zadaszona przestrzeń umożliwiłaby rozłożenie całego ekwipunku na suchym podłożu.
Bardzo dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych owocnych modyfikacji.
Najnowsze komentarze