To nie zdarza się często, jest więc tym bardziej godne podkreślenia – na okładce lutowego wydania miesięcznika TOP GEAR pojawił się samochód francuski. Wprawdzie nie powszechnie dostępny, lecz wyczynowy, ale jednak. Wprawdzie na małym zdjęciu, ale jednak. Wprawdzie w dolnej części okładki, ale jednak. Mowa o Renault RS 01 – wyścigówce, którą podobno da się prowadzić niemal tak łatwo, jak zwykły samochód osobowy dopuszczony do ruchu drogowego. A co jeszcze o samochodach francuskich pojawiło się w TOP GEAR, który w nadchodzącym tygodniu się zdezaktualizuje i ustąpi miejsca w punktach sprzedaży prasy wydaniu marcowemu?
TOP GEAR nr 02 (97) z II.2016
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 156 (z okładką)
Cena: 12,90 zł
Koszt 1 strony: blisko 8,3 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: 2CV, C4 Cactus, C-Elysee, DS, e-Mehari, Mehari, DS 3, 205, 306, 301, 308, 308 R Hybrid, R4, Clio, Megane, Talisman, A110-50, sportowe
Pierwszym autem francuskim przedstawionym w dezaktualizującym się już powoli wydaniu TOP GEAR jest Citroën e-Mehari. Przedstawiliśmy ten elektryczny pojazd w zasadzie dwukrotnie – najpierw w postaci Bollore Bluesummer w czerwcu ubiegłego roku, a potem w grudniu już jako e-Mehari z marką Citroën ma masce. Teraz możecie o nim poczytać trochę także w TOP GEAR na stronie 21. W tekście znalazły się też wzmianki o C4 Cactusie, Mehari sprzed lat i DS. Też tym sprzed dziesięcioleci.
Citroëna C-Elysee i Peugeota 301 wspomniano w prezentacji Fiata Tipo nowej generacji (strona 22.).
Renault Megane Coupe I generacji można dostrzec na jednym ze zdjęć opublikowanych na stronie 32.
Citroëna 2 CV i Renault 4 wspomniał Piotr R. Frankowski w swoim felietonie wydrukowanym na stronie 39. aktualnego TOP GEAR.
Trzeba przerzucić niemal dziesięć kolejnych kartek, by zatrzymać się na stronie 57. Znajdziecie tam test Renault Taslismana 1.6 TCe 200. Redaktor Horodecki porównuje to auto do pierwszych telefonów komórkowych nieznanych chińskich firm, które zachwycały mnogością bajerów, ale rozczarowywały jakością. Twierdzi, że tak samo jest w przypadku następcy Laguny, czyli Renault Talismana. Właśnie zacząłem test podobnego auta (z inną jednostką napędową, ale to do jakości akurat ma niewiele) i jakoś tak nie mogę się z Panem Jarosławem zgodzić. Ale ja się z mało którym Jarosławem mogę zgodzić, bez względu na to, czego temat dotyczy…
Redaktor Horodecki narzeka na plastiki „przeciętnej jakości” (ale tylko w dolnych częściach kokpitu i na boczkach drzwi, co realnie znaczenie ma przecież znikome), na głośną pracę zawieszenia na nierównych drogach (ale chwali komfort jazdy), na „zbyt mocne wspomaganie kierownicy”, na zacinające się mapy w nawigacji, na zbyt mocne działanie masażera w fotelu, na szarpanie dwusprzęgłowej skrzyni biegów i na „kosmiczną” cenę wersji Initiale Paris. Cholera – musze kiedyś poprosić w Renault Polska, żeby i mi dali taki samochód, bo zawsze dostaję jakieś zepsute i zwykle nie mam niczego z tego, na co narzekają dziennikarze prasowi…
Talisman otrzymał w TOP GEAR jedynie 6 punktów na 10 możliwych, co ostatnio jest dość częstą praktyką w odniesieniu do samochodów francuskich. Zwłaszcza od wejścia TOP GEAR pod rządy spółki Ringier Axel Springer Polska…
Dwa auta porównane na stronie 62. można od biedy ze sobą porównać, bo mają w miarę zbliżone ceny i takie same silniki. Jedno kosztuje 76.400 zł, drugie 71.500 zł, a oba napędza jednostka 1.2 PureTech 110. Ale każde z tych aut gra w innej klasie – pierwsze jest reprezentantem segmentu B i sygnuje je marka DS pozycjonowana na markę premium. Drugie, to klasyczny kompakt. Czy można więc z czystym sumieniem porównać DS 3 i Peugeota 308? Moim zdaniem nie – to samochody adresowane do zupełnie innych grup klientów i zbliżona cena oraz taki sam silnik, to trochę za mało, by ktoś rozważał zakup jednego, bądź drugiego. Trudno się też dziwić, że przegrał DS 3. Za to nie podoba mi się, że otrzymał tylko 5 punktów na 10 możliwych, bo to interesujące auto. Peugeota 308 „wyceniono” na dwa oczka więcej.
I byłbym Wam odradzał zakup lutowego numeru TOP GEAR, gdyby nie materiały za stron 118-121 i 122-127. Pierwszy z nich traktuje o Peugeocie 308 R Hybrid, drugi – o Renault RS 01. W tekście poświęconym hybrydowemu hot hatchowi znalazły się wzmianki o legendarnych Peugeotach 205 GTi, 306 Rallye i Renault Clio Cup. I musze przyznać, że czyta się ten materiał z przyjemnością – emocji w nim nie brakuje, a gdy weźmie się pod uwagę, że Peugeot 308 R Hybrid ma duże szanse na wdrożenie do seryjnej produkcji, to człowiek zaczyna się rozglądać za skarbonką, by wrzucić tam pierwsze grosiki i starać się zbierać na to ekscytujące auto!
Ale 500 KM maksymalnej mocy Peugeota, to i tak mniej, niż moc Renault RS 01. Auta wyczynowego, ale nie mniej ekscytującego, choć dostępnego potencjalnie dla mniejszej grupy kierowców. Na razie na pewno trudniej pojeździć 308-ką R Hybrid, ale jeśli wejdzie do seryjnej produkcji… RS 01 dostarcza 550 KM, przyspiesza do setki w 2,7 sekundy, a prędkość maksymalna, to 300 km/h. Napędza je benzyniak 3.8 V6 generujący nawet 630 Nm momentu obrotowego. Kosztuje wprawdzie 290 tys. euro, ale kto by tu rozmawiał o pieniądzach? ;-)
W tekście wspomniano Clio R.S., Megane Trophy i markę Alpine, w tym model A110-50. A w apli na końcu znajdziecie jeszcze parę zdań o tym, „jak się jeździ bezkonkurencyjnym Citroënem WTCC?” okraszonych zdjęciem C-Elysee WTCC.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w lutowym numerze TOP GEAR.
Krzysiek Gregorczyk; grafika: TOP GEAR
Najnowsze komentarze