Odliczanie do startu już trwa. Już jutro samochody wyjadą na trasy Rajdu Monte Carlo i nowy sezon Rajdowych Mistrzostw Świata FIA 2018 zostanie rozpoczęty. Po raz drugi główną bronią zespołu Citroën Total Abu Dhabi WRT w rywalizacji na oesach będą Citroëny C3 WRC. Zespół stawia na stabilny skład i sprawdzonych kierowców. Dlatego w Monte Carlo reprezentować go będą załogi Kris Meeke/Paul Nagle oraz Craig Breen/Scott Martin.
SAMOCHÓD I KIEROWCA JAKO NIEROZERWALNA CAŁOŚĆ
W Rajdzie Monte Carlo bardziej niż w jakichkolwiek innych zawodach ważne jest, by kierowca nie tylko czuł samochód, lecz wręcz zrastał się ze swoją maszyną w całość, tworząc z nią na trasie jeden organizm. Zawodnik, który osiąga taki stopień wczucia się w samochód, reaguje na wszystko szybciej, z większą precyzją i łatwiej unika zaskoczeń na drodze. W Monte Carlo jest to szczególnie istotne, bo częstym zjawiskiem są nagłe zmiany przyczepności: łaty lodu na zakrętach, pasma miękkiego śniegu czy nawet kałuże stojącej wody. Kris Meeke i Craig Breen od samego początku uczestniczyli w procesie rozwijania Citroëna C3 WRC, a w ubiegłym sezonie startowali nim, pokonując setki kilometrów na różnych nawierzchniach i w każdych możliwych warunkach. Dzięki temu stanowią poważny atut dla zespołu, który powinien przydać się już w rundzie rozpoczynającej nowy sezon. Będzie nią 86. edycja Rajdu Monte Carlo – dla Citroënów C3 WRC to początek drugiego roku startów w serii WRC. Po pierwszym sezonie, poświęconym na gromadzenie doświadczeń i ulepszanie samochodu, główną ambicją zespołu w 2018 r. będzie potwierdzenie potencjału, którego zapowiedzią było kilka obiecujących ubiegłorocznych sukcesów, w tym zwycięstwa w rajdach Meksyku i Katalonii oraz drugie miejsce w Rajdzie Niemiec.
Nadzieje zespołu w Monte Carlo wiążą się przede wszystkim ze startem Krisa Meeke. Kierowca ten w ubiegłym sezonie zapewnił Citroënowi dwa triumfy, a ponadto ma duże doświadczenie w zimowym rajdzie rozgrywanym we francuskich Alpach. Meeke zamierza w pełni wykorzystać wszystko, czego nauczył się w sezonie 2017 na temat zachowania i prowadzenia Citroëna C3 WRC. Jego celem jest ciągła rywalizacja w czołówce o najwyższe miejsca. W historii Rajdowych Mistrzostw Świata nieraz potwierdzało się, że dobrze przejechane Monte Carlo stanowi idealne rozpoczęcie nowego sezonu. Meeke dobrze zna ten rajd i z biegiem lat nauczył się panować nad samochodem w chwilach nieoczekiwanych zmian przyczepności, a także jeździć na ogumieniu mieszanym (czyli używać opon kolcowanych „na krzyż”, na dwóch kołach po przekątnej). Craig Breen, drugi kierowca zespołu, nie może wprawdzie pochwalić się równie dobrą znajomością terenów i specyfiki Monte Carlo, ale jego ambicje przed pierwszą rundą nowego sezonu są równie wysokie. W zeszłorocznej edycji tego rajdu kierowca z Irlandii Północnej, startując Citroënem DS3 WRC, a więc samochodem poprzedniej generacji, zajął piąte miejsce. Jego potencjał do poprawienia tego wyniku w 2018 r. za kierownicą C3 WRC nie ulega wątpliwości. Aby maksymalnie zwiększyć szanse na jego wykorzystanie, Breen – tak samo jak Meeke – wziął udział w intensywnym, trzydniowym treningu, podzielonym na dwie oddzielne sesje. Pierwsza z nich odbyła się przed Bożym Narodzeniem na mokrych i bardzo śliskich drogach asfaltowych. Podczas drugiej, zorganizowanej w ubiegłym tygodniu w okolicach Gap, chodziło o to, by Citroëny C3 WRC napotkały warunki jak najbardziej zbliżone do tych, w jakich będą rywalizowały podczas samego rajdu – czyli zaśnieżone i częściowo oblodzone drogi. Sesja ta dostarczyła także okazji do wypróbowania ustawień, w których samochody będą najbardziej konkurencyjne.
PRZESZKODY DO POKONANIA
Każda załoga, która chce mieć nadzieję na to, że w najbliższą niedzielę stanie na podium przed Pałacem Książęcym w Monako, musi najpierw skutecznie pokonać niezliczoną ilość przeszkód, jakie zawodnicy napotykają podczas każdego z czterech dni rajdu. Przed sobą mają cztery etapy pełne jazdy na czas odcinkami wytyczonymi na najtrudniejszych drogach departamentów Izery, Drôme, Alp Wysokich, Alp Górnej Prowansji, a na końcu Alp Nadmorskich. Pierwsze trudności pojawią się już w czwartek wieczorem. Nocny odcinek specjalny Thoard – Sisteron, pełniący funkcję jakby uwertury rajdu, jest zarazem jednym z jego symboli. Skomplikowany i podstępny oes, wiodący przez przełęcz Col de Font-Belle, w tym roku przejeżdżany będzie w kierunku odwrotnym niż zazwyczaj, co umniejsza znaczenie znajomości trasy przez weteranów rajdu, a zwiększa rolę światła z baterii reflektorów. Z kolei w ostatnim etapie czeka uczestników nie mniej legendarny odcinek przez przełęcz Col de Turini. Właśnie na tej próbie w ubiegłym roku Citroën C3 WRC zabłysnął, zaliczając swój pierwszy wygrany oes. Znamienne było wówczas to, że o ile pierwszy przejazd odcinka odbył się po suchej nawierzchni, podczas drugiego przejazdu w dwie godziny później była już ona pokryta warstwą świeżego puchu. I właśnie w tej nieprzewidywalnej zmienności warunków tkwi największe wyzwanie Rajdu Monte Carlo. Odbywa się on w zimie, w górach, często przy mocnym słońcu od strony południowej, dlatego zdarza się, że stan drogi zmienia się wielokrotnie na tym samym odcinku, dosłownie z zakrętu na zakręt. Dlatego tak ogromne znaczenie ma dobór opon, zwykle zawierający czynnik zgadywania. Ważne są też informacje nadchodzące od załóg szpiegowskich i od rozstawionych na trasie zwiadowców – wszystko po to, by na najbliższej pętli osiągnąć możliwie najlepszy kompromis w zakresie ogumienia. Z kolei za doborem opon idzie korekta pozostałych regulacji zawieszenia. I to jest w Monte Carlo największą sztuką; kluczem do dobrych wyników.
POWIEDZIELI:
PIERRE BUDAR, DYREKTOR CITROËN RACING
„Nowy sezon, który rozpoczyna się za kilka dni, oznacza dla nas dużo emocji i entuzjazmu, ale również niesie dozę niepewności. Po drugiej części sezonu 2017, w której zajęliśmy drugie miejsce w Niemczech, a później wygraliśmy Rajd Hiszpanii, udało się nam potwierdzić postępy i wzrost siły zespołu. Moim zamiarem jest kontynuacja pracy, jaką przedsięwziął mój poprzednik Yves Matton. Chcę, aby w 2018 r. zespół nadal rozwijał się dynamicznie. W przerwie między sezonami dokonaliśmy kolejnych modyfikacji naszego C3 WRC. Intensywna praca pozwoliła nam jeszcze bardziej poszerzyć zakres, w jakim samochód ten jest konkurencyjny. Kris Meeke dysponuje doświadczeniem niezbędnym do walki o czołowe miejsca w tym jedynym w swoim rodzaju rajdzie, co udowodnił już w 2016 r. Z kolei Craig w zeszłorocznej edycji pokazał, że można mu zaufać, na pewno wykorzysta więc swoje umiejętności, by również zająć punktowane miejsce. Obydwie nasze załogi wiedzą, że do Monte Carlo podchodzi się inaczej niż do wszystkich pozostałych rund. Tutaj nie popłaca postawa ofensywna. Trzeba zachować spokój, zimną krew i mieć dużo pokory, by nie dać się zaskoczyć i nie zakończyć jazdy w jednej z niezliczonych pułapek na trasie”.
CHRISTOPHE BESSE, DYREKTOR TECHNICZNY
„Monte Carlo to przede wszystkim rajd kierowców oraz opon. Warunkiem dobrych wyników jest posiadanie samochodu łatwego w prowadzeniu, progresywnego w reakcjach, takiego, który wzbudza w kierowcy zaufanie bez względu na poziom przyczepności pod kołami. Podczas testów koncentrowaliśmy się na znalezieniu właśnie takich ustawień naszych C3 WRC. Drogi na odcinkach specjalnych są w większości dość wyboiste, dlatego duży nacisk położyliśmy także na dalszą poprawę amortyzacji samochodu. Staraliśmy się trenować i robić testy w jak najszerszym zakresie różnych warunków drogowych, od dróg oblodzonych, pokrytych śniegiem, przez mokre, do asfaltu po prostu wilgotnego i wyziębionego. Dzięki temu, po pierwsze, mogliśmy wypróbować dwa rodzaje nowych opon Michelin, a po drugie – sprawdzić szereg różnych regulacji. Ponieważ odcinki specjalne wytyczone są jako pętle prowadzące zarówno północnymi, jak i południowymi zboczami gór, czyli w słońcu i w cieniu, w zasadzie nie da się dobrać opon, które byłyby dobre na całą trasę. W tej sytuacji celem jest określenie optymalnego kompromisu. Trzeba wiedzieć, gdzie lepiej będzie poświęcić kawałek drogi i jechać z kolcami po suchej nawierzchni, by na dalszym kawałku drogi zyskać, korzystając z kolców tam, gdzie dają one największą przewagę”.
KRIS MEEKE
„Myślę, że mogę zaliczyć Monte Carlo do najtrudniejszych rajdów w całym sezonie. Decydują o tym częste i zaskakujące zmiany przyczepności. Z drugiej strony, jazda tymi drogami sprawia nieopisaną przyjemność. Parę razy byłem tam naprawdę szybki. W 2005 r. wygrałem rajd w klasie Junior WRC, a w 2014 r., wracając do pełnego programu startów w WRC w barwach Citroëna, zająłem trzecie miejsce. Rok temu walczyłem o zwycięstwo. Sądzę, że stać nas na dobry rezultat, zwłaszcza że ostatnie testy odbyły się w zmiennych i zróżnicowanych warunkach, reprezentatywnych dla tego, co zastaniemy na trasie. Przy okazji udało nam się też zebrać nowe spostrzeżenia na temat ustawień naszego C3 WRC w zależności od typu i stanu nawierzchni. Pracowaliśmy nad tym szczególnie na odcinku przez Col de Faye – tym, na którym w zeszłorocznej edycji rajdu mieliśmy stosunkowo najsłabsze wyczucie samochodu”.
Liczba dotychczasowych startów w Rajdzie Monte Carlo: 9
Najlepszy wynik: 3. miejsce (2014)
CRAIG BREEN
„Monte Carlo to rajd, który uwielbiam! Stawia on wyzwanie jedyne w swoim rodzaju i nie da się porównać z niczym innym, co napotykamy przez całą pozostałą część sezonu. Niemniej, zmienne warunki i śliskie drogi sprawiały, że aż do zeszłego roku nigdy nie miałem dość zaufania do siebie na tych trasach. Rok temu, gdy jechaliśmy jeszcze samochodem poprzedniej generacji, zaskoczyliśmy samych siebie. Gdyby nie ograniczenia wynikające z różnicy sprzętu, moglibyśmy walczyć nawet o miejsce na podium. Dzięki temu teraz mam już tę ufność w swoje siły i nadzieję, że stać nas na co najmniej równie dobry występ. I to pomimo tego, że w stawce zawodników zaliczam się do mniej doświadczonych w tym rajdzie. Jestem dobrej myśli, bo w sezonie 2017 zebraliśmy dużo doświadczeń, a nasz C3 WRC jest coraz lepiej rozwinięty i przygotowany”.
Liczba dotychczasowych startów w Rajdzie Monte Carlo: 3
Najlepszy wynik: 5. miejsce (2017)
RAJD MONTE CARLO W LICZBACH:
17 odcinków specjalnych o łącznej długości 388,59 km.
4 typy opon udostępnionych przez firmę Michelin: opony śniegowe (Pilot Alpin A41), śniegowe kolcowane (Pilot Alpin A41 CL), slicki o miękkiej mieszance (Pilot Sport S6) oraz slicki o supermiękkiej mieszance (Pilot Sport SS6; dwa ostatnie typy to ogumienie nowe).
7 zwycięstw Citroëna z załogą Loeb/Elena w Rajdzie Monte Carlo (lata 2003-2005 – Xsara WRC, 2007-2008 – C4 WRC oraz 2012-2013 – DS3 WRC).
2 zwycięstwa odniesione do dziś przez Citroëna C3 WRC (sezon 2017, rajdy Meksyku i Katalonii).
NOWY RAJD, NOWE WYZWANIA
Znaczenie współpracy załóg z zerówkami
W Rajdzie Monte Carlo bardzo ważna jest skuteczna współpraca pomiędzy zawodnikami a załogami szpiegowskimi. Szpiedzy przejeżdżają trasy oesów, nie biorąc udziału w rywalizacji, ale korzystając z kopii notatek rajdowych. Robią to na mniej wiecej dwie godziny przed uczestnikami rajdu, po czym sugerują zawodnikom naniesienie ewentualnych korekt w treści notatek. Na trasach Monte Carlo może to być istotne na przykład w sytuacji, gdy pomiędzy zapoznaniem a przejazdem danego odcinka drogi pokrył śnieg. Ponadto warunki nawierzchni potrafią się bardzo różnić pomiędzy pierwszym a drugim przejazdem na czas. Najtrudniejszym zadaniem szpiegów jest zachować taki sam sposób widzenia trasy, jaki mają zawodnicy, tak samo interpretować warunki i porozumiewać się tym samym fachowym językiem. Z tego z kolei wynika, że muszą oni być kierowcami rajdowymi o wielkim doświadczeniu, a zawodnicy muszą im w pełni ufać – najlepiej, jeśli się dobrze znają i współpracują od dawna. Takim współpracownikiem Craiga Breena jest od 2016 r. Mikko Hirvonen (pilotowany przez Andy’ego Hayesa). Kris Meeke korzysta z usług kierowcy Stephena Whitforda (od 2014 r.) i pilota Dereka Brannigana (od 2009 r.).
Z TAJEMNIC ZESPOŁU
Wspomina Didier Clément, obecnie koordynator techniczny, odpowiedzialny za dział sportu dla klientów:
„Pamiętam nasze zwycięstwo w Monte Carlo w 2012 r. z Sébastienem i Danielem. Czynnikiem, który przesądził o ich wygranej, był – co częste w tym rajdzie – wybór opon na trzeci etap. Tego dnia do przejechania była pętla, na którą składał się oes Saint-Jean-en-Royans, w przeważającej części mokry i z topniejącym śniegiem, a po nim Cimetière de Vassieux, gdzie spodziewaliśmy się zmrożonego śniegu i lodu. Na pierwszy z nich najlepsze byłyby slicki o miękkiej mieszance, na drugi opony kolcowane. W takiej sytuacji na ogół zakłada się ogumienie mieszane, czyli, po przekątnej, dwa slicki i dwa kolce. Jednak Seb obawiał się, że gdyby tak zrobił, straciłby za dużo czasu na Saint-Jean-en-Royans, gdzie najlepszy czas zapewniałyby cztery slicki. Jeszcze na minutę przed startem miał w bagażniku dwie opony kolcowane, a na osiach dwa miękkie slicki… i dwie puste piasty. Decydowanie trwało do ostatnich sekund. Z naszej analizy wynikało, że lepiej będzie uznać oes Cimetière de Vassieux za priorytetowy, czyli mieć tam cztery opony z kolcami. Seb pozostawiał mi decyzję, jakie dwie opony założę mu na koła. Założyłem kolce. Na Saint-Jean-en-Royans pojechał fenomenalnie – pomimo posiadania niewłaściwego ogumienia na tę trasę, stracił do zwycięzcy tylko 16 sekund. Później, mając cztery opony kolcowane na oblodzony odcinek, kompletnie rozbił konkurencję i wygrał rajd”.
PROGRAM RAJDU MONTE CARLO (strefa czasowa GMT+1)
ŚRODA 24 STYCZNIA
16:00: odcinek testowy (Gap)
CZWARTEK 25 STYCZNIA
17:50: Start etapu 1. (Monako – Place du Casino)
21:43: OS 1 – Thoard – Sisteron (36,69 km)
22:51: OS 2 – Bayons – Bréziers 1 (25,49 km)
23:56: Serwis flexi A (Gap – 48 min)
PIĄTEK 26 STYCZNIA
8:00: Start etapu 2. i serwis B (Gap – 18 min)
8:51: OS 3 – Vitrolles – Oze 1 (26,72 km)
10:04: OS 4 – Roussieux – Eygalayes 1 (30,54 km)
11:37: OS 5 – Vaumeilh – Claret 1 (15,18 km)
12:52: Serwis C (Gap – 33 min)
13:58: OS 6 – Vitrolles – Oze 2 (26,72 km)
15:11: OS 7 – Roussieux – Eygalayes 2 (30,54 km)
16:44: OS 8 – Vaumeilh – Claret 2 (15,18 km)
17:49: Serwis flexi D (Gap – 48 min)
SOBOTA 27 STYCZNIA
6:57: Start etapu 3. i serwis E (Gap – 18 min)
8:08: OS 9 – Agnières-en-Devoluy – Corps 1 (29,16 km)
9:16: OS 10 – Saint-Léger-les-Mélèzes – La Bâtie-Neuve 1 (16,87 km)
10:31: Serwis F (Gap – 33 min)
11:57: OS 11 – Agnières-en-Devoluy – Corps 2 (29,16 km)
13:08: OS 12 – Saint-Léger-les-Mélèzes – La Bâtie-Neuve 2 (16,87 km)
14:23: Serwis G (Gap – 33 min)
16:09: OS 13 – Bayons – Bréziers 2 (25,49 km)
17:29: Serwis H (Gap – 48 min)
22:17: Parc fermé (Monako)
NIEDZIELA 28 STYCZNIA
6:49: Start etapu 4.
8:32: OS 14 – La Bollène-Vésubie – Peïra Cava 1 (18,41 km)
9:08: OS 15 – La Cabanette – Col de Braus 1 (13,58 km)
10:55: OS 16 – La Bollène-Vésubie – Peïra Cava 2 (18,41 km)
12:18: OS 17 – La Cabanette – Col de Braus 2 (13,58 km)
13:58: Parc fermé (Monako)
15:00: Podium i rozdanie nagród (plac przed Pałacem Książęcym w Monako)
źródło: Citroën Polska
Najnowsze komentarze