Nowy Citroen Berlingo trafił już w ręce pierwszych dziennikarzy. Jak wypadła nowa generacja kombivana? Czy marka spod znaku szewronów może liczyć na sukces?
Nowy Citroen Berlingo jest popularnym wyborem w segmencie kombivan. Jest produkowany wspólnie z bliźniaczymi modelami Peugeot Rifter oraz Opel Combo. Samochód spod znaku szewronów już od 2 lipca jest dostępny na polskim rynku w cenie rozpoczynającej się od 61 900 zł. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak nowy model sprawdza się podczas jazdy. Zanim Berlingo trafi do naszych redakcyjnych testów, posłużyliśmy się pierwszymi opiniami polskich i zagranicznych dziennikarzy. Jaki werdykt?
Przestronny i wszechstronny
Autocar: Nowy Citroen Berlingo został oceniony przez brytyjski magazyn na cztery i pół gwiazdki. Jak pisze Autocar: „Nowy model jest wszechstronny i przestronny, ale wydaje się również nieco dziwny, ponieważ łączy w sobie prostotę z wyposażeniem luksusowego samochodu. Dostępne są nawet modele z systemem o nazwie Grip Control i systemem kontroli zjazdu ze wzniesienia, czyli coś, czego potrzebować będzie najprawdopodobniej niewielu właścicieli.
Nowa edycja pojazdu wydaje się być przede wszystkim tym właściwym Berlingo, ocenianym według wysokich standardów oryginalnego modelu, który – jak mówią twórcy samochodu – jest dużym osiągnięciem”.
Auto Express: Brytyjski magazyn motoryzacyjny ocenił nowego kombivana Citroena na cztery gwiazdki. Po przeprowadzeniu testu, dziennikarze stwierdzili, że w przypadku, gdy „potrzebujesz praktycznego, przestronnego samochodu pozbawionego zbędnych gadżetów, żaden z modeli nie będzie bardziej odpowiedni niż Citroen Berlingo, a przynajmniej prawie.
Nowy Citroen Berlingo dla rodziny
Carmagazine: „Jako maszyna do transportu rodzin, Citroen Berlingo jest znakomicie wyposażony. Dobrze przemyślane dodatki sprawiają, że jest bardzo funkcjonalny i oferuje mnóstwo przestrzeni. Samochód jest skuteczną ewolucja Berlingo, który sprzedał się już w liczbie 1,7 miliona egzemplarzy przez ostatnie dwie dekady.
Zawsze musi pojawić się jakieś „Ale” i tak również jest w przypadku Berlingo. Wciąż jest to tylko kombivan i wielu klientom może przeszkadzać, że Citroen nie starał się ukryć użytkowego pochodzenia modelu. W rzeczywistości prostopadły charakter może skutecznie odpychać klientów.
Auto Świat, który testował „trojaczki” PSA, docenił styl oraz pozycję za kierownicą modelu natomiast za „efekt wow” uznał rozplanowanie wnętrza w tym składane fotele i 28 schowków. Nie spodobała się niska jakość obrazu z kamery cofania oraz brzydka grafika nawigacji.
Styl i komfort
Moto.rp.pl: „Duży, przestronny, sam z siebie zachęca do grzecznej jazdy. Zmieści się w nim spokojnie duża rodzina, ale i da zapakować całkiem sporo towaru”.
AutoScout24: Citroën zrobił bardzo wiele dobrego dla nowego Berlingo. Wszystkie ślady poprzedniego modelu, które wciąż pamiętają jego pochodzenie, zostały usunięte. Nowy Citroën Berlingo jest zdecydowanie najlepszy w swojej klasie.
Motofakty.pl jako zaletę wymieniły: ponadprzeciętną funkcjonalność i przestrzeń, duży komfort podróżowania oraz nowoczesną i ciekawą stylistykę. Minusami okazała się przeciętna dynamika i elastyczność, niewystarczająca jakość wykończenia oraz wolne i mało intuicyjne działanie systemu.
Autokult: „Nowa generacja Berlingo udowadnia, że nawet pomimo ogromnej konkurencji ze strony SUV-ów, Citroën dalej ma w zanadrzu najlepsze auto dla rodziny na rynku. Kolejne wcielenie udoskonala znany przepis, który pozwolił na sprzedanie 3,3 mln egzemplarzy na całym świecie”.
Moto.pl: „Citroen wprowadził sporo świeżości w segmencie kombivanów, co powinno przekonać rodziny szukające funkcjonalnego i nieszablonowego samochodu. Trzeba jednak przymknąć oko na niedoskonałości w spasowaniu niektórych elementów i sporo twardych plastików. Taki stan rzeczy powinna zrekompensować rozsądnie skalkulowana cena”.
Super Express: Nowy Citroen Berlingo jest znacznie lepiej przystosowany do życia w dzisiejszych czasach od swojego poprzednika. Mimo użyteczności, do drugiej generacji przylgnęła łatka woła roboczego, aniżeli auta dla rodziny. Trzecie Berlingo ma to zmienić i ma ku temu świetne predyspozycje. Mam tylko jedno zastrzeżenie (poza irracjonalną „deską do prasowania” umieszczoną pod sufitem) – brak elektrycznie otwieranych tylnych drzwi. Takiego rozwiązania nie znajdziemy nawet w opcjonalnym wyposażeniu topowej wersji”.
Najnowsze komentarze