Nowy Citroën C5 X zadebiutował w Niemczech podczas statycznej prezentacji w Russelsheim. Pierwsze opinie lokalnych dziennikarzy na temat nowego modelu spod znaku szewronów są w większości pozytywne. Skupiają się na komforcie, wykończeniu wnętrza i przestrzeni dla pasażerów.
Nowy Citroën C5 X to połączenie kilku gatunków w jednym samochodzie, co Gregor Soller z Vision Mobility nazywa „odważną mieszanką”. Dziennikarz przekonuje, że nikt oprócz Citroena nikt nie podjąłby się takiego ryzyka i nie zdołał tego dokonać. Wspomina modele Traction Avant, DS, CX, XM, C6 oraz C5. Francuzi połączyli klasycznego hatchbacka z przedłużonym dachem kombi i lekko podwyższonym zawieszeniem. Wymiarami (4805 mm długości, 1865 mm szerokości, 1485 mm wysokości) oraz rozstawem osi 2785 mm samochód wpisuje się do segment D, ale tworząc swój własny znak rozpoznawczy.
Szerokie i miękkie fotele
„C5 X jest spójny pod względem ergonomicznym. Od razu znajdziesz odpowiednią pozycję za kierownicą oraz wszystkie elementy obsługi a dzięki sprytnie dobranym materiałom poczujesz się jak w domu. Fotele są szerokie i stosunkowo miękkie” – czytamy w Vision Mobility . „W drugim rzędzie siedzi się wygodnie, chociaż uważamy, że przestrzeni na nogi powinno być jeszcze więcej. Pozycja z tyłu jest dziwnie wysoka, co sprawia, że podsufitka znajduje się zbyt blisko głowy wysokich osób „.
Pierwsza wizyta w kabinie podczas pokazu w Rüsselsheim jest dla Larsa Walleranga z portalu Auto-Presse przyjemnością. „Fotel kierowcy jest tak wygodny, że czujesz się jak w salonie. Zapewnia wystarczające wsparcie podczas dynamicznych podróży, nawet jeśli takich nie było w planie w ramach statycznej prezentacji. Rzut oka na deskę rozdzielczą pokazuje, że C5 X harmonijnie łączy nowoczesną technologię i francuską elegancję. Siedzenia z tyłu zapewniają dużo miejsca na nogi a dzięki niskiemu progowi i pojemności 545 litrów pakowanie bagażnika jest łatwiejsze”.
Zobacz także: Nowy Citroën C5 X wyjechał na ulice! Francuski oryginał
„Hello Citroën”
Walther Wuttke z Auto-Medienportal uważa, że nowy Citroën charakteryzuje się komfortem i wspaniałymi proporcjami. „Do wykończenia wnętrza C5 X marka wybrała szlachetne materiały, które ozdobiono starannie dobranymi detalami takimi jak szwy i listwy z motywem szewronów.
„Osoba za kierownicą patrzy na dobrze dobraną kolekcję kontrolek. Centralnie umieszczony, 12-calowy ekran może być obsługiwany jak tablet za pomocą gestów oraz poprzez rozpoznawanie głosowe. Na hasło „Hello Citroën” reaguje błyskawicznie. Ważne funkcje wciąż mogą być obsługiwane analogowo”. Wśród opcji znajduje się m.in. wyświetlacz head-up, indukcyjne ładowanie smartfona oraz system autonomicznej jazdy poziomu II.
Zobacz także: Nowy Citroën C5 X celuje w niszę. Szef designu marki o nowym modelu
Dlaczego bez diesla?
Gama napędów będzie składała się z dwóch silników benzynowych o mocy 130 lub 180 KM oraz ładowalnej hybrydy o mocy 225 KM, której zadaniem jest zastąpienie diesla. „Nawet we Francji popyt na olej napędowy spadł o około 50 procent, dlatego nie wykorzystaliśmy tego napędu” – wyjaśnił podczas prezentacji w Russehlsheim rzecznik marki, Christopher Rux. „W Niemczech oczekujemy 60-procentowego udziału hybrydy typu plug-in” – dodał. Diesla nie znajdziemy również w ofercie DS 9, który dzieli z Citroenem C5 X płytę podłogową i podobnie jak model DS Automobiles jest produkowany w Chinach.
Najnowsze komentarze