Ceny na stacjach benzynowych w ostatnich tygodniach poszybowały w górę przekraczając barierę 6 zł za litr. Rząd zapowiada jednak, że od 20 grudnia czeka nas obniżka cen paliw, przynajmniej na 5 miesięcy. Ile zapłacimy za olej napędowy i diesla?
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 20 grudnia na stacjach benzynowych zapłacimy mniej. Ma to związek z wprowadzeniem tzw. tarczy antyinflacyjnej, która ma walczyć z podwyżkami cen paliw, energii elektrycznej i żywności. Na zmiany ma wpłynąć obniżenie akcyzy do minimalnego poziomu dopuszczalnego w UE, co zostanie wdrożone na pięć miesięcy: od 1 stycznia do 31 maja 2022 roku. Ponadto paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej oraz opłaty emisyjnej.
Zobacz także: Ile palił Citroën z 1922 roku? Rekordowy wynik w konkursie
Premier przekonuje, że wszystkie działania doprowadzą do obniżki cen paliw w najbliższych kilku tygodniach o ok. 20 a nawet 28-30 groszy, co oznacza, że litr bezołowiowej lub diesla powróci do poziomu poniżej 6 zł aczkolwiek analitycy rynku są ostrożni.
„Zbyt mało jeszcze podano szczegółów odnośnie nowych rozwiązań podatkowych, aby ocenić realny wpływ tarczy antyinflacyjnej na ceny paliw, ale z tego co już wiemy, można uznać, że prawdopodobne spadki sięgną kilkunastu groszy na litrze” – przewidują analitycy e-Petrol.
Zobacz test: Dacia Logan 1.0 TCe LPG czy to paliwo kiedyś się skończy? Sprawdzamy zasięg
Jak wygląda prognoza na najbliższy tydzień? „W okresie między 29 listopada i 5 grudnia 2021 spodziewamy się, że benzyna 98-oktanowa będzie kosztowała 6,21-6,34 zł/l, a w przypadku Pb95 przewidujemy ulokowanie się cen w przedziale 5,93-6,05 zł/l. Olej napędowy może tanieć nieco wolniej – tu cena wyniesie 5,99-6,10 zł/l. Względnej stabilizacji oczekujemy natomiast na rynku autogazu, a paliwo to kosztować będzie 3,35-3,41 zł/l” – informują specjaliście z e-Petrolu.
Najnowsze komentarze