Mark Stewart, dyrektor operacyjny Stellantis NV w Ameryce Północnej, kupił za blisko pięć milionów dolarów okazałą posiadłość w Detroit. Transakcja miała miejsce 1 marca.
Stellantis wydał przy tej okazji oświadczenie, w którym czytamy, że nowi właściciele są dumni z faktu posiadania historycznej rezydencji Fisher Mansion w dzielnicy Palmer Woods w Detroit. Posiadłość została niedawno wyremontowana a przeprowadzone pracy skupiały się na zachowanie oryginalnego charakteru domu i dostosowaniu go do dzisiejszych standardów życia. Zamontowano m.in. nową instalację elektryczną, klimatyzację, przeprowadzono też kompleksowy remont pomieszczeń kuchennych.
Stewart nadzoruje działalność Stellantis w Ameryce Północnej i podlega bezpośrednio dyrektorowi generalnemu Carlosowi Tavaresowi. Dołączył do amerykańskiej firmy w grudniu 2018 r. Wcześniej pracował m.in. w Amazon.com Inc. oraz u niemieckiego producenta ZF Group.
Stewart był również liderem w negocjacjach dotyczących wartej 1,6 miliarda dolarów rozbudowy kompleksu produkcji silników we wschodniej części Detroit w fabrykę Mack Assembly Plant, która w zeszłym roku rozpoczęła produkcjęJeep Grand Cherokee. Dzięki temu projektowi powstało 3850 nowych miejsc pracy, głównie dla mieszkańców Detroit. Jeszcze w tym miesiącu ma się rozpocząć warta 900 milionów dolarów modernizacja sąsiedniego zakładu Jefferson North Assembly Plant, w którym produkowane są Grand Cherokee i Dodge Durango SUV.
Posiadłość Fisher Mansion została zbudowana w 1926 r.
źródło: Detroit News
Najnowsze komentarze