Citroën 2 CV ze swoim niewielkim silnikiem nie wydaje się być stworzony do bicia rekordów świata, szczególnie w dziedzinie wspinaczki wysokogórskiej. A jednak udało się. W 1953 roku samochód pobił rekord świata i wjechał na górę o wysokości ponad 5 kilometrów – donosiły media.
Dwóch młodych podróżników z Lyonu, Jacques Cornet i Henri Lechon, wyruszyło w podróż samochodem Citroën 2 CV na trasie Kanada-Tierra del Fuego. Będąc w dwóch trzecich swojej drogi jechali przez boliwijski płaskowyż, gdy wpadli na pomysł, by spróbować pobić światowy rekord wysokości dla samochodu.
Znajdowali się już na wysokości prawie 4000 metrów, a niedobór tlenu już dawał się mocno we znaki, utrudniał mężczyznom poruszanie się i zakłócał spalanie w silniku. Nie zniechęciło ich to, byli młodzi, nie znali słowa niemożliwe: zamierzali pojechać swoim dzielnym 2CV by zaatakować giganta Chacaltaya, górę o wysokości 5.420 metrów.
Zobacz: nowe samochody Citroën. Promocje, auta dostępne od ręki
Powoli wspinali się po niezwykle trudnych zboczach i wkrótce krajobraz zdominowały góry. 2CV wjeżdżał coraz wyżej postępy i Lochon musiał wysiąść, aby go odciążyć. Jacques Cornet kontynuował jazdę samotnie. Było ciężko; w rozrzedzonym powietrzu samochód „oddychał” równie źle jak jego kierowca.
Zobacz: testy nowych i używanych aut. Opinie, pomiary, spalanie, plusy i minusy
Cornet zaczął wyrzucać wszystkie bagaże na drogę, jeden po drugim, aby zaoszczędzić na wadze. Jeszcze kilka metrów i, z okrzykiem zwycięstwa Corneta, góra została pokonana. Na wysokości 5420 metrów 2CV był najwyżej położonym samochodem na świecie. Był 1 listopada 1953 roku, godzina 11:05…
Najnowsze komentarze