W czerwcu 2006 roku w Toruniu tamtejszy Automobilklub organizował rajd Citroëna. Nasz fotoreporter pojawił się tam oczywiście z aparatem.
Kolorowe, radosne samochody i smutne, czarne BMW. Taki widok na rajdzie Citroëna zastaliśmy w Toruniu. Kilkadziesiąt kaczek czekało na start rajdu w piękny czerwcowy dzień. Zabytkowe maszyny wyglądały znakomicie – różne wersje i kolory lśniły w słońcu. Wśród kaczek jedno miejsce zajęło jednak czarne BMW i w ten sposób zostało uwiecznione na jednej z fotografii.
Warto wspomnieć, że uczestnicy rajdu świetnie się do niego przygotowali – przyjechali najróżniejszymi kaczkami, także przerobionymi. Na jednym z Citroënów z Poznania znajdował się napis „Nie mogę być szybszy niż mój Anioł Stróż”. Inny uczestnik pojawił się z drewnianymi nartami i walizką z epoki, zamocowanymi na bagażniku.
Była kaczka w wersji amerykańska ciężarówka, z rurą wydechową za kabiną, stojącą pionowo do góry. Pojawili się też goście zza polskiej granicy – wyróżniał się tu świetnie przebrany w charakterystyczny czerwo-żółty strój reprezentant słowackiego klubu miłośników 2V Car Club Slovakia.
2CV do dzisiaj przyciąga a widok tego samochodu na drodze powoduje wiele uśmiechu i nie bez powodu. To jedno z tych aut, którego pojawienie się zmienia na moment naszą rzeczywistość na lepsze.
W ramach cyklu „Historia jednego zdjęcia” przedstawiamy kulisy powstania ciekawych, wyjątkowych i wyróżniających się fotografii. Autor zdjęcia: Jędrzej Chmielewski. Lokalizacja: Toruń.
Najnowsze komentarze