Citroën ëC3 może być odpowiedzią koncernu Stellantis na sukces Dacii Spring. Takie zaskakujące informacje pojawiły się we francuskich mediach.
Nowy Citroën ëC3, produkowany w Indiach, może być oferowany w Europie już w przyszłym roku. W ten sposób Carlos Tavares, szef Stellantis, chciałby zacząć konkurować cenowo z najtańszym obecnie elektrykiem, czyli Dacią Spring. Potwierdzają się więc nasze informacje o pomysłach związanych z nowym modelem.
Citroën ëC3 zadebiutuje już na początku przyszłego roku. Fabryka w Tamilandzie w Indiach będzie go produkować na potrzeby lokalne, jednak bardzo prawdopodobny jest także scenariusz eksportowy. Citroëny z Indii trafiałyby do Europu drogą morską. Pozostaje kwestią otwartą czy w wymagane europejskim prawem systemy bezpieczeństwa będą wyposażane jeszcze w Indiach czy, podobnie jak niektóre modele importowane, będą przechodzić dodatkowy proces przygotowania w jednej z europejskich fabryk.
Zobacz: Citroën ëC3 – specyfikacja i dane techniczne
Skąd ten pomysł Tavaresa? Odpowiedzi możemy szukać w potrzebie zwiększenia sprzedaży elektryków przez Stellantis. Im więcej aut na prąd trafi do klientów, tym mniejszą opłatę za emisję CO2 będzie płacił koncern. Koszty produkcji w Indiach są dużo niższe niż we Francji czy w Niemczech, więc tutaj także w tej pozycji pojawi się zysk. Ważny jest także fakt, że indyjska fabryka Citroëna ma zdolności produkcyjne dużo wyższe, niż aktualna produkcja. Rozwój sprzedaży idzie tam dużo wolniej niż zakładano. Europa jawi się więc jako atrakcyjny odbiorca dla ëC3.
Zobacz: Nowe samochody Citroën dostępne od ręki
Decyzje nie zostały jeszcze oficjalnie podjęte, w koncernie mówi się jedynie o scenariuszu tego typu. Sytuacja jest bardzo ciekawa, bo Europa miała otrzymać nieco inną wersję C3 niż kraje wschodzące. Teraz może się to zmienić. Cena Citroëna ëC3 powinna być bardzo atrakcyjna – to zasługa pakietu akumulatorów o pojemności około 30 kWh i niedużego silnika elektrycznego.
Najnowsze komentarze