Citroën nie ma zamiaru oferować dużych rabatów ani zniżek na swoje samochody – zapowiedział nowy dyrektor generalny Stellantis w Wielkiej Brytanii, Greg Taylor. Zamiast tego marka chce się skupić na oferowaniu wartości klientom i konkurowaniu w oparciu o nią z innymi producentami.
„Nie ma potrzeby ani impulsu, aby dawać duże rabaty”, powiedział , Greg Taylor w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Autocar. „Zmiany na rynku widzę jako okazję dla Citroëna do wzięcia udziału w pozycjonowaniu marki jako propozycji wartości dla klienta. Jeśli spojrzysz na technologię w Citroënie, spojrzysz na jakość w samochodzie … otrzymujesz wartość bez kompromisów”.
Citroën zamierza ściśle kontrolować ceny sprzedaży. „Musimy zarządzać wartością na rynku. Ostatecznie to my mamy kontrolę nad tym, za ile sprzedajemy samochód, więc to na nas, jako na marce, spoczywa obowiązek zarządzania także wartościami. Nie zamierzamy mocno dyskontować wynajmu”.
Polityka ograniczania rabatów jest już wdrożona i nie będzie zmieniania. Na duże zniżki nie mogą liczyć na przykład wypożyczalnie.
Citroën będzie powoli przechodził na agencyjny model sprzedaży, co powinno ułatwić zapowiadane przez Taylora działania. Sprzedaż agencyjna oznacza, że całość procesu związanego ze sprzedażą auta leżeć będzie po stronie producenta. Dealer będzie jedynie elementem wykonawczym.
Taylor nie obawia się też konkurencji, także ze strony marek azjatyckich. „Zadaniem uznanych europejskich marek, takich jak Citroën, jest upewnienie się, że dziedzictwo, dzięki któremu marka zaistniała na pierwszym miejscu, pozostaje wierne produktom dostarczanym obecnie.”
źródło: Autocar
Najnowsze komentarze