Cena benzyny jest najwyższa od 2014 roku a oleju napędowego od 2018 roku. To jednak nie koniec podwyżek. Najprawdopodobniej już w przyszłym tygodniu ceny pójdą w górę o kilka-kilkanaście groszy za litr. Spiralę podwyżek nakręca inflacja oraz sezon wakacyjny. Za podwyżkami cen paliw płynnych pójdzie najprawdopodobniej podwyżka LPG.
W nadchodzącym tygodniu ceny paliw będą kształtowały się na następujących poziomach:
- 5,27-5,39 zł/l dla benzyny 95,
- 5,21-5,31 zł/l dla diesla,
- 2,20-2,26 zł/l dla autogazu.
Skąd wzrosty cen? Bezpośrednią przyczyną zmian są zmiany cen hurtowych, na które z kolei mają wpływ inflacja, zapotrzebowanie rynkowe, zmiany na rynkach walutowych oraz kontrakty na dostawę paliwa.
Era tanich nośników energii się kończy a kolejne podwyżki są raczej nieuchronne. Dlatego rośnie popularność instalacji LPG, które pozwalają na uzyskanie bardzo dużych oszczędności. Cena autogazu jest ponad dwukrotnie niższa niż benzyny czy ropy, co nawet przy wyższym spalaniu, pozwala podróżować znacznie taniej.
Analizę wzrostu cen przygotował portal e-petrol.pl.
Najnowsze komentarze