Pamiętacie Marcelinkę? Tak sobie nazwałem samochód opracowany przez Peugeot Design Lab na zlecenie firmy Gillardeau, producenta jednych z najlepszych ostryg na świecie. Tak dobrych i tak znanych, że w celu ochrony przed podróbkami graweruje się tam laserowo muszle tych mięczaków!
O Marcelince pisałem w marcu bieżącego roku. Wygląda na to, że pomysł na mobilny barek ostrygowy się przyjął, bo firma zamówiła cztery kolejne auta tego typu. I już je odebrała, dokładnie tydzień temu. Pomysł współzarządzającej firmą Véronique Gillardeau okazał się bardzo dobry i stąd decyzja o rozwoju floty food-trucków.
Nowe Marcelinki (dlaczego Marcelinki dowiecie się zaglądając do artykułu sprzed czterech miesięcy) pojawią się na wielu imprezach, które odbywać się będą latem we Francji. Jedna z nich była już na Francofolies de La Rochelle. Inną do końca września będzie można zobaczyć (i skosztować ostryg, rzecz jasna!) na placu przy dworcu Saint Jean w Bordeaux. Kolejna pojawi się już 6. sierpnia w Mainfonds w departamencie Charente podczas rozgrywanego tam Pucharu Europy w Baloniarstwie. 15. września Marcelinka pojawi się w Olster Park w Auch, miejscowości słynącej z wina i armaniaku. Dziewięć dni później w Lyonie na imprezie motocyklowej pod hasłem „Dżentelmena wyróżnia jazda” też będzie można skosztować ostryg z food-trucka firmy Gillardeau. Jako partner Stade Rochelais, Gillardeau chce też postawić Marcelinkę przy tym obiekcie podczas rozgrywek rugby.
„Sukces naszej pierwszej Marcelle skłonił nas do zamówienia czterech kolejnych takich aut. Te pojazdy pomagają nam dotrzeć do naszych klientów i pozyskać kolejnych. Z dumą prezentujemy też przyznany nam tytuł Meilleur Ouvrier de France. Chcemy się spotykać z naszymi klientami przy okazji ważnych wydarzeń we Francji” – mówi Véronique Gillardeau.
Tymczasem do końca sierpnia można oglądać w Futuroscope w Poitiers koncept Peugeot Foodtruck, le Bistrot du Lion, który był inspiracją do powstania Marcelinki dla Gillardeau.
Może podczas swoich wakacyjnych podróży i Wam uda się natknąć na którąś Marcelinkę?
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Peugeot
Najnowsze komentarze