Wspominaliśmy przedwczoraj o zainteresowaniu Citroëna brytyjskim Jaguarem. Francuska firma zamierza bowiem wejść na rynek aut klasy premium (C6, to dopiero przygrywka), ale nie wiadomo, czy uda się odkupić Jaguara od Forda. Koncern z Paryża zastanawia się więc, czy nie sięgnąć po sprawdzoną i znaną markę.
Historia Panharda sięga połowy lat 80-tych XIX wieku. Już kilka lat po powstaniu firmy, która początkowo wytwarzała obrabiarki, rozpoczęto produkcję samochodów wysokiej klasy. Pod koniec lat 30-tych XX wieku produkcję przystosowano do celów wojskowych – produkowano lekkie pojazdy rozpoznawcze i wozy dowodzenia, oczywiście opancerzone. Po II wojnie światowej pojawiły się również modele małolitrażowe, ale firma nie zrezygnowała całkowicie z produkcji wojskowej – w dalszym ciągu dostarczała wozy rozpoznawcze (także ciężkie) na potrzeby armii.
W 1965 roku Citroën przejął Panharda, ale po dwóch latach dokonał likwidacji marki. Czy więc teraz jest szansa na jej reaktywację? Akurat mija 40 lat od wycofania Panharda z rynku – to by była miła wiadomość…
KG
Najnowsze komentarze