Większość ludzi uważa, że Dacia 1100 była pierwszym rumuńskim samochodem. Rzeczywistość jest jednak inna. Historia pierwszego rumuńskiego pojazdu sięga lat 40. XX wieku, kiedy to z fabryki Malaxa w Reșița wyjechał bardzo interesujący samochód – Malaxa 1C. Był to pojazd sześcioosobowy, niezwykle niezawodny jak na tamte czasy, który sprzedawał się doskonale. Niestety, projekt ten został przejęty przez Sowietów i wraz z całą fabryką przeniesiony do ZSRR.
Chociaż dużo piszemy o motoryzacji francuskiej oraz o tym co się działo u zarania motoryzacji w Polsce, to dzisiaj, przed weekendem, zajrzymy do Rumunii, gdzie prężnie rozwija się Dacia. Modele Duster, Sandero czy Jogger podbijają Europę. A jakie były prawdziwe początki motoryzacji w tym kraju? Wbrew pozorom nie Dacia ale zupełnie inny samochód i gdyby nie Rosjanie, to kto wie…
Zacznijmy od tego, że pierwsze samochody pojawiły się w Rumunii stosunkowo wcześnie, a pierwszy zarejestrowany pojazd był modelem FN Herstal z 1900 roku. Mimo to przez wiele dekad w Rumunii nie produkowano żadnych samochodów, a taki stan trwał aż do końca II wojny światowej.
W 1945 roku, po zakończeniu wojny, znany rumuński przemysłowiec Nicolae Malaxa wierzył, że rumuńska gospodarka odżyje, a Amerykanie zainwestują w jego kraj. Miał on wielkie i bardzo ambitne plany, a jednym z nich była budowa pierwszego rumuńskiego samochodu. W zaledwie dwa lata ukończono projekt i rozpoczęto produkcję.
Projekt pierwszego rumuńskiego samochodu został opracowany przez inżynierów z ASAM i zakładów Malaxa w Bukareszcie, we współpracy z zespołem inżynierów. Produkcja odbywała się w fabryce w Reșița, gdzie podczas wojny produkowano czołgi i pojazdy gąsienicowe. Samochód Malaxa 1C oferował wysoki poziom komfortu i mógł przewieźć… do sześciu osób (wiecie teraz skąd Jogger czerpał inspirację?). Karoseria miała bardzo aerodynamiczny kształt, z bagażnikiem z przodu, pod maską, gdzie znajdowało się również koło zapasowe. Połączenie karoserii z podwoziem było zrealizowane przez gumowe amortyzatory.
Malaxa 1C był wyposażony w trzycylindrowy silnik gwiaździsty chłodzony powietrzem, zdolny do rozwinięcia oszałamiającej mocy 30 koni mechanicznych i osiągnięcia prędkości maksymalnej 120 km/h. Konstrukcja samochodu była podobna do modeli Tatra i VW Kafer, z silnikiem umieszczonym z tyłu, stanowiącym całość z dyferencjałem i skrzynią biegów. Cały zestaw ważył 150 kg, z czego sam silnik ważył 80 kg. Mimo słabego silnika auto radziło sobie nieźle.
Ambitne plany, smutny koniec
Fabryka Malaxa planowała produkcję około 800 samochodów rocznie, co było imponującym celem biorąc pod uwagę skrajnie trudne warunki ekonomiczne po wojnie. Niestety, plany te pozostały na papierze. Wyprodukowano około 200 egzemplarzy, zanim fabryka została przejęta przez Sowietów. Efekt? Grabież.
Przymusowa nacjonalizacja rumuńskiego przemysłu doprowadziła do zamknięcia fabryki Malaxa, która została zdemontowana i przewieziona do ZSRR wraz z planami, dokumentacją i rozwiązaniami technicznymi. Pogłoski mówią, że radziecki generał Breżniew był tak zafascynowany Malaxa 1C, że przyspieszył przeniesienie fabryki do Podgorie w Uralu z zamiarem produkcji tego modelu właśnie tam. Jednak bez odpowiednich inżynierów i entuzjazmu projekt ten nigdy nie został zrealizowany. Dziś nie ocalał żaden egzemplarz Malaxa 1C, a jedynymi pamiątkami są nieliczne, słabej jakości fotografie.
Dacia 1100: Następca Malaxa 1C
Wróćmy teraz do naszych, już bardziej francuskich zainteresowań. Budowa nowego rumuńskiego samochodu nastąpiła dopiero 20 lat później. W dniu 20 sierpnia 1968 roku, z fabryki w Colibași wyjechała Dacia 1100, model bazujący na Renault 8, sedan z napędem i silnikiem z tyłu. Samochód ten odniósł natychmiastowy sukces, dając każdemu Rumunowi możliwość zakupu stosunkowo taniego i łatwego w prowadzeniu samochodu rodzinnego.
Fabryka została zbudowana naprzeciwko zakładów produkujących części samochodowe w Colibași, wykorzystując hangary zbudowane w 1943 roku dla lotnictwa. Pierwsze przedseryjne modele opuściły fabrykę 3 sierpnia 1968 roku, a pierwszy egzemplarz został podarowany dyktatorowi, Nicolae Ceaușescu.
Kolejny etap rozwoju rumuńskiego przemysłu nastąpił w czasach nam współczesnych. Wtedy bramy fabryki opuściła Dacia Logan a wraz z nią świat motoryzacji zaczął się gwałtownie zmieniać. Najnowszym modelem jest Dacia Duster III, która właśnie wjeżdża do polskich salonów.
Najnowsze komentarze