A wszystko za sprawą świetnych wyników jakie Hiszpan, jak również jego kolega z zespołu ING Renault, uzyskiwali zarówno podczas trzeciego treningu, jak i podczas kwalifikacji do jutrzejszego wyścigu. To, że Renault wraca do gry było widać już po wczorajszych seriach treningowych. Zarówno inżynierowie, jak i sam Alonso wykonali kupę dobrej roboty przy udoskonalaniu bolidu R28. Śmiemy twierdzić, iż Fernando jest tym dla ING Renault, kim Robert Kubica dla zespołu BMW-Sauber. To on głównie zajmuje się pracą nad testowaniem nowych rozwiązań i ustawianiem bolidu na wyścig i kwalifikacje. A w Formule bardzo ważne jest to, by kierowca potrafił przekazać technikom to, jakich zmian należy dokonać, by samochód spisywał się lepiej.
Wróćmy jednak do dnia dzisiejszego. Do rozegrania były trzeci wolny trening oraz sesja kwalifikacyjna. Jazdy treningowe poszły świetnie zarówno Alonso, jak i Davidowi Coulthardowi z Red Bull-Renault. Szkot był drugi, tuż przed Hiszpanem z ING Renault. Nieźle pojechał także Nelsinho Piquet, który wywalczył siódmą pozycję. Pechowcem sesji okazał się Mark Webber, który na skutek awarii sterowania elektroniczną przepustnicą, nie zdołał przejechać pomiarowego okrążenia. Najszybszy był tym razem Nick Heidfeld, a nasz polski jedynak w F1, Robert Kubica, był czwarty.
Całościowe rezultaty trzeciego treningu prezentują się następująco:
1. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW Sauber) – 1.21,269 (19 okrążeń)
2. David Coulthard (Wielka Brytania/Red Bull Renault) – 1.21,465 (16)
3. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) – 1.21,599 (16)
4. Robert Kubica (Polska/BMW Sauber) – 1.21,717 (23)
5. Jarno Trulli (Włochy/Toyota) – 1.21,771 (21)
6. Sebastien Bourdais (Francja/Toro Rosso) – 1.21,942 (19)
7. Nelson Piquet Jr (Brazylia/Renault) – 1.21,992 (18)
8. Jenson Button (Wielka Brytania/Honda) – 1.22,060 (17)
9. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) – 1.22,075 (16)
10. Timo Glock (Niemcy/Toyota) – 1.22,081 (23)
11. Lewis Hamilton (Wielka Brytania/McLaren) – 1.22,094 (15)
12. Nico Rosberg (Niemcy/Willliams) – 1.22,174 (19)
13. Kimi Räikkönen (Finlandia/Ferrari) – 1.22,176 (18)
14. Kazuki Nakajima (Japonia/Williams) – 1.22,189 (16)
15. Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren) – 1.22,220 (16)
16. Sebastian Vettel (Niemcy/Toro Rosso) – 1.22,292 (20)
17. Rubens Barrichello (Brazylia/Honda) – 1.22,350 (17)
18. Giancarlo Fisichella (Włochy/Force India) – 1.22,466 (22)
19. Adrian Sutil (Niemcy/Force India) – 1.22,689 (21)
20. Takuma Sato (Japonia/Super Aguri) – 1.23,726 (16)
21. Anthony Davidson (Wielka Brytania/Super Aguri) – 1.23,921 (15)
22. Mark Webber (Australia/Red Bull Renault) – bez czasu (2)
Wczesnym popołudniem przyszedł czas na kwalifikacje. Niestety, po raz kolejny okazały się one nieszczęśliwe dla Davida Coultharda. Nie wiedzieć czemu, ten jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w stawce, drugi raz z rzędu nie zdołał awansować nawet do Q2. Obawiamy się, że jest to ostatni sezon Szkota w Formule 1. Nasze przypuszczenia znajdują potwierdzenie w rzeczywistości, bowiem podpisał on podobno kontrakt z telewizją BBC na komentowanie wyścigów od przyszłego sezonu.
Pozostali trzej zawodnicy z ING Renault i Red Bull-Renault sprawili nam miłą niespodziankę, bowiem wszyscy awansowali do Q3. To jednak był jedynie przedsmak emocji, które miały nadejść. Nikt bowiem nie spodziewał się, że Fernando Alonso znajdzie się aż tak wysoko. Hiszpan dwukrotnie wyjeżdżał na tor, awansując na drugie miejsce. To oznacza, że do jutrzejszego wyścigu wreszcie wystartuje z pierwszej linii!!! Fernando nie krył zadowolenia, wprawiając w euforię hiszpańską publiczność. Pierwszym kierowcą gratulującym mu dobrego wyniku był Robert Kubica, rewanżując się tym samym za podobną uprzejmość, jaka spotkała go ze strony Alonso w Bahrajnie, kiedy to Polak zdobył swoje pierwsze w karierze pole position. A dziś pierwszą pozycję startową wywalczył Kimi Räikkönen z Ferrari.
Zastanawiamy się z jaką ilością paliwa Alonso wystartuje do wyścigu i jaką taktykę obierze zespół ING Renault. Sądząc po wczorajszych długich przejazdach i uzyskiwanych podczas nich czasach, wcale nie jesteśmy pewni, czy Fernando ma w baku bardzo mało paliwa, tak jak sądzi większość ekspertów.
Pozostali interesujący nas zawodnicy także nie zawiedli. Z siódmego pola wystartuje jutro Mark Webber, a dziesiątą pozycję wywalczył Nelsinho Piquet, po raz pierwszy awansując do Q3.
A oto stawienie na starcie do jutrzejszego wyścigu o GP Hiszpanii:
1. linia:
1. Kimi Räikkönen (Finlandia/Ferrari) – 1.21,813
2. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) – 1.21,904
2. linia:
3. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) – 1.22,058
4. Robert Kubica (Polska/BMW Sauber) – 1.22,065
3. linia:
5. Lewis Hamilton (Wielka Brytania/McLaren) – 1.22,096
6. Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren) – 1.22,231
4. linia:
7. Mark Webber (Australia/Red Bull) – 1.22,429
8. Jarno Trulli (Włochy/Toyota) – 1.22,529
5. linia:
9. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW Sauber) – 1.22,542
10. Nelson Piquet Jr (Brazylia/Renault) – 1.22,699
6. linia:
11. Rubens Barrichello (Brazylia/Honda) – 1.21,049
12. Kazuki Nakajima (Japonia/Williams) – 1.21,117
7. linia:
13. Jenson Button (Wielka Brytania/Honda) – 1.21,211
14. Timo Glock (Niemcy/Toyota) – 1.21,230
8. linia:
15. Nico Rosberg (Niemcy/Willliams) – 1.21,349
16. Sebastien Bourdais (Francja/Toro Rosso) – 1.21,724
9. linia:
17. David Coulthard (Wielka Brytania/Red Bull) – 1.21,810
18. Sebastian Vettel (Niemcy/Toro Rosso) – 1.22,108
10. linia:
19. Giancarlo Fisichella (Włochy/Force India) – 1.22,516
20. Adrian Sutil (Niemcy/Force India) – 1.23,224
11. linia:
21. Anthony Davidson (Wielka Brytania/Super Aguri) – 1.23,318
22. Takuma Sato (Japonia/Super Aguri) – 1.23,496
Mamy nadzieję, że jutrzejszy wyścig okaże się szczęśliwy dla Alonso i spółki. Miło byłoby usłyszeć jutro po wyścigu hiszpański hymn, a zaraz po nim dźwięki Marsylianki. Zapraszamy Was przed telewizory do kibicowania – w Polsacie i Polsacie Sport Extra oraz niemieckiej stacji RTL. Początek zmagań jutro o 14:00.
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze