Sebastien Ogier (Toyota) zwycięża w walce trzech zawodników w debiucie Rajdu Chorwacji w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata.
Pierwszy start twardych opon Pirelli P Zero, kluczowa rola w walce o wygraną.
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak w pierwszym tegorocznym starcie wygrywają w kategorii WRC-3.
Początek zmagań w kategorii Junior WRC na oponach Pirelli: Jon Armstrong odnosi pierwsze zwycięstwo.
Sebastien Ogier i Julien Ingrassia z zespołu Toyota wygrali inauguracyjny Rajd Chorwacji z przewagą zaledwie 0,6 sekundy, wychodząc zwycięsko z walki trzech załóg. W trwającej do ostatniego odcinka specjalnego batalii udział wzięli także ich zespołowi koledzy Elfyn Evans i Scott Martin oraz Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe z ekipy Hyundai. Te trzy załogi zmieniały się na prowadzeniu w pierwszej od sierpnia 2019 roku typowo asfaltowej rundzie mistrzostw świata. Równie pasjonująca walka toczyła się także w inauguracyjnej odsłonie zmagań w Junior WRC, gdzie wśród załóg startujących samochodami z napędem na przednią oś triumfowali Jon Armstrong i Phil Hall. Z kolei w kategorii WRC-3 zdecydowane zwycięstwo w swoim pierwszym tegorocznym starcie odnieśli Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak.
ZWYCIĘSKIE OPONY
Debiut w Chorwacji zaliczyły twarde opony Pirelli P Zero RA (miękkie pojawiły się już w Rajdzie Monte Carlo, ale tej rundy ze względu na śnieg i lód nie można zaliczać do typowo asfaltowych). Załogi miały do wyboru twarde i miękkie ogumienie, a zmagania stały pod znakiem zmiennej pogody i zróżnicowanej nawierzchni asfaltowej – zatem te kluczowe decyzje miały decydujący wpływ na losy rywalizacji.
KLUCZOWY ODCINEK SPECJALNY: OS1 Rude-Plesivica (6,94 km)
Pierwsze spotkanie Rajdowych Mistrzostw Świata z chorwackimi trasami stało pod znakiem niesamowitej mieszanki warunków na drodze: od idealnego, świeżo położonego asfaltu po zniszczoną, przypominającą szuter nawierzchnię. Poziom przyczepności zmieniał się z zakrętu na zakręt – a kluczowe na tym odcinku było wyzwanie związane z odczytywaniem drogi, nadające ton trwającej do samego końca zaciętej rywalizacji.
WYPOWIEDŹ
Terenzio Testoni, menedżer ds. aktywności rajdowych Pirelli: Pierwszy asfaltowy weekend okazał się nie lada wyzwaniem: trasy były w wielu miejscach zabrudzone i śliskie. To oznaczało poważny sprawdzian dla kierowców i oczywiście dla ogumienia. Ze zgromadzonych informacji wynika, że najbardziej cierpiały obręcze kół, a ich poważne uszkodzenia miały natychmiastowy wpływ na stan opon. Wszystkie załogi musiały zmagać się z tymi uszkodzeniami, powodowanymi przez zniszczony asfalt i wyboje. Jeśli chodzi o same opony, jesteśmy usatysfakcjonowani faktycznym zużyciem – pozostającym na ograniczonym poziomie, biorąc pod uwagę stan nawierzchni i wysokie, sięgające 150 stopni Celsjusza temperatury pracy ogumienia. Teraz czekamy na portugalskie szutry, gdzie kolejny raz nasze opony będą musiały wykazać się trwałością i wytrzymałością.
NAJWIĘKSZE WYZWANIE
Nowy rajd zawsze jest większym wyzwaniem niż dobrze znane rundy w mistrzowskim cyklu, ale Rajd Chorwacji oznaczał wejście na zupełnie nowy poziom. Żaden fabryczny kierowca nie był wcześniej w tym kraju, a całkowity brak nagrań z kamer pokładowych sprawił, że zapoznanie z trasą i testy nabrały jeszcze większego znaczenia. Same trasy były wyjątkową mieszanką ciasnych, krętych i technicznych prób oraz szybszych partii ze ślepymi szczytami i dużymi hopami.
ZWYCIĘZCY W KLASACH
Mads Ostberg i Torstein Eriksen w Citroenie C3 Rally2 odnieśli komfortowe zwycięstwo w WRC-2, a wielokrotny rajdowy mistrz Europy na oponach Pirelli, Kajetan Kajetanowicz – pilotowany przez Macieja Szczepaniaka – za kierownicą Skody Fabii Rally2 Evo wygrał z ponad minutą przewagi w kategorii WRC-2. Jon Armstrong i Phil Hall w Fordzie Fiesta Rally4 triumfowali w Junior WRC. W czterech najważniejszych klasach zwyciężyły zatem załogi korzystające z samochodów czterech różnych marek – wszyscy na oponach Pirelli.
NASTĘPNA RUNDA
Rajd Portugalii (szuter): 20-23 maja.
źródło: Pirelli; zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze