Grupa PSA odnotowuje fakt, iż DGCCRF (Direction générale de la concurrence, de la consommation et de la répression des fraudes, Generalna Dyrekcja Ochrony Konkurencji, Konsumentów i Zapobiegania Oszustwom; wydział we francuskim Ministerstwie Gospodarki) skierowała wnioski z postępowania w sprawie ewentualnych nieprawidłowości dotyczących poziomu emisji silników wysokoprężnych do prokuratury. Co więcej – Grupa PSA wyraża swoje zdziwienie tą sytuacją.
W świetle tej decyzji Grupa PSA jasno wyraża swoje stanowisko i zamierza bronić interesów własnych, ale też swoich klientów, partnerów i 180.000 pracowników. Zdaniem władz koncernu firma nie dopuszczała się żadnych nieprawidłowości w przedmiotowej sprawie.
Skierowanie wniosków z dochodzenia DGCCRF do prokuratury nie przesądza jeszcze o winie, ale stanowi sytuacje, w której prawnicy koncernu z pewnością ostro wzięli się do roboty. I już teraz Grupa PSA podkreśla, że:
– stosuje się do wszelkich uregulowań prawnych obowiązujących w poszczególnych krajach, w których prowadzi działalność;
– produkowane przez koncern samochody nie zostały wyposażone w jakiekolwiek oprogramowanie lub urządzenia do wykrywania procedury testowej poziomu zanieczyszczeń w spalinach i nie stosowała żadnych rozwiązań, które aktywowałyby się podczas takich testów;
– badania przeprowadzone przez szereg różnych instytucji francuskich i europejskich potwierdziły, że pojazdy Grupy spełniają kryteria testów narzuconych przez prawo.
Grupa PSA rozumie, że dochodzenie DGCCRF dotyczy silników diesla poprzedniej generacji (z lat 2009-2015), dla których obowiązywała norma czystości spalin Euro 5. Stąd zdziwienie władz koncernu, bo badania przeprowadzone niedawno przez IFPEN (IFP Energies Nouvelles, publiczna organizacja badawcza zajmująca się innowacjami i szkoleniami w dziedzinie energii, transportu i ochrony środowiska) nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Wyniki badań są zgodne z podejściem Grupy PSA – co zostało wyjaśnione w komunikatach kierowanych do władz i mediów – takiego ustawienia parametrów silnika, żeby wydajność w ruchu rzeczywistym zadowalała kierowcę, a motor był faktycznie możliwie nieszkodliwy dla środowiska.
„Jesteśmy zaskoczeni przekazaniem przez DGCCRF wniosków ze swojego dochodzenia do prokuratury. To dziwne, bo przecież PSA jest prekursorem w rozwoju technologii zanieczyszczeń zmniejszających takich jak filtr cząstek stałych, czy selektywna redukcja katalityczna (SCR). Jesteśmy także liderem w redukcji emisji CO2 oraz pionierem w dziedzinie transparentności w stosunku do swoich klientów w zakresie rzeczywistego spalania. Jako wiodący francuski eksporter samochodów PSA będzie więc walczyć w obronie swoich technologii, know-how i konkurencyjności” – powiedział Gilles Le Borgne, wiceprezes Grupy odpowiedzialny za badania i rozwój.
Silniki Grupy PSA zostały opracowane z myślą o zmniejszeniu emisji tlenków azotu szczególnie w środowiskach miejskich, ale z uwzględnieniem najlepszej równowagi pomiędzy tymi tlenkami, a dwutlenkiem węgla w ruchu pozamiejskim. A wszystko to w szerokim zakresie temperatur i bez nieciągłości w działaniu.
Ponadto Grupa PSA podjęła zobowiązanie – przeszło trzy lata wcześniej, niż będzie to wymagane – do publikacji danych dotyczących rzeczywistego spalania i emisji. Normy te wejdą w życie w roku 2020. Dziś normy spalania, a więc i emisji, uzyskiwane są w znormalizowanym cyklu testowym, laboratoryjnym. Niestety nijak ma się on do rzeczywistych wyników uzyskiwanych w normalnym ruchu. I choć cykl testowy jest taki sam dla wszystkich, to jednak ma on niewiele wspólnego z rzeczywistością. Stąd konieczność wprowadzenia nowych norm. Zaczną one obowiązywać w roku 2020, ale Grupa PSA już w roku 2016 opublikowała pierwsze dane dotyczące rzeczywistego spalania. Kilkakrotnie testowałem samochody, które poddane zostały już tej procedurze we Francji i muszę przyznać, że choć nie jeżdżę zbyt ekonomicznie, uzyskiwane przeze mnie wyniki były albo tożsame z publikowanymi przez PSA, albo różniły się od nich nieznacznie. A skoro ja, jeżdżący dla przyjemności, a nie w celu oszczędzania, nieprawidłowości nie stwierdzam, to kierowcy nastawieni proekologicznie będą zużywać mniej paliwa, niż wykazuje to PSA w swoim nowym cyklu testowym.
PSA jest jedynym producentem samochodów na świecie, który zainicjował proces całkowitej przejrzystości w zakresie emisji dwutlenku węgla i zużycia paliwa produkowanych przez siebie modeli w rzeczywistym ruchu. Procedura badawcza tychże emisji i spalania została określona przez dwie instytucje pozarządowe i zatwierdzona przez urząd certyfikacyjny. Do tej pory Grupa przetestowała w ten sposób ponad 50 modeli na dystansie 35.000 kilometrów. Wyniki badań są dostępne na stronach Citroëna, Peugeota i DS. Publikowaliśmy je także my. Znajdziecie je również na innych stronach w Internecie. Procedura ta zostanie w roku bieżącym rozszerzona także o emisję tlenków azotu (NOx).
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze