Citroën 2CV, kultowa kaczka, jest jednym z najdroższych samochodów na rynku wtórnym, gdyby prowadzić ranking rozmiaru i pojemności silnika do ceny. Za egzemplarze do renowacji (co oznacza wymianę ramy i wielu elementów mechanicznych, wnętrza i nadwozia) zapłacimy około 20 tysięcy, za egzemplarze nadające się do jazdy dwa razy więcej a perfekcyjnie odrestaurowane perełki to wydatek nawet 100 tysięcy zł!
Dlaczego kupuje się Citroëna 2CV? Przede wszystkim ze względu na legendę, całą tą otoczkę wokół tego samochodu, środowisko, do którego kupujesz w ten sposób przepustkę – nieduży samochód, mały silnik, nieduża prędkość maksymalna i wielka przyjemność z jazdy. Tu nie ma pośpiechu, jest za to sporo dobrej zabawy. Bilet za wejście na tą imprezę jest jednak dość kosztowny. To już nie są czasy tanich kaczek.
Najtańszego 2CV do remontu, który będzie kosztował sporo pieniędzy, wyceniono na 19.900 zł. Patrząc po zdjęciach zabawy z nim będzie bardzo dużo. Egzemplarz, który ma podobno całą ramę (co i tak wymaga weryfikacji) do lekkich poprawek lakierniczych sprzedający wycenia na 38.900 zł. Nabywcę i tak czekać będą koszty, ale jeśli rama jest rzeczywiście cała, to dużo mniejsze, niż w przypadku pierwszego opisywanego auta. Na 50 tysięcy wyceniono 2CV „w stanie idealnym” jak zachwala go sprzedawca. Jest to dzisiaj cena zadbanego egzemplarza. Z kolei 89 tysięcy zł życzy sobie osoba za 2CV w stanie kolekcjonerskim. Na zdjęciach auto prezentuje się znakomicie.
Realnie trzeba się liczyć z wydatkiem na poziomie 35-50 tysięcy zł by stać się posiadaczem kaczki. Koszty utrzymania tego auta po zrobieniu nie są już na szczęście duże a przyjemność z jazdy ogromna. Jest w zasadzie tylko jedna wada takiego zakupu: uzależnienie, z którego trudno się już wyleczyć…
Najnowsze komentarze