Zima kojarzy nam się z długim rozgrzewaniem auta, skrobaniem szyb, koniecznością jazdy w zimnie po długim nocnym postoju. Warunki o tej porze roku zdecydowanie nie sprzyjają kierowcom. O ile dużo mówi się o termomodernizacji domów, wprowadza nowe materiały izolacyjne oraz innowacyjne źródła ciepła, tak samochód nadal jest tym samym blaszanym i zimnym pudełkiem co przed laty.
Samochody są oczywiście trochę izolowane przed wpływem temperatury zewnętrznej – wszelkiego rodzaju wygłuszenia pełnią też rolę termoizolacji, podobnie jak tapicerka, wykładzina czy podsufitka. Co więcej, są producenci, którzy przykładają do tego większą wagę – na przykład Citroën ë-C4 jest pod tym całkiem udany, o czym przekonaliśmy się testując go zimą.
Jednak co zrobić w przypadku starszych aut? Jednym z rozwiązań może być na przykład… ubranko na samochód. Takie rozwiązanie wybrał właściciel Citroëna 2CV, widocznego na zdjęciu. Patchworkowy wzór zmienił zupełnie charakter samochodu a wełna oraz inne materiały stanowią znakomitą ochronę. Autor tego dzieła nie zapomniał nawet o konieczności wentylacji i są tu nawet użyte koronki. Warto zwrócić uwagę, że ochrona przed zimą nie dotyczy tylko karoserii, ale również zderzaka a nawet haka do przyczepki. Przewidziano również odpowiednie otwory na lampy.
Zobacz: nowe samochody Citroën
Tak ocieplone nadwozie z całą pewnością nagrzeje się nieco szybciej i trochę dłużej utrzyma ciepło niż standardowy samochód. Efektem ubocznym będzie niezdrowe zainteresowanie przechodniów a być może także dzielnych stróżów prawa, którzy pobudzeni kreatywnością właściciela być może będą starali się znaleźć jakiś paragraf. Może ten o konieczności usunięcia warstwy czegoś z lakieru?
Zastanawiamy się tylko jak do tego auta się wsiada. Ale to już temat na inną wigilijną opowieść.
Najnowsze komentarze