Citroën 2CV został zaprezentowany francuskiej i międzynarodowej klienteli jesienią 1948 roku na targach motoryzacyjnych w Paryżu. Samochód miał mnóstwo nowatorskich rozwiązań technicznych i oferował wyjątkowy komfort jazdy, ale jeśli myślicie, że się spodobał publiczności, to jesteście w błędzie.
Citroën 2CV jest dzisiaj samochodem kultowym. Jednak jego kult rodził się długo i w bólach. Doszło do tego, a naprawdę mało osób o tym wie, że na początku jego drogi w Citroënie rozważano nawet… zaprzestanie produkcji. Na targach, które były miejscem premiery 2CV, głosów krytycznych było znacznie więcej niż pozytywów.
Co to za brzydactwo? Jak można takie coś wypuścić na ulicę? Wszyscy będą się ze mnie śmiali! Obrzydliwość, nigdy w życiu tego nie kupię! To kupa złomu, nie nadaje się do niczego! Kiedyś to Citroën robił prawdziwe samochody, ale to? Ta marka już dla mnie nie istnieje. Jestem zawiedziona i nie mam zamiaru tego kupować – to tylko niektóre z licznych głosów krytyki. Gdyby wtedy istniał internet, zalałaby go fala hejtu i memów.
Zobacz: Testy nowych i używanych Citroënów
Co nie podobało się klientom? Ich zdaniem była to konstrukcja brzydka i miała za mały silnik. Słabe silniki wypominano zresztą Citroënowi przy każdej możliwej okazji, producent z uporem maniaka ładował wszystko to co najtańsze i tylko okazjonalnie udawało mu się zamontować coś większego.
Zobacz: nowe samochody Citroën. Promocje
Wygląd Citroëna okazał się nie do przejścia, przynajmniej na początku. Dopiero jakiś czas po targach ludzie zaczęli dostrzegać zalety małej kaczki: zadziwiający komfort jazdy, wyjątkowo niskie zużycie paliwa oraz niewielkie koszty eksploatacji. Czynności obsługowe sprowadzono tu przecież do minimum.
Ostatecznie Citroën 2CV odniósł oszałamiający sukces i produkowano go do 1991 roku a gdyby dzisiaj mógł powstawać, też znalazłby nabywców – są zresztą firmy, które umożliwiają zakup nowej kaczki (a właściwie poskładanej z nowych części).
Wszystkich myślących o zakupie 2CV chcemy jednak ostrzec: to samochód wolny, głośny, drogi w zakupie i niesamowicie uzależniający. Działa jak narkotyk, dlatego… lepiej trzymać się od niego z daleka.
Najnowsze komentarze