Esapekka Lappi i Janne Ferm zaliczyli niezwykle udany występ na własnym terenie i doprowadzili swojego Citroëna C3 WRC do mety Rajdu Finlandii na drugim miejscu. W ten sposób potwierdzili swoją przynależność do nieoficjalnego grona „Latających Finów” – miejscowych załóg o wyjątkowej ambicji i odwadze, które rok w rok dopisują kolejne wyczyny do kronik tego legendarnego rajdu. Wynik Lappiego i Ferma, czyli ósme podium zespołu Citroën Total World Rally Team w bieżącym sezonie, został uzupełniony piątym miejscem zajętym przez Sébastiena Ogiera i Juliena Ingrassię. W ostatnim dniu rajdu Ogier zmagał się z chorobą, ale sześciokrotni mistrzowie świata z determinacją jechali do mety i zdobyli cenne punkty do obydwu klasyfikacji sezonu.
Na starcie niedzielnego etapu Esapekka Lappi i Janne Ferm wiedzieli, że czeka ich trudne zadanie. Dzień rozpoczynał się odcinkiem specjalnym, na którym rok temu wypadli z trasy i z dalszej walki. Fakt ten rzutował na tegoroczną edycję rajdu nie tylko w kategoriach psychologicznych – przekładał się także na brak doświadczeń z przejazdu tej pętli rajdu. Pomimo tego utrudnienia Finowie, przez cały weekend doskonale panujący nad sytuacją, pokazali się z najlepszej strony. W pierwszych przejazdach zachowali margines bezpieczeństwa, a w drugich, po skorygowaniu notatek, nadrobili straty czasowe wynikające z wcześniejszej nieco defensywnej jazdy i odparli ataki załogi zajmującej trzecie miejsce w klasyfikacji rajdu. Docierając do mety na drugim miejscu, Lappi i Ferm wyrównali swój najlepszy dotychczasowy wynik zaliczony w barwach Citroëna (drugą pozycję zajęli również w zimowym Rajdzie Szwecji). Ten w pełni zasłużony sukces osiągnęli przed liczną rodzimą publicznością, która na mecie nagrodziła brawami niezaprzeczalne postępy młodej załogi.
Drugie podium sezonu w wykonaniu załogi Lappi/Ferm jest jednocześnie ich szóstym w dopiero rozpoczynającej się karierze w WRC oraz ósmym dla zespołu Citroën Total World Rally Team w sezonie 2019.
Esapekka i Janne od samego początku rajdu pokazywali, że zamierzają walczyć o najwyższe pozycje. Już na pierwszym prawdziwym odcinku specjalnym (Oittila, 19,34 km) zaliczyli drugi czas. Potwierdzeniem ich obiecującej formy było trzecie miejsce na mecie piątkowego etapu, ze stratą zaledwie 2,4 s do rywali z drugiego miejsca. Jeszcze lepiej zaprezentowali się w sobotę. Widać było, że Lappi doskonale czuje swojego Citroëna C3 WRC i ma zaufanie do auta oraz do notatek pilota na trudnych drogach, na których nie było miejsca ani czasu na wahania. Lappi i Ferm wygrali w sobotę dwa odcinki specjalne (OS16 i OS18) i awansowali na drugie miejsce, tym samym uciekli przed kolejną załogą na 12,4 s. Przewagę utrzymali także w krótkim etapie niedzielnym. Pilnowali jej z wprawą godną wytrawnych weteranów, kontrolowali także zapas bezpieczeństwa, który zapewniał im dojechanie do mety.
Sébastien Ogier i Julien Ingrassia wyjeżdżali na trasy piątkowego etapu jako druga załoga. Oznaczało to konieczność odkurzania nawierzchni dróg z warstwy sypkiego żwiru, który nie daje przyczepności pod kołami. Taka pozycja startowa na szutrach zawsze przynosi straty, ale Ogier i Ingrassia zdołali ograniczyć je do minimum i ukończyć pierwszy etap na siódmym miejscu. Od podium dzieliło ich 12,9 s. Niestety, wieczorem Sébastiena dopadła choroba, przez co nie przespał nocy i kiedy przystępował do sobotniego etapu, miał świadomość, że nie będzie w stanie szybko awansować do ścisłej czołówki. Pomimo złego samopoczucia francuski as pokazał ogromną wytrwałość i samozaparcie. Walcząc z gorączką i wyczerpaniem organizmu, wspiął się na piąte miejsce, ze stratą na tyle niedużą, by móc zaatakować na kolejnych oesach. Kolejną noc Ogier przespał lepiej i w finałowym niedzielnym etapie wznowił ofensywę, ale ostatecznie do zajęcia czwartego miejsca na mecie zabrakło mu 2,7 s. Niemniej punkty zdobyte w Finlandii, w tym dwa bonusowe za czwarty czas na Power Stage, pozwalają załodze Ogier/Ingrassia utrzymać drugą pozycję w klasyfikacji mistrzostw i zachować szanse na zdobycie jesienią tego roku siódmego z rzędu tytułu rajdowych mistrzów świata WRC.
POWIEDZIELI:
SÉBASTIEN OGIER, KIEROWCA ZESPOŁU CITROËN TOTAL WRT:
Mieliśmy ciężki weekend. Szczerze przyznam, że przed startem liczyłem na lepszy wynik. Tak jak zawsze, dałem z siebie absolutnie wszystko. Sobotni etap, na którym naprawdę nie miałem sił, z pewnością nie poprawił naszej sytuacji, ale nawet dzisiaj, gdy już czułem się lepiej, nie byłem w stanie zdziałać więcej.
ESAPEKKA LAPPI, KIEROWCA ZESPOŁU CITROËN TOTAL WRT:
Bardzo się cieszę z mojego wyniku i z tego, że nie zawiodłem zespołu. Wszyscy jego członkowie zasłużyli na ten wynik swoją cierpliwością i wsparciem, jakie okazywali mi przez całą pierwszą połowę sezonu, gdy nie szło mi tak, jak na to liczyłem. Pracowaliśmy bardzo ciężko, a teraz okazuje się, że również skutecznie: nasz C3 WRC pasował do mojego stylu prowadzenia, dawał mi dobre czucie i wzbudzał zaufanie. Jestem szczególnie zadowolony z działania przedniego mechanizmu różnicowego, a dobrze czując samochód, mogłem odważniej pokonywać trasy oesów. Miałem wrażenie, że auto jest posłuszne i robi wszystko, czego od niego chcę, dlatego od pierwszego przejazdu odcinka testowego wiedziałem, że sprawy układają się dobrze. Teraz mam nadzieję utrzymać ten poziom osiągów przez pozostałą część sezonu.
NA PYTANIA ODPOWIADA PIERRE BUDAR, SZEF ZESPOŁU CITROËN RACING
Co może Pan powiedzieć na temat występu załogi Esapekka Lappi/Janne Ferm w ten weekend?
Przede wszystkim ogromnie się cieszymy, że znowu zajęła ona miejsce w czołówce, po pierwszej połowie sezonu z lepszymi i gorszymi występami. Ostatnio miała trudności z przełożeniem swoich niewątpliwych możliwości na wyniki. Wiedzieliśmy, że potrafi być niezmiernie szybka, i ani przez chwilę nie wątpiliśmy, że będzie w stanie wrócić do swojej szczytowej formy. Potrzebowała tylko trochę czasu, by przyzwyczaić się do nowego samochodu i wycisnąć z niego cały potencjał. My z kolei staraliśmy się wspierać zawodników w tym procesie aklimatyzacji w nowym zespole. W ten weekend widziałem, że są spokojni, opanowani, pewni siebie – w ten właśnie sposób uwidoczniły się efekty ciężkiej pracy włożonej w ten wzrost formy przez obydwie strony. Obydwaj w pełni zasłużyli na sukces swoim poświęceniem i zaufaniem, jakim w naszej codziennej pracy obdarzają nasz zespół. A sukces jest też powodem do satysfakcji dla całego zespołu, którego członkowie pracują bez wytchnienia, nie licząc godzin i nadgodzin. Mam wielką nadzieję, że Esapekka i Janne utrzymają takie tempo w kilku najbliższych rundach.
Tymczasem Sébastien i Julien po raz kolejny pokazali niebywałego ducha walki i dzięki temu wyjeżdżają z Finlandii z cennymi punktami w swojej rywalizacji o tytuły mistrzowskie dla kierowcy i pilota…
To prawda. Pomimo że z pewnością nastawiali się na lepszy wynik – i oni sami, i my jako zespół. Ale nie mieli łatwego zadania. Najpierw druga pozycja na starcie – na drogach pokrytych warstwą luźnych kamyczków, które psują prowadzenie. A później ciężka noc Sébastiena z piątku na sobotę – z gorączką, bez snu. To go po prostu znokautowało i w chwili, gdy zamierzał zacząć odrabiać straty, był zupełnie bez sił. A jednak obydwaj raz jeszcze udowodnili, że w ich legendarnej waleczności nie ma ani grama przesady. Z uporem, z determinacją, walcząc z przeciwnościami ograniczyli straty punktowe do minimum i zachowali wciąż spore szanse wywalczenia mistrzostwa. A historia uczy, że czasami tytuł mistrza wygrywa się nie tylko spektakularnymi triumfami, lecz także właśnie umiejętnością uniknięcia przegranej wtedy, gdy nic się nie układa po myśli. Tak czy inaczej jako zespół zamierzamy podwoić nasze wysiłki, by na następne rundy zapewnić naszym załogom jeszcze szybsze i bardziej konkurencyjne C3 WRC.
CO ZAPAMIĘTAMY Z FINLANDII?
Christophe Witschi, inżynier sportowy załogi Esapekka Lappi/Janne Ferm, z uprzywilejowanej pozycji obserwował pokaz umiejętności i spokoju, z jakimi młodzi fińscy zawodnicy prowadzili swój samochód do miejsca na podium, szczególnie w niedzielę przed południem, gdy skutecznie odparli atak doświadczonego Jari-Mattiego Latvali na drugą pozycję. Witschi opowiada o tym, czego był świadkiem.
Esapekka był od rana bardzo spokojny i opanowany. Doskonale wiedział, czego chce i co zamierza robić, by gospodarować posiadaną przewagą 12,4 s – nie stracić jej w całości, a jednocześnie nie ryzykować nadmiernie. Powiedział nam wyraźnie, że na pierwszym przejeździe pierwszego oesu odrobinę odpuści na zakręcie, na którym rok temu wyleciał z trasy. Mówił, że nie chce powtórzyć tego samego błędu, i dokładnie zrealizował swój plan. Drugi odcinek tej pętli został nieco zmieniony rok temu w porównaniu z poprzednimi edycjami, więc opuszczenie go rok temu pozbawiało naszych zawodników znajomości trasy, stąd ponownie niższe tempo i większy zapas bezpieczeństwa. Z kolei Latvala przejeżdżał ten fragment drogi wielokrotnie, bo dawniej służył on jako odcinek testowy. A jednak Esapekka i Janne doskonale poradzili sobie z tą niedogodnością – stracili bardzo mało, a zaraz później, na drugim przejeździe oesu Laukaa, wyraźnie pokazali starszemu rodakowi, że w tym rajdzie już ich nie dogoni! Końcówka rajdu w ich wykonaniu była popisowa!
RAJD FINLANDII – NIEOFICJALNA KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Tänak/Järveoja (Toyota Yaris WRC), 2:30,40,3
2. Lappi/Ferm (Citroën C3 WRC), +25,6
3. Latvala/Anttila (Toyota Yaris WRC), +33,2
4. Mikkelsen/Jaeger (Hyundai i20 WRC), +53,4
5. Ogier/Ingrassia (Citroën C3 WRC), +56,1
6. Neuville/Gilsoul (Hyundai i20 WRC), +1:32,4
7. Breen/Nagle (Hyundai i20 WRC), +1:38,2
8. Suninen/Salminen (Ford Fiesta WRC), +2:33,8
RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2019 – KLASYFIKACJA KIEROWCÓW
1. Ott Tänak – 180 pkt
2. Sébastien Ogier – 158 pkt
3. Thierry Neuville – 155 pkt
4. Elfyn Evans – 78 pkt
5. Andreas Mikkelsen – 71 pkt
6. Teemu Suninen – 66 pkt
7. Kris Meeke – 60 pkt
8. Esapekka Lappi – 58 pkt
9. Jari-Matti Latvala – 56 pkt
10. Dani Sordo – 50 pkt
RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2019 – KLASYFIKACJA PRODUCENTÓW
1. Hyundai WRT – 262 pkt
2. Toyota Gazoo Racing – 236 pkt
3. Citroën Total WRT – 198 pkt
4. M-Sport Ford WRT – 158 pkt
źródło: Citroën Polska
Najnowsze komentarze