Pierwszy dzisiejszy odcinek specjalny, to przeszło 44-kilometrowy Elverum. Dwa najlepsze czasy należały na nim do kierowców Fordów. Dopiero trzecie miejsce przypadło Sebastienowi Loebowi, który stracił do prowadzącego Hirvonena kolejne 14,2 sekundy. Dopiero na siódmej pozycji zaliczył metę Gigi Galli w Xsarze WRC. Na tak długim dystansie stracił do lidera 1:14,4. Dwa oczka dalej i kolejne 29 sekund straty, to wynik Daniela Carlssona. Manfred Stohl zajął jedenastą lokatę, a Dani Sordo wypadł z trasy i sklasyfikowano go dopiero na czterdziestym miejscu.
OS10 był znacznie krótszy – na niespełna 13 km Loeb i Sordo zaliczyli najlepszy czas. Odzyskali do Grönholma po 3,6 sekundy, a do Hirvonena – po 4,5. Austriak – Manfred Stohl – był dwunasty, tuż przed Gallim. Carlsson uplasował się na szesnastym miejscu.
Ponad 24-kilometrowy OS11 przyniósł kolejne zwycięstwo Hirvonenowi. Groszek był drugi. W ten sposób kierowcy Fordów dołożyli Loebowi odpowiednio 14,6 oraz 11,9 sekundy. Gigi Galli powtórzył wynik z OS9 – znów był siódmy. Dziesiątkę zamknął Manfred Stohl (zgasił silnik) w Xsarze OMV Kronos. Drugi kierowca tego teamu – Daniel Carlsson – finiszował dopiero na osiemnastym miejscu. Sordo znów popełnił błąd i został sklasyfikowany dopiero na pięćdziesiątej drugiej pozycji.
Rajd trwa – przed nami jeszcze trzy OSy w dniu dzisiejszym. I choć strata Loeba do Hirvonena przekroczyła 41 sekund, a do Grönholma – niemal 20, to pamiętajmy – to jest sport. I jak Groszek jest starym wyjadaczem, bardzo doświadczonym kierowcą, tak Mikko jest jeszcze dość młody. A nie da się ukryć, że Hirvonen gna na złamanie karku, chcąc za wszelką cenę wygrać Rajd Norwegii. W takich sytuacjach jednakże o błąd nietrudno…
Z ostatniej chwili – Loeb wypadł z trasy na OS 12 i stracił ok. 8 minut. Taki właśnie jest sport :-(
KG
Najnowsze komentarze