Nowy miejski 100% elektryczny Citroen zostanie zaprezentowany 27 lutego. Samochód ma być odpowiedzią na wyzwania zatłoczonych metropolii. W Polsce raczej nie wróżymy mu sukcesu, bo będzie to auto z prędkością ograniczoną do 45 km/h.
Citroen mówi o swoim nowym samochodzie, że jest to przyszłość elektrycznej mobilności dostępnej dla wszystkich. Może to oznaczać bardzo wiele, ale my skupmy się przede wszystkim na cechach istotnych dla klienta. Dostępność to słowo, które może odnosić się do ceny a ta powinna być dość niska, bo parametry techniczne nie będą zbyt imponujące – mamy tu niewielkie zasięg do 100 km, ale to wystarcza do miasta i niedużą prędkość do 45 km/h. Dostępność może odnosić się też do ilości samochodów, tani elektryk może zdobyć popularność przede wszystkim w car sharingu.
Do czego można porównać nowego Citroena? Najbardziej chyba do Renault Twizy. Nie był to hit sprzedażowy, ale też jego filozofia była nieco inna. Czy dwuosobowy Citroen zdobędzie popularność czy będzie jedynie eksperymentem zapowiadającym erę elektromobilności?
Pierwsze wrażenia przedstawimy Wam już 27 lutego.
Najnowsze komentarze