Pisaliśmy dzisiejszej nocy o planach Citroëna związanych z gamą DS, której poszerzenie de facto wymusza rynek chiński. Wspominaliśmy też o rozpoczynających się targach motoryzacyjnych, drugich w Państwie Środka co do wielkości oraz frekwencji, prezentując Peugeota Cross 207. Teraz kilka słów więcej na temat sytuacji Citroëna w Chinach, która pozwala optymistycznie patrzeć władzom marki w przyszłość.
Od dziś do 2. grudnia w Kantonie (tak brzmi polska nazwa miasta Guangzhou) trwać będą ważne targi motoryzacyjne, na których oczywiście nie mogło zabraknąć Citroëna. Nic dziwnego – Chiny są najbardziej priorytetowym rynkiem dla francuskiego koncernu na drodze jego globalizacyjnej polityki rozwoju. Aktualnie Citroën jest zaangażowany w dwie spółki joint venture w Państwie Środka (na tyle pozwala tamtejsze prawo), przy czym współpraca z Dongfeng trwa już od dwóch dekad!
Dziś Francuzi zaprezentowali w Kantonie samochód opracowany przy współpracy chińskiego partnera i przeznaczony głównie na tamten rynek. Chodzi oczywiście o Citroëna C4L, którego pokazano krótko podczas dni prasowych paryskiej wystawy przed niespełna dwoma miesiącami. Prawdziwa premiera ma jednak miejsce właśnie w Guangzhou, na 10. edycji tamtejszego Salonu Samochodowego. Auto produkowane będzie oczywiście lokalnie, w Chinach.
Citroën notuje dużą dodatnią dynamikę sprzedaży w Państwie Środka. Świętując w tym roku 20-lecie obecności na tamtejszym rynku Francuzi rozwijają sieć sprzedaży, która aktualnie składa się z blisko 400 dealerstw i wciąż się rozwija. Tylko w październiku br. sprzedano w nich przeszło 21.000 samochodów, w tym przeszło 4.000 sztuk Citroëna C5 (pierwszy raz miesięczna sprzedaż tego modelu w Chinach przekroczyła tę barierę), zaś prawdziwym bestsellerem jest odświeżony niedawno sedan C-Quatre – w październiku sprzedano aż niemal 11.000 sztuk tego samochodu!
Znaczenia nabiera również prestiżowa gama DS, choć nie jest jej łatwo na rynku, na którym zdecydowaną większość sprzedawanych aut stanowią samochody o nadwoziu trójbryłowym. DS4 i DS5 wprowadzone a pierwszej połowie br. oraz DS3 oferowany od września są zaś hatchbackami. Mimo to budzą żywe zainteresowanie Chińczyków, a producent uruchamia dedykowane salony sprzedaży, specjalnie pod kątem gamy DS. Do końca bieżącego roku ma ich być 30 w dziewiętnastu największych miastach (m.in. w Pekinie, Szanghaju, Shenzhen, Chengdu), a na koniec roku 2013 plany mówią o 70 obiektach DS Store w pięćdziesięciu miastach. I są to salony projektowane i wykańczane naprawdę ekskluzywnie!
Równocześnie Citroën, jako marka zaangażowana społecznie i wspierająca różnego rodzaju ciekawe przedsięwzięcia, zaangażował się w projekt nazwany Biennale de Shanghai, którego dziewiąta edycja potrwa od 1. października do 31. marca przyszłego roku. Na tej wystawie sztuki Citroën pokazał Totemobile, robota Chico MacMurtrie inspirowanego słynnym modelem DS19. Po raz pierwszy zaprezentowano go przed sześcioma laty podczas Paris Mondial de l’Automobile, a teraz można go oglądać w Szanghaju.
KG; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze